PLN - Polski złoty
CHF
4,56
poniedziałek, 2 czerwca, 2025

Frankowicze ostrzegają: Mediacje frankowe w Warszawie to porażka? Raport IWS ujawnia brutalną prawdę o kulisach sądowych ugód

W dniu 23 maja br. w Instytucie Wymiaru Sprawiedliwości odbyło się seminarium poświęcone mediacjom cywilnym jako alternatywnej dla procesów sądowych formie rozwiązywania sporów. W seminarium wzięli udział m.in. przedstawiciele Ministerstwa Sprawiedliwości oraz sędziowie, w tym sędzia Magdalena Sieńko z Wydziału Frankowego Sądu Okręgowego w Warszawie i Wiceprezes tego sądu sędzia Rafał Wagner. Uczestnicy seminarium dyskutowali nad tym co jest przyczyną małej popularności mediacji sądowej wśród obywateli oraz sędziów. Jedną z podawanych przyczyn są słabe kwalifikacje mediatorów oraz niski próg dostępu do zawodu mediatora. Interesujące, że zainicjowany przez Sąd Okręgowy w Warszawie (mocno krytykowany przez Frankowiczów) program „Mediacja Frankowa” został przedstawiony jako sukces i wzór dla innych sądów. Frankowicze mają swoje zdanie na temat tego programu. Uważają, że jest to działanie spóźnione, nikomu niepotrzebne (poza mediatorami, którzy pobierają sowite wynagrodzenie). Jeżeli kredytobiorcy decydują się na mediacje na etapie sądowym, to z reguły na skutek zastraszenia obciążeniem ich kosztami całego postępowania (w tym kosztami banku).

  • Ministerstwo Sprawiedliwości, sędziowie oraz środowisko mediatorów debatuje na seminariach i spotkaniach jak zwiększyć popularność mediacji w sprawach cywilnych.
  • Pomimo 20 lat istnienia mediacji w przepisach dotyczących procedury cywilnej, jest to rozwiązanie mało popularne i nieskuteczne. Zaledwie 1 na 100 załatwionych przez sądy spraw kończy się ugodą sądową.
  • Raport przygotowany przez Instytut Wymiaru Sprawiedliwości obnażył słabości mediatorów. Sędziowie, jak i mediatorzy wypowiadający się anonimowo mówią o niskich kwalifikacjach mediatorów i łatwym dostępie do tego zawodu.
  • Pilotażowy program „Mediacja Frankowa” uruchomiony w lutym br. w Sądzie Okręgowym w Warszawie jest prezentowany jako sukces, wbrew temu co wynika z doniesień Frankowiczów. Pojawiły się zapowiedzi uruchomienia takich programów w innych sądach (m.in. w Sądzie Okręgowym Warszawa-Praga oraz w Sądzie Okręgowym w Gdańsku).
  • Zmuszanie Frankowiczów do mediacji nie odciąży sądów, a jedynie wydłuży czas trwania spraw. Sędziowie i mediatorzy sami mówią o tym, że mediacje trwają po wiele miesięcy i często kończą się brakiem ugody (sprawy wracają do sędziów).

Intensyfikacja wysiłków w kierunku popularyzacji mediacji. Czy obywatele tego oczekują od sądów?

Mediacja w sprawach cywilnych funkcjonuje w Polsce od 2005 roku, kiedy to wprowadzono stosowne przepisy do Kodeksu postępowania cywilnego. Wcześniej (od 1989 roku) taka forma rozwiązywania sporów istniała w sprawach gospodarczych, gdzie po dziś dzień się sprawdza. Celem wprowadzenia mediacji sądowych do postępowań cywilnych było umożliwienie uzyskania korzystnego dla obu stron sporu i szybkiego rozstrzygnięcia. Ideą i podstawową zasadą mediacji jest ich dobrowolny charakter.

Po latach okazuje się, że część obywateli (chodzi o Frankowiczów) jest różnymi sposobami (nie do końca fair) zmuszana do udziału w mediacjach. Poszkodowani przez banki kredytobiorcy nie czekają na rozwiązania w części korzystne dla banków, bo banki powinny ponieść pełną odpowiedzialność za wadliwe i nieuczciwe umowy. Osoby, które poszły do sądu, oczekują sprawiedliwego rozstrzygnięcia w postaci wyroku a nie ugody chroniącej interesy banku. W przypadku spraw frankowych nie sprawdza się także założenie, że rozstrzygnięcie sporu będzie szybsze w wyniku mediacji, bo z reguły wydłuża to postępowanie.

Do tematu mediacji frankowych wrócimy w dalszej części artykułu. Okazuje się bowiem, że niska popularność i skuteczność mediacji cywilnych to nie tylko problem dotyczący sporów frankowych. Dlatego Ministerstwo Sprawiedliwości i środowisko mediatorów zintensyfikowało wysiłki aby poprawić standardy mediacji i spopularyzować je wśród sędziów, pozostałych pracowników sądów a także wśród uczestników sporów.

Seminarium „Mediacja Cywilna w sądach – diagnoza i perspektywy” to nie jedyne wydarzenie, które odbyło się w ostatnich dniach i było poświęcone problemom, wyzwaniom i perspektywom rozwoju mediacji w Polsce. W dniu 21 maja br. spotkali się sędziowie wyznaczeni przez sądy na koordynatorów ds. mediacji. Omawiano tam m.in. planowane zmiany legislacyjne (założenia ustawy o mediatorach sądowych, akredytowanych ośrodkach oraz o Krajowym Rejestrze Mediatorów) a także doświadczenia sądów okręgowych i rejonowych w zakresie promocji mediacji. Wskazano na potrzebę edukacji sędziów i pozostałych pracowników sądów w zakresie postępowań mediacyjnych.

Jak można było się spodziewać tematem, który pojawił się w obu wydarzeniach był pilotażowy projekt, realizowany przez Sąd Okręgowy w Warszawie od lutego br. pt. „Mediacja Frankowa”, którego efekty omówiły dwie sędzie z tego sądu (Magdalena Toczyńska oraz Magdalena Sieńko).

Na tle 20 lat pasma porażek w zakresie mediacji w sprawach cywilnych, pilotaż prowadzony przez SO w Warszawie został przedstawiony jako sukces i wzór do naśladowania dla innych sądów. Jest to oburzające, zwłaszcza w kontekście doniesień na temat kontrowersyjnych zachowań mediatorów, zastraszania Frankowiczów, obciążania ich kosztami wynagrodzenia mediatorów mimo że tych mediacji wcale nie chcieli.

Druzgocący raport Instytutu Wymiaru Sprawiedliwości obnaża niskie kwalifikacje mediatorów i wskazuje przyczyny porażek mediacji w sprawach cywilnych

Raport przygotowany przez IWS i zaprezentowany podczas seminarium „Mediacja Cywilna w sądach – diagnoza i perspektywy” mówi wprost o małej skuteczności i niskich standardach mediacji prowadzonych w sprawach cywilnych. Raport, którego autorami są dr hab. Paweł Waszkiewicz oraz dr Joanna Klimczak, przedstawia dane statystyczne za lata 2021-2022 dotyczące liczby kierowanych do mediacji spraw cywilnych oraz odsetka zawartych w wyniku tych mediacji ugód sądowych. W oparciu o wypowiedzi 10 anonimowych mediatorów, raport prezentuje główne bolączki mediacji cywilnych.

Dane statystyczne zaprezentowane w raporcie sprowadzają się do tego, że na przestrzeni ostatnich 20 lat mediacje sądowe w sprawach cywilnych to jedne wielkie fiasko. Tylko około 1% spraw załatwionych przez sądy okręgowe i rejonowe w latach 2021-2022 stanowiły sprawy zakończone ugodą w wyniku skierowania ich do mediacji.

Dzięki temu, że mediatorzy wytypowani jako respondenci ankiety przeprowadzonej przez autorów raportu mieli zagwarantowaną anonimowość, na podstawie ich szczerych wypowiedzi można poznać prawdziwy obraz mediacji oraz powody słabej popularności tego rozwiązania w sprawach cywilnych. Można się także wiele dowiedzieć na temat poziomu kwalifikacji mediatorów. Poniżej prezentujemy kilka faktów, które udało się ustalić dzięki anonimowym wypowiedziom mediatorów.

1. Sędziowie rzadko kierują sprawy cywilne do mediacji, bo nie wierzą w ich skuteczność.

Część mediatorów jest zdziwiona faktem, że sędziowie mają podstawy prawne i narzędzia ku temu aby kierować sprawy do mediacji i niejako pozbyć się części obowiązków, ale z tego nie korzystają. Mediatorzy uważają, że przyczyną jest brak wystarczającej wiedzy u sędziów (w tym praktycznej) oraz niedostatecznej liczby szkoleń.

Jednym ze wskazywanych przez mediatorów powodów niskiej liczby spraw kierowanych do mediacji jest też skłonność sędziów do samodzielnego mediowania. Sędziowie mają tendencję do cedowania na mediatorów spraw „zapomnianych” np. takich, które przeleżały się 5 lat bez podejmowania żadnych czynności.

Mediatorzy mówią jednak otwarcie, że jedną z podstawowych przyczyn niekierowania spraw do mediacji jest brak wiary u sędziów w sukces takich mediacji oraz przekonanie o niskich kompetencjach mediatorów.

2. Przedstawiciele środowiska sami mówią o niewystarczających kompetencjach mediatorów oraz o niskim progu dostępu do zawodu.

Jeden z mediatorów biorących udział w badaniu stwierdził, cyt. „mamy bardzo niski poziom kwalifikacji mediatorów. I dopóki nie będziemy mieli wysokiego progu, jeśli chodzi o dostępność do zawodu i wysoką jakość świadczenia usług, te mediacje nie będą się rozwijały porządnie”. Inni mediatorzy mówią o niskim poziomie profesjonalizmu u osób zajmujących się mediacją oraz o małym odsetku mediatorów posiadających odpowiednie kompetencje.

Potwierdziła to Dyrektorka Centrum Arbitrażowego przy Konfederacji Lewiatan Agnieszka Siedlecka-Andrychowicz, która była jednym z panelistów w trakcie seminarium zorganizowanego w IWS. Oprócz niskich kwalifikacji mediatorów, wskazała ona na brak aktywności, dziwne zachowania podczas mediacji oraz niską skuteczność mediatorów.

3. Mediatorzy obwiniają sędziów i pracowników sekretariatów sądów o braki w edukacji.

Według mediatorów, sędziowie ale także asystenci sędziów, protokolanci i pracownicy sekretariatów są niewyedukowani w zakresie mediacji, w tym w sprawach stricte technicznych dotyczących wydawania postanowień o skierowaniu sprawy do mediacji.

4. Mediatorzy narzekają na słabą komunikację z uczestnikami sporów i z sądami.

Mediatorzy skarżą się na to, że w postanowieniach o skierowaniu sprawy do mediacji brakuje danych kontaktowych do stron, innych niż adresy pocztowe, tj. numerów telefonów lub adresów e-mail. Domagają się możliwości kontaktowania się z sądem i z sędziami za pomocą telefonu albo maila oraz dostępu do Portalu Informacyjnego Sądów.

5. Część pełnomocników odwodzi swoich klientów od mediacji.

Mediatorzy skarżą się na niektórych pełnomocników, że odwodzą ich od mediacji, chociaż zaznaczają, że nie jest to regułą. Część adwokatów i radców prawnych namawia do mediacji tych spośród swoich klientów, którzy są dla nich problematyczni.

6. Mediatorzy mówią wprost o tym, że mediacje wydłużają niektóre sprawy.

Jedna z wypowiadających się anonimowo mediatorek mówi o tym, że problemy z komunikacją pomiędzy sądem a mediatorami przekładają się na wydłużenie czasu trwania spraw, cyt. „Ja czasami dostaję postanowienia sądu wydane trzy miesiące wcześniej, więc trzy miesiące to jest kwestia przesyłki, pisma, przygotowania go w sekretariacie i wysłania. I ja dostaję pismo po trzech miesiącach, i strony mi czasami mówią przez telefon: ale czemu to tak długo trwa? ile to jeszcze? ja już nie chcę tyle czekać. A ja mówię: ja rozumiem. Ja trzy miesiące czekałam, żeby otrzymać postanowienie, więc to jest strata czasu. Stronom zależy też na tym, żeby to było szybko”.

Inny z mediatorów mówi o 9 miesiącach zwłoki w terminie wyznaczenia pierwszej rozprawy jeżeli sprawa zostanie skierowana do mediacji, cyt. „wysyłamy do mediacji i załóżmy, że przez trzy miesiące się toczy mediacja, nie dogadają się i dopiero wysyłamy, dopiero zaczynamy ustalać termin pierwszej rozprawy i to będzie za pół roku. Więc od momentu złożenia pozwu do pierwszej rozprawy mija dziewięć miesięcy”.

7. Stosowanie różnych trików aby strona poczuła się zobowiązana do udziału w mediacji, wbrew temu, że zgodnie z przepisami mediacje są dobrowolne.

Wśród dobrych praktyk, o które zabiegają mediatorzy, aby podnieść standard zawodu i samych mediacji, jest pytanie stron postępowania o zgodę na udział w mediacji, zanim zostanie ona skierowana do mediacji. Z drugiej strony postulują oni aby sędzia kierował do stron spersonalizowane zaproszenie, tak aby poczuli się zobligowani do udziału w mediacjach. Oto wypowiedź jednego z mediatorów, cyt. „Oni się czuli wręcz zobligowani. Tam nawet jedna strona, pamiętam, użyła takiego słowa, że ona nie mogłaby zrobić tego sędziemu, że ona teraz nie skorzysta z tej mediacji. Więc autorytet sędziego”.

Mówił o tym w trakcie seminarium także sędzia Wagner z SO w Warszawie, który podkreślił walor spotkań informacyjnych z udziałem mediatora i sędziego, aby dać stronom „możliwość lepszego zdecydowania” czy iść w proces, czy zdecydować się na inne rozwiązania.

8. Mediatorzy chcą obligatoryjnego kierowania spraw do mediacji oraz urealnienia kosztów zastępstwa procesowego.

Wśród postulatów mediatorów znalazło się wprowadzenie obligatoryjnego kierowania pewnego typu spraw do mediacji oraz urealnienie kosztów zastępstwa procesowego. Innymi słowy mediatorzy chcą aby strona przegrywająca pokrywała w całości koszty drugiej strony a nie płaciła KZP według stawek z rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości, cyt. „gdyby przegrywający płacił więcej, to chętniej by się zgodził na ugodę”.

Mediacje w sprawach frankowych to sukces wymiaru sprawiedliwości?

Duża część seminarium poświęconego mediacjom w sprawach cywilnych, które odbyło się w dniu 23 maja br. w IWS dotyczyła spraw frankowych. Co zaskakujące, program pilotażowy „Mediacja Frankowa”, który od początku lutego 2025 roku realizuje Sąd Okręgowy w Warszawie został tam przedstawiony jako sukces i wzór dla innych sądów. Niebawem pilotaż mediacji w sprawach frankowych ma ruszyć w Sądzie Okręgowym Warszawa-Praga oraz w Sądzie Okręgowym w Gdańsku.

Jak wynika z zaprezentowanych danych, dzięki uruchomieniu programu mediacji w sprawach frankowych w SO w Warszawie wskaźnik mediacji w odniesieniu do wszystkich sądów (relacja ilości spraw skierowanych do mediacji do liczby spraw, które mogłyby zostać skierowane do mediacji) wzrósł z 1,7 w roku 2024 do 2,3 w I kw. 2025 roku.

Na temat realizacji programu pilotażowego „Mediacja Frankowa” szerzej wypowiedziała się sędzia Magdalena Sieńko z Wydziału Frankowego SO w Warszawie. Określiła ona mediację mianem „pokojowej metody rozwiązywania sporów”. Wskazała na potrzebę przeszkolenia sędziów z umiejętności miękkich, tak aby umieli przekonywać strony do udziału w mediacjach. Z drugiej strony – wskazała na brak wystarczających kwalifikacji po stronie mediatorów. Sędzia Sieńko potwierdziła, że mediacja nie jest szybkim rozwiązaniem sporu, cyt. „Mediacja, z tego co jest mi wiadomo i z mojego doświadczenia, jest bardzo długim procesem. Mediacja trwa kilka spotkań, ciągnie się miesiącami”.

Sędzia Sieńko podkreśliła, że dzięki wysiłkom trzech sędziów z Wydziału Frankowego (znających się na mediacjach) program ten przynosi wymierne rezultaty. Dla udowodnienia tej tezy zaprezentowany został wykres przedstawiający liczbę spraw umorzonych w Wydziale Frankowym SO w Warszawie od początku jego istnienia w relacji do liczby spotkań informacyjnych w sprawie mediacji. Grafika ta w nieco zmanipulowany sposób pokazuje związek pomiędzy liczbą spraw frankowych skierowanych do mediacji a liczbą umorzeń. W liczbie umorzeń zawarte były bowiem nie tylko umorzenia na skutek ugody sądowej ale także umorzenia na skutek ugód pozasądowych i w wyniku cofnięcia pozwów (większość przypadków).

Bardzo interesująca była także wypowiedź sędziego Rafała Wagnera, który obecnie pełni funkcję Wiceprezesa Sądu Okręgowego w Warszawie, a w przeszłości był Przewodniczącym I Wydziału Cywilnego tego sądu i dał się Frankowiczom poznać z nie najlepszej strony. Nawet po głośnym wyroku TSUE w sprawie Dziubak sędzia Wagner wydawał regularnie niekorzystne dla kredytobiorców frankowych wyroki. Wcześniej media rozpisywały się o konflikcie interesów – sędzia Wagner orzekał w sprawach frankowych i jednocześnie był mężem prawniczki reprezentującej banki w sprawach przeciwko konsumentom.

Sędzia Wagner w trakcie seminarium poświęconego mediacjom stwierdził, że sędziowie mogą w trakcie spotkań informacyjnych ze stronami powołać się na art. 156 (1) Kpc, który mówi o pouczeniu stron o prawdopodobnym wyniku sprawy. Cytujemy wypowiedź sędziego Wagnera, stanowiącą pewnego rodzaju instruktaż dla innych sędziów, cyt. :sędzia przedstawi swój pogląd: uważa, że tutaj przedawnienia nie będzie, tutaj jakaś część roszczenia nie ma szans powodzenia”.

Wypowiedź sędziego Wagnera oburzyła środowisko Frankowiczów. Sędzia wskazał jakiego typu „zachęty” mogą stosować sędziowie wobec Frankowiczów aby zmusić ich do „dobrowolnych mediacji”. Chodzi o straszenie konsumentów, tym że sąd nie uwzględni części ich roszczeń i przesądzanie z góry (bez zbadania czy upłynął 3-letni termin przedawnienia), że roszczenia banku o zwrot kapitału zostaną uznane za nieprzedawnione. Sędzia przyznał też, że mediacje bardzo często kończą się fiaskiem i sprawa wraca do sędziego, cyt. „My jako sędziowie mamy bardzo wiele spraw, które wróciły z mediacji bez ugody”.

W podsumowaniu seminarium padło wreszcie stwierdzenie, które może polegać na prawdzie. Mediacje w sprawach frankowych to próba zarządzania kryzysem w wymiarze sprawiedliwości. Nie jest to więc wyjście naprzeciw oczekiwaniom obywateli.

Dlaczego mediacje w sprawach frankowych są skazane na porażkę?

Program „Mediacja Frankowa” uruchomiony w Sądzie Okręgowym w Warszawie nie jest sposobem na rozwiązanie problemów Frankowiczów ale pomysłem na rozładowanie sądów kosztem obywateli. Na mediacje sądowe pomiędzy kredytobiorcami frankowymi a bankami jest przynajmniej o kilka lat za późno.

Orzecznictwo w sprawach frankowych jest ukształtowane i Frankowicze wiedzą, że mają niemal 100% szans na wygraną. Większość osób, które poszły do sądu, jest zdecydowana na walkę do końca i zgarnięcie pełnej puli, powiększonej o niemałe odsetki za opóźnienie. Społeczność Frankowiczów walczy o sprawiedliwość od ponad 10 lat i chce aby banki poniosły pełną odpowiedzialność za nieuczciwe umowy a nie szuka rozwiązań połowicznych. Oprócz korzyści finansowych, walczący w sądach kredytobiorcy mają na względzie także działanie prewencyjne, tak aby przyszłe pokolenia były wolne od wadliwych i nieuczciwych umów bankowych.

Frankowicze nie mają zaufania do sędziów i mediatorów, którzy straszyli ich obciążeniem całością kosztów sądowych i kosztów banku w razie odmowy zgody na mediację, nawet gdyby ostatecznie wygrali sprawę. Było to działanie poniżej pasa, niezgodne z zasadą dobrowolności mediacji oraz z dobrymi praktykami, o których mówią mediatorzy. Konsumenci, po niektórych wypowiedziach w sprawie projektu ustawy frankowej, utracili też zaufanie do Pełnomocniczki MS ds. ochrony praw konsumentów, która jest orędowniczką mediacji.

Warto też zwrócić uwagę na to, że banki od kilku lat proponują Frankowiczom ugody pozasądowe, a każdy z kredytobiorców otrzymał już po kilka propozycji i miał możliwość negocjowania warunków. Frankowicze mają profesjonalnych pełnomocników, którzy dbają o ich interesy, i gdyby chcieli podpisać ugodę, zrobiliby to już dawno.

Pojawiają się doniesienia, że niektórzy sędziowie masowo wysyłają sprawy do mediacji tylko do wybranych mediatorów. Istnieją wątpliwości co do bezstronności części mediatorów, do których trafiają sprawy frankowe (np. są wśród nich osoby współpracujące z sektorem bankowym i biorące udział w kongresach i konferencjach organizowanych przez ZBP).

Do tego dochodzą wnioski wynikające z raportu przygotowanego przez Instytut Wymiaru Sprawiedliwości i z wypowiedzi anonimowych mediatorów. Poziom kwalifikacji mediatorów w Polsce jest niski, podobnie jak próg dostępu do zawodu. Sami sędziowie nie wierzą w skuteczność mediacji i nie mają zaufania do mediatorów.

Ministerstwo Sprawiedliwości chce odciążyć sądy zalane sprawami frankowymi. Sposobem ma być kierowanie toczących się już spraw do mediacji. Taki program ruszył kilka miesięcy temu w najmocniej obłożonym sprawami frankowymi sądzie w kraju (SO w Warszawie) i jest prezentowany na różnych eventach jako sukces, wbrew temu co mówią statystyki oraz sami Frankowicze.

Raport przygotowany przez IWS mówi o tym, że 20 lat istnienia w polskich przepisach mediacji w sprawach cywilnych to pasmo porażek. Program mediacji w sprawach frankowych nie zmieni tego faktu. Po pierwsze – Frankowicze nie są zainteresowani mediacjami, tylko wyrokami wydanymi przez sędziów. Po drugie – niski poziom kwalifikacji mediatorów sprawia, że mediacje sądowe są nieskuteczne. Po trzecie – mediacje nie są szybkim sposobem rozwiązania sporu, z reguły trwają długie miesiące.

FrankNews
FrankNews
FrankNews.pl składa się z ekspertów od spraw frankowych, prawników, dziennikarzy. Aktywnie śledzimy rozwój problematyki frankowej już od 2014 r, obserwujemy rozwój orzecznictwa oraz podmiotów oferujących pomoc prawną dla frankowiczów. Nasze artykuły regularnie publikowaliśmy w mediach oraz portalach internetowych. W 2020 r. postanowiliśmy stworzyć portal dzięki któremu każdy posiadacz kredytu frankowego znajdzie w jednym miejscu wszystkie niezbędne informacje. Tak powstał FrankNews.pl Materiały zamieszczone w serwisie Franknews.pl nie są substytutem dla profesjonalnych porad prawnych. Franknews.pl nie poleca ani nie popiera żadnych konkretnych procedur, opinii lub innych informacji zawartych w serwisie. Zamieszczone materiały są subiektywnymi wypowiedziami autorów.

Related Articles

Najnowsze