PLN - Polski złoty
CHF
4,35
wtorek, 30 kwietnia, 2024

Jak zmienią się sprawy Frankowe po zmianie KPC już w kwietniu 2023

31 marca 2023 roku w Dzienniku Ustaw opublikowana została nowelizacja kodeksu postępowania cywilnego, którą Sejm przegłosował 5 dni wcześniej. Składnikiem noweli jest m.in. art. 18, który dotyczy frankowiczów, a konkretnie tego, do którego sądu będą mogli składać swoje pozwy. Począwszy od 15 kwietnia br. kredytobiorcy frankowi będą mogli inicjować spór z bankiem wyłącznie w sądzie właściwym dla swojego miejsca zamieszkania. To oznacza, że ten, kto nie jest warszawiakiem mieszkającym po lewej stronie Wisły, nie złoży już pozwu do Wydziału Frankowego. Czy nowelizacja kpc to korzystna zmiana dla konsumentów, a może wręcz przeciwnie, utrudni im dochodzenie roszczeń?

  • Nowelizacja kpc aż na 5 lat zabierze frankowiczom prawo wyboru, w którym sądzie złożą oni swoje roszczenia względem banku
  • Przez wskazany okres obowiązującą właściwość miejscową sądu będzie się ustalać na podstawie adresu zamieszkania powoda
  • Art. 18 obejmie zarówno frankowiczów, którzy sądzić się będą o unieważnienie umowy, jak i tych, którzy chcą skierować pozew o zapłatę
  • Stołeczni sędziowie cieszą się ze zmian w kpc, mniej entuzjastycznie są nastawieni sami kredytobiorcy – mają zresztą ku temu istotne powody.

Nowelizacja kpc ograniczy frankowiczom prawo wyboru sądu

W ciągu zaledwie kilku lat właściwość miejscowa sądu w sprawach frankowych zmieniła się dosłownie o 180 stopni. Wpierw frankowicze mogli pozywać banki w sądach właściwych dla siedzib tych instytucji (lub miejsca podpisania umowy), czyli głównie w Warszawie, za wyjątkiem np. ING Banku Śląskiego z siedzibą w Katowicach czy BPH S.A. z siedzibą w Gdańsku.

W 2019 roku przepisy te uległy zmianie i kredytobiorcy zyskali prawo do sądzenia się bliżej domu, w sądach właściwych ze względu na ich miejsce zamieszkania. Nie zmieniło to jednak zainteresowania frankowiczów sądzeniem się w Warszawie, zwłaszcza gdy w 2021 roku utworzono wyspecjalizowany w sprawach kredytowych XXVIII Wydział Cywilny.

Od tego momentu niemal połowa wszystkich polskich pozwów o franki wpływała właśnie tam. W krótkim czasie wydział ten został obciążony ogromną ilością spraw. Obecnie toczy się w nim ponad 40 tys. sporów frankowych, a przeciętny orzecznik wydziału ma w swoim referacie prawie 2000 spraw.

Teraz ma się to zmienić, liczba sędziów w wydziale została zwiększona do 31, zatem jego praca może zostać usprawniona, zwłaszcza po wejściu w życie nowelizacji kpc. Ta sprawi, że frankowicze nie będą mieć już wyboru co do tego, w którym sądzie złożą swój pozew. Będą musieli składać swoje roszczenia (czy to o unieważnienie umowy, czy o zapłatę) w sądzie właściwym dla swojego miejsca zamieszkania, zatem jeśli nie są warszawiakami i nie mieszkają na lewym brzegu Wisły, ich sprawy nie przyjmie Wydział Frankowy.

Dla stołecznych sędziów jest to zmiana na lepsze – do tej pory nawet 70 proc. spraw, które brali na tapet, pochodziła spoza stolicy. Nie oznacza to jednak, że tempo orzecznicze z dnia na dzień ulegnie znacznemu przyśpieszeniu: trzeba mieć na uwadze, że wydział, mimo poszerzenia obsady, w dalszym ciągu jest przeciążony, a wg wyliczeń prawników rozpatrzenie niektórych już toczących się spraw może zająć nawet kilkanaście lat!

Zmiany w kpc utrudnią frankowiczom sądzenie się?

Ze zmian w kpc nie cieszą się frankowicze. Dla nich nowelizacja jest niekorzystna, ponieważ odbiera im możliwość wyboru sądu, który w ich sytuacji byłby tym właściwszym ze względu na specyfikę sprawy. Mimo iż od dłuższego już czasu linia orzecznicza jest jednolita w całym kraju, a frankowicze wygrywają ok. 97 proc. sporów, istnieją sprawy, w których wciąż lepiej sądzić się w Wydziale Frankowym niż w lokalnym sądzie.

Dotyczy to spraw nietypowych lub skomplikowanych, takich, w których bank będzie starał się pozbawić klienta statusu konsumenta lub wykazać, że podpisana umowa była indywidualnie negocjowana.

Wydział Frankowy jest też polecany wówczas, gdy kredytobiorca spłacił już „czystą” pożyczoną kwotę i chciałby wstrzymać dalszą spłatę na czas sporu sądowego. W Warszawie stosunkowo łatwo można uzyskać tzw. zabezpieczenie roszczeń, czyli zgodę sądu na zaprzestanie spłaty rat, gdy sprawa jest w toku.

Wielu warszawskich sędziów wydaje takie zabezpieczenia nawet wtedy, gdy pozwanym jest restrukturyzowany Getin Noble Bank. Decyzje te zapadają ku rozpaczy Związku Banków Polskich, który przekonuje, że sędziowie nie mają prawa wydawać takich decyzji z uwagi na treść ustawy o Bankowym Funduszu Gwarancyjnym.

Niestety, kredytobiorcy, którzy będą sądzić się poza Warszawą, mogą mieć trudności z uzyskaniem zabezpieczenia powództwa. Plusem sądzenia się bliżej domu może być za to krótszy czas oczekiwania na wyznaczenie pierwszej rozprawy i, prawdopodobnie, na sam wyrok.

To jednak wcale nie musi być regułą – wszystko będzie bowiem zależeć od doświadczenia sędziego, do którego trafi pozew. Jeśli sędzia zna specyfikę sporów o abuzywne umowy kredytowe, w większości przypadków nie będzie miał problemów z zamknięciem sprawy już po pierwszej rozprawie.

Jeśli zaś dopiero wdraża się w tę dziedzinę, prawdopodobnie będzie chciał zaznajomić się z opinią biegłego, a także wnikliwie przesłuchać strony oraz świadków. To z kolei spowoduje, że na jednej rozprawie się nie skończy.

Trzeba też wziąć pod uwagę, że pod znakiem zapytania stoi to, czy lokalne sądy są rzeczywiście przygotowane na tysiące nowych spraw, które mogą spłynąć do nich w dosłownie kilka miesięcy.

Lawiny należy spodziewać się zwłaszcza na jesieni, gdy znane już będzie orzeczenie TSUE w sprawie C-520/21, czyli o wynagrodzenie za bezumowne korzystanie z kapitału.

Aktualnie podano do wiadomości publicznej jedynie stanowisko Rzecznika Generalnego tej instytucji, które jest w pełni prokonsumenckie. Zdaniem Rzecznika banki nie mogą żądać od konsumentów, by ci płacili im wynagrodzenie, gdy umowa została unieważniona przez wzgląd na obecność w niej klauzul abuzywnych. Przyznawanie bankom zarobku na wadliwych umowach byłoby sprzeczne z celami unijnej dyrektywy 93/13.

Dodatkowo Rzecznik Generalny w swojej opinii odniósł się też do roszczeń konsumentów, które ci wysuwają pod adresem banków. Chodzi o zasądzenie na ich rzecz dodatkowych kwot ponad zwrot nienależnie pobranych świadczeń, np. tytułem waloryzacji bądź odszkodowania czy zadośćuczynienia.

Rzecznik potwierdził, że takie roszczenia konsumentów nie są sprzeczne z unijnym prawem i powinny być rozpatrywane przez sądy krajowe, na bazie obowiązujących w państwie członkowskim przepisów.

Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. W serwisie Franknews.pl każdego dnia piszemy o najważniejszych wydarzeniach dla Frankowiczów. Odwiedź nas także na Facebooku oraz Twitter i ZAWSZE otrzymuj jako pierwszy najważniejsze informacje! 

FrankNews
FrankNews
FrankNews.pl składa się z ekspertów od spraw frankowych, prawników, dziennikarzy. Aktywnie śledzimy rozwój problematyki frankowej już od 2014 r, obserwujemy rozwój orzecznictwa oraz podmiotów oferujących pomoc prawną dla frankowiczów. Nasze artykuły regularnie publikowaliśmy w mediach oraz portalach internetowych. W 2020 r. postanowiliśmy stworzyć portal dzięki któremu każdy posiadacz kredytu frankowego znajdzie w jednym miejscu wszystkie niezbędne informacje. Tak powstał FrankNews.pl Materiały zamieszczone w serwisie Franknews.pl nie są substytutem dla profesjonalnych porad prawnych. Franknews.pl nie poleca ani nie popiera żadnych konkretnych procedur, opinii lub innych informacji zawartych w serwisie. Zamieszczone materiały są subiektywnymi wypowiedziami autorów.

Related Articles

Najnowsze