PLN - Polski złoty
CHF
4,52
sobota, 23 sierpnia, 2025

Frankowicze już nie przeszkadzają, PKO BP chwali się miliardami, ale prawnicy zacierają ręce w sprawach o WIBOR i sankcję kredytu darmowego

Minione półrocze okazało się wyjątkowo udanym okresem dla PKO Banku Polskiego – a przynajmniej tak wynika ze sprawozdania, które niedawno ujrzało światło dzienne. Bank zanotował zysk netto w wysokości 5,1 mld zł, poprawiając ubiegłoroczny wynik o 16,7 proc. Na koniec I półrocza 2025 roku PKO BP obsługiwał 12,3 mln klientów, co oczywiście potwierdziło jego dominację na rynku. Bank przoduje również w kwestiach, w których wolałby nie dzierżyć palmy pierwszeństwa: wciąż jest niezwykle chętnie pozywany przez kredytobiorców frankowych, a na domiar złego rośnie liczba postępowań, w których osią sporu są umowy wyrażone w rodzimej walucie. Chodzi tu zarówno o kredyty hipoteczne oparte o WIBOR, jak i pożyczki konsumenckie, wykorzystujące mechanizm kredytowania kosztów pozaodsetkowych. Jak bank radzi sobie z wygaszaniem sagi frankowej? Jakich odpisów dokonał w I półroczu 2025 roku? I jakie jest podejście jego władz do problemu sporów o SKD i WIBOR?

  • Choć stopy procentowe powoli spadają, to kwartalny zysk netto PKO Banku Polskiego rośnie – i to aż o 13,2 proc. w ujęciu rdr
  • Na koniec I półrocza 2025 roku PKO BP miał 20,22 proc. udziału w rynku kredytów konsumpcyjnych i aż 26,24 proc. udziału w rynku kredytów mieszkaniowych w PLN. W obu przypadkach zanotował wyraźny wzrost względem I kwartału br.
  • W minionych dwóch kwartałach największy bank w Polsce dołożył miliardy do frankowej skarbonki. PKO BP dąży do wyeliminowania ryzyka z kolejnych umów frankowych poprzez zawarcie ugód z ich posiadaczami – z jakim skutkiem, ujawniamy w tekście
  • Bank wciąż nie zawiązał rezerw z tytułu toczących się przeciwko niemu sporów o sankcję kredytu darmowego oraz WIBOR. Czyżby władze PKO BP wierzyły, że kwestionowane przez klientów umowy były zdolne obronić się w sądzie?

PKO Bank Polski prezentuje wyniki za I półrocze 2025 roku. Pozornie wszystko wygląda wzorowo

Choć PKO BP jest największym wciąż funkcjonującym bankiem udzielającym w przeszłości abuzywnych kredytów frankowych, zaangażowanie podmiotu w wątpliwy etycznie (i prawnie) proceder oferowania hipotek pseudowalutowych nie wpłynął w sposób znaczący na zaufanie, którym darzą go Polacy. Z najnowszych danych, opublikowanych w prezentacji za I półrocze 2025 roku, wynika, iż podmiot obsługuje już 12,3 mln klientów (+ 263 tys. rdr.), a oszczędności zgromadzone na ich rachunkach są warte 639 mld zł (wzrost o 13,7 proc. rdr).

W minionym półroczu bank zaraportował zysk netto w wysokości 5,1 mld zł, z czego 2,7 mld zł zarobił w II kwartale. Mimo wyraźnie malejących stóp procentowych wyniki banku stają się lepsze właściwie z kwartału na kwartał: w stosunku do II kwartału 2024 roku podmiot poprawił swój wynik netto o 13,2 proc. Tu jednak należy zwrócić uwagę na to, że wyniki z I półrocza 2024 roku były obciążone kosztami wakacji kredytowych – podobny koszt nie występował w analogicznym okresie bieżącego roku, co w oczywisty sposób wpłynęło na prezentowane dane.

Co ciekawe, koszty rezerw frankowych w I półroczu 2024 roku i w I półroczu 2025 roku okazują się… niezwykle do siebie podobne. Rok temu bank odłożył na ryzyka prawne kredytów we franku ok. 2,32 mld zł, w tym 982 mln zł w II kwartale. Natomiast w I półroczu 2025 roku koszty tego ryzyka wyniosły nieco ponad 2,22 mld zł, z czego w II kwartale br. bank dotworzył rezerwy w wysokości ok. 1,25 mld zł.

Księgowanie kolejnych frankowych odpisów przebiega w dużo przyjemniejszej atmosferze, gdy sprzedaż nowych produktów idzie płynnie, a udział banku w rynku rośnie. Z taką sytuacją mamy właśnie do czynienia w przypadku PKO BP. W II kwartale bank znacząco poprawił swoje wyniki sprzedażowe w porównaniu z analogicznym okresem roku ubiegłego. W II kwartale 2024 roku sprzedaż kredytów hipotecznych w PKO Banku Polskim miała wartość 4,7 mld zł, a kredytów konsumpcyjnych 5,7 mld zł. Natomiast w minionym kwartale bank poprawił swój wynik o 44,5 proc. rok do roku. Sprzedaż kredytów mieszkaniowych wzrosła do poziomu 7 mld zł, natomiast kredytów konsumpcyjnych uplasowała się na poziomie 8,1 mld zł.

Zmienił się także udział PKO Banku Polskiego w rynku tych kredytów: w marcu 2025 roku wynosił on 19,84 proc. dla kredytów konsumpcyjnych i 26,11 proc. dla kredytów mieszkaniowych. Natomiast w czerwcu 2025 roku w pierwszym przypadku wzrósł do 20,22 proc., zaś w drugim do 26,24 proc.

W sprawie 14 tys. aktywnych umów frankowych z portfela PKO BP wciąż nie zapadła decyzja o pozwie

Ciekawe informacje PKO Bank Polski prezentuje w odniesieniu do swojej bieżącej sytuacji związanej z masowymi sporami o kredyty w CHF. Z prezentacji wynika, że jak do tej pory podmiot odłożył na ryzyka prawne związane z tymi hipotekami aż 21,5 mld zł. W czerwcu 2025 roku pokrycie rezerwami aktywnych kredytów frankowych wyniosło 153 proc. (w marcu br. wynosiło 137 proc.). Zanim zaczniemy się zachwycać poziomem tego wskaźnika, wypadałoby wspomnieć, że liczba aktywnych umów frankowych w portfelu PKO BP bardzo szybko topnieje.

Łącznie bank zawarł ok. 178 tys. takich kredytów, z czego 27,9 tys. umów jest objętych sporem sądowym (z tego 6,9 tys. dotyczy umów spłaconych). 72 tys. umów to kredyty spłacone nieobjęte sporem, 14 tys. to umowy aktywne, również niezakwestionowane w sądzie, w sprawie 11,3 tys. umów sądy wydały już ostateczne wyroki, a w 53 tys. przypadków bankowi udało się zawrzeć z klientem ugodę.

Warto dodać, że liczba toczących się przeciwko PKO BP spraw zainicjowanych przez posiadaczy kredytów w walutach obcych jest znacznie wyższa niż 27,9 tys. Łącznie podmiot jest stroną 35,2 tys. takich procesów, w których łączna wartość przedmiotu sporu szacowana jest na 14,5 mld zł.

Nowa strategia ugodowa PKO BP: frankowicze, którzy pozwali bank, mają szansę na szybki happy end?

A co z mediacjami i ugodami? W II kwartale 2025 roku złożono 1083 wnioski o mediacje (rok wcześniej było ich 1751) i zawarto 2356 ugód sądowych (rok wcześniej zawarto ich 850). Od trzech kwartałów liczba toczących się przeciwko PKO BP spraw sądowych maleje, co wydaje się logiczne, biorąc pod uwagę, jak duży nacisk bank kładzie na proponowanie lepszych ugód klientom, którzy poszli do sądu. Troszkę jest nam żal, że PKO BP nie podaje, ile spośród tych zawartych w sądzie ugód dotyczy aktywnych, a ile w całości spłaconych hipotek. Jednocześnie nie dziwi nas, że podmiot nie ujawnia tych danych – jesteśmy przekonani, że ich upublicznienie zachęciłoby do pozwu tych kredytobiorców, których relacja z bankiem jest już zakończona.

Ale ugody nie są jedynym powodem, dla którego liczba toczących się spraw przeciwko PKO Bankowi Polskiemu topnieje. Nie jest żadną tajemnicą, że bank od pewnego czasu w wybranych przypadkach testuje strategię polegającą na nieskładaniu apelacji od negatywnych wyroków, co najprawdopodobniej służyć ma obniżeniu kosztów związanych z masowo przegrywanymi procesami. Podobną strategię testują także inne duże banki, między innymi mBank, Millennium, BOŚ Bank, Santander czy BNP Paribas, w tym również podmioty, które wyszły już z Polski, jak np. Deutsche Bank. Efektem nieskładania apelacji jest szybkie uprawomocnienie się orzeczenia, przekładające się na poprawę bieżących statystyk procesowych banku. Z takim scenariuszem mamy do czynienia w następujących przypadkach:

  • I C 1997/24 – sprawa wytoczona przez posiadaczy kredytu Własny Kąt, zaciągniętego w 2010 roku i opiewającego na kwotę 98 tys. zł. W trakcie 16 lat wykonywania umowy kredytobiorcy oddali bankowi 187 tys. zł, a mimo to saldo kredytu wciąż wynosiło 183 tys. zł. Pozew dotyczył więc ustalenia nieważności umowy i zapłaty. Sprawa toczyła się przed Sądem Okręgowym w Kielcach, który po trwającym 7 miesięcy postępowaniu uznał roszczenia powodów i unieważnił ich kredyt, zasądzając na ich rzecz od pozwanego banku kwotę ponad 136 tys. zł wraz z odsetkami za opóźnienie, liczonymi od dnia doręczenia bankowi pozwu aż do dnia zapłaty. Bank musi również pokryć koszty postępowania sądowego. Wyrok zapadł 24 lutego 2025 roku i jest już prawomocny. Kredytobiorców reprezentował adwokat Paweł Borowski
  • XXVIII C 16464/22 – spektakularne zwycięstwo frankowiczów przed warszawskim Wydziałem Frankowym, w zaledwie 31 miesięcy od zainicjowania sporu. Dnia 19 marca 2025 roku Sąd Okręgowy w Warszawie uznał powództwo frankowiczów, posiadaczy umowy kredytu hipotecznego Własny Kąt, zarówno co do nieważności umowy, jak i co do zapłaty. W związku z nieważnością umowy pozwany PKO BP musi zwrócić kredytobiorcom świadczenie nienależne w kwocie ok. 321 tys. zł i 10 tys. CHF z odsetkami ustawowymi, liczonymi od 3 listopada 2022 roku do dnia zapłaty. Bank poddał sprawę bez apelacji, dzięki czemu zysk kredytobiorców, szacowany na 386 tys. zł, ma już charakter prawomocny. Także i w tej sprawie kredytobiorcy byli reprezentowani przez adwokata Pawła Borowskiego.

Saga frankowa trwa, a PKO BP jest już uwikłany w dwie kolejne awantury z klientami. Chodzi o WIBOR i sankcję kredytu darmowego

PKO Bank Polski nie kryje, że frankowicze nie są jedyną grupą klientów, która swoje niezadowolenie z produktu finansowego manifestuje pozwem sądowym. Oczywiście, kredytobiorcy frankowi wciąż stanowią najliczniejszą grupę powodów, ale istnieje realne ryzyko, że w perspektywie kilku lat wyprzedzą ich… posiadacze kredytów gotówkowych. Lub hipotek złotowych – wszystko zależy od tego, w którą stronę pójdzie orzecznictwo Trybunału Sprawiedliwości UE, a za nim to w sądach krajowych.

W tym miejscu należy podkreślić, że zarówno sprawy o sankcję kredytu darmowego, dotyczące kredytów konsumpcyjnych, jak i procesy „o WIBOR”, w praktyce skoncentrowane wokół obowiązków informacyjnych banku, są już przedmiotem zainteresowania TSUE – do Luksemburga wpłynęło bowiem kilka zestawów pytań związanych z tymi zagadnieniami. Tuż po wakacjach, 11 września 2025 roku, opublikowana zostanie opinia Rzecznika Generalnego TSUE w sprawie możliwości poddawania klauzul zmiennego oprocentowania opartych o WIBOR kontroli sądów krajowych. Parę miesięcy później należy się spodziewać docelowego wyroku Trybunału w tej sprawie.

No dobrze… to jak wygląda sytuacja PKO Banku Polskiego, gdy mowa o sprawach sądowych niepowiązanych z kursem franka szwajcarskiego? Wszelkie istotne informacje znajdziemy oczywiście w najnowszym sprawozdaniu finansowym.

Na koniec I półrocza 2025 roku przeciwko Grupie toczyło się 501 procesów sądowych związanych z klauzulami zmiennego oprocentowania opartymi o WIBOR. Na koniec 2024 roku w sądach było 347 takich spraw – wzrost liczby postępowań stanowi dla nas ciekawą informację: pokazuje, że mimo szeroko zakrojonej kampanii informacyjnej, wspieranej autorytetem państwowych urzędów, części kredytobiorców złotowych nie udało się przekonać do tego, że WIBOR jest stawką, której nie da się podważyć. Pozwany bank nie utworzył jak dotąd rezerw na ryzyka prawne związane z tymi procesami – w swoim sprawozdaniu ocenia roszczenia powodów jako bezzasadne.

Dynamicznie rośnie zainteresowanie klientów PKO Banku Polskiego pozwem o sankcję kredytu darmowego. Na koniec 2024 roku takich spraw przeciwko bankowi toczyło się 4214. Na koniec I półrocza 2025 roku było ich już 5685. I znów, kampania medialna banków nie przekonała klientów do tego, że pozwy o SKD są bezzasadne i narażają ich tylko na niepotrzebne koszty. Póki co PKO BP nic nie robi sobie z tych roszczeń i nie zaksięgował żadnych rezerw na ten cel.

PODSUMOWANIE:

Władze PKO Banku Polskiego optymistycznie patrzą w przyszłość, jednocześnie w pełni wykorzystując bieżące, jakże korzystne otoczenie ekonomiczne. Rezerwy na franki rosną, podobnie jak rośnie skłonność podmiotu do godzenia się z kredytobiorcami w sądach. Oczywiście tylko tymi, których hipoteki powiązane są z kursem franka szwajcarskiego. „Wiborowcy” i posiadacze pożyczek gotówkowych nie mogą liczyć na specjalne względy, przynajmniej tak długo, jak w sprawie ich umów nie wypowie się Trybunał Sprawiedliwości UE. Później może być różnie – w zależności od tego, jaki będzie wydźwięk unijnych wyroków.

Potencjalna zmiana linii orzeczniczej w sprawie sankcji kredytu darmowego może być szczególnie groźna dla banku, który ma 20 proc. udziału w rynku kredytów konsumpcyjnych. Dziś te produkty pracują na rekordowe zyski banku. Za jakiś czas mogą stać się obciążeniem na miarę franków. Należy uznać za prawdopodobne, że władze PKO BP doskonale zdają sobie sprawę z tego ryzyka, jednak odkładają tworzenie odpisów, by nie wywoływać paniki, gdy spór o kredyty w CHF wciąż pozostaje otwarty. I niezmiennie generuje wysokie koszty.

FrankNews
FrankNews
FrankNews.pl składa się z ekspertów od spraw frankowych, prawników, dziennikarzy. Aktywnie śledzimy rozwój problematyki frankowej już od 2014 r, obserwujemy rozwój orzecznictwa oraz podmiotów oferujących pomoc prawną dla frankowiczów. Nasze artykuły regularnie publikowaliśmy w mediach oraz portalach internetowych. W 2020 r. postanowiliśmy stworzyć portal dzięki któremu każdy posiadacz kredytu frankowego znajdzie w jednym miejscu wszystkie niezbędne informacje. Tak powstał FrankNews.pl Materiały zamieszczone w serwisie Franknews.pl nie są substytutem dla profesjonalnych porad prawnych. Franknews.pl nie poleca ani nie popiera żadnych konkretnych procedur, opinii lub innych informacji zawartych w serwisie. Zamieszczone materiały są subiektywnymi wypowiedziami autorów.

Related Articles

Najnowsze