Przed niespełna dwoma tygodniami na łamach naszego portalu ukazał się artykuł poświęcony statystykom orzeczniczym Sądu Apelacyjnego w Warszawie, odnoszącym się do spraw o symbolu 049 cf. Tekst stworzyliśmy na bazie danych uzyskanych od tego sądu, w odpowiedzi na nasz wniosek o udostępnienie informacji publicznej. Po publikacji artykułu na stronie warszawskiego Sądu Apelacyjnego ukazał się komunikat prostujący niektóre informacje zawarte w naszym tekście. Korzystając z możliwości, zdecydowaliśmy się na zadanie sądowi dodatkowych pytań, tak aby podać naszym Czytelnikom pełniejszą informację o sytuacji w tej jednostce. Dziś, bogatsi o nową wiedzę, postaramy się wyjaśnić, skąd tak duże różnice pomiędzy statystykami poszczególnych sędziów, zaprezentujemy też dane dotyczące wskaźnika pokrycia wpływu przekazane nam bezpośrednio przez sąd. Podejmiemy ponadto próbę wyjaśnienia, dlaczego sytuacja warszawskiej apelacji jest tak trudna, a także jak przekłada się ona na sprawy frankowiczów.
- Informacje, które podaliśmy w tekście z 21 maja br., nie oddają w pełni tego, co dzieje się obecnie w Sądzie Apelacyjnym w Warszawie. Po wymianie korespondencji z rzeczniczką prasową jednostki, zdecydowaliśmy się opublikować kolejny tekst, zawierający dodatkowe wyjaśnienia
- Naszym zdaniem ważne jest, by opinia publiczna miała pełną wiedzę o tym, dlaczego sprawy frankowe (i wszystkie inne spory cywilne) trwają w warszawskiej apelacji dłużej niż w innych jednostkach II instancji
- W zdecydowanej większości za przewlekłość postępowań apelacyjnych nie sposób winić samych sędziów. Obok spraw frankowych mają oni do rozpatrzenia cały katalog innych sporów cywilnych, często podobnie skomplikowanych i wielowątkowych
- Miarą determinacji i zaangażowania sędziów z warszawskiej apelacji jest coraz lepszy wskaźnik opanowania wpływu dla spraw cywilnych. Czego potrzebuje ta jednostka do systematycznej poprawy swoich statystyk?
Sąd Apelacyjny w Warszawie robi, co może, by podołać lawinie spraw frankowych. Prezentujemy najnowsze dane
Dnia 21 maja br. opublikowaliśmy tekst zawierający obszerne omówienie statystyk z Sądu Apelacyjnego w Warszawie, które odnosiły się wyłącznie do spraw frankowych. Wydźwięk naszego tekstu spowodował, że warszawska jednostka zdecydowała się opublikować komunikat odnoszący się do podanych przez nas informacji. Sąd postanowił między innymi sprostować informację dotyczącą wyroków wydanych przez sędzię Urszulę Dąbrowską – w artykule podaliśmy, że w połowie maja br. sędzia ta miała na koncie 145 wyroków w sprawach o kredyty w CHF.
Tak naprawdę sędzia wydała 15 takich wyroków. Pragniemy jednak podkreślić, że nie był to nasz błąd – taką informację dostaliśmy bezpośrednio z sądu, w odpowiedzi na zadane przez nas pytania. Każdy ma jednak prawo do błędu, a my – jako redakcja portalu, który zawsze stara się prezentować Czytelnikom jak najrzetelniejsze informacje – oczywiście ten błąd prostujemy.
Zastrzeżenia sądu nie dotyczą jednak tylko tej jednej kwestii. Rzeczniczka prasowa sądu zauważyła, zresztą słusznie, że dane, które opublikowaliśmy, nie uwzględniają kilku istotnych czynników. Chodzi tu przede wszystkim o:
- efektywny czas pracy sędziego, mający przełożenie na liczbę wydawanych wyroków. Wpływają na niego przerwy w orzekaniu, związane z urlopami wypoczynkowymi oraz zwolnieniami lekarskimi
- współczynnik przydziału spraw u każdego sędziego – rzeczniczka poinformowała nas, że orzecznicy sprawujący funkcje mają ten współczynnik obniżony, a zatem wydają mniej wyroków niż sędziowie ze stuprocentowym przydziałem spraw. Obniżony współczynnik dotyczy między innymi sędziów Edyty Mroczek, Ady Sędrowskiej, Alicji Fronczyk, Ewy Talarczyk, Adama Malinowskiego
- data, w której sędzia rozpoczął orzekanie w jednostce – rzeczniczka zwróciła nam uwagę na to, że orzeczniczki Ewa Talarczyk, Monika Dominiak i Kinga Kubuj orzekają w warszawskiej jednostce od kwietnia 2025 roku, natomiast sędzia Jolanta Stasińska rozpoczęła orzekanie w maju 2025 roku
- brak podkreślenia, że niektórzy sędziowie wydający wyroki w sprawach o symbolu 049 cf orzekają na co dzień w VII Wydziale Gospodarczym i Własności Intelektualnej – ich rola w wydziałach cywilnych ma więc charakter wspomagający, co wpływa na zasobność ich referatów. Sytuacja taka ma miejsce w przypadku sędziów: Zuzanny Adamczyk, Jacka Bajaka, Urszuli Dąbrowskiej, Jolanty De Heij-Kaplińskiej, Macieja Dobrzyńskiego, Agnieszki Gołaszewskiej, Anny Hrycaj, Łukasza Klimowicza, Marcina Kołakowskiego, Małgorzaty Mączkowskiej, Anny Rachockiej, Anny Szanciło, Tomasza Szczurowskiego, Adrianny Szewczyk-Kubat, Tomasza Wojciechowskiego, Doroty Wybraniec, Arkadiusza Ziarko, Przemysława Feligi i Pawła Iwaniuka
Kiedyś na rozprawę w warszawskiej apelacji czekało się rok. Dziś czas oczekiwania na rozpoznanie sprawy wynosi 5 razy więcej
Szokujące, jak w zaledwie 6 lat zwiększył się czas oczekiwania na wydanie wyroku w stołecznej jednostce apelacyjnej: jeszcze w 2019 roku czas oczekiwania na rozprawę wynosił ok. roku, podczas gdy obecnie czas niezbędny do rozpoznania apelacji wynosi… 5 lat. Co zmieniło się pomiędzy 2019 a 2025 rokiem? Oczywiście do sądu apelacyjnego masowo zaczęły wpływać sprawy frankowe, których na chwilę obecną jednostka ta ma do rozpatrzenia blisko 16 tys. (co stanowi ok. 40 proc. wszystkich tego typu spraw w kraju).
Z tego względu trudno porównywać sytuację Sądu Apelacyjnego w Warszawie z innymi jednostkami II instancji w Polsce. My pokusiliśmy się o takie porównanie w poprzednim tekście, przy czym zaznaczamy, że naszym celem nie było piętnowanie sędziów z Warszawy, a jedynie ukazanie, jak ogromne różnice w pokryciu wpływu występują pomiędzy stołeczną apelacją a mniejszymi jednostkami, co oczywiście wpływa na lokalną sytuację frankowiczów sądzących się w poszczególnych sądach.
Rzeczniczka prasowa Sądu Apelacyjnego w Warszawie odpowiada na pytania o sprawy frankowe
Wymieniając korespondencję z rzeczniczką prasową Sądu Apelacyjnego w Warszawie, dla lepszego zrozumienia problemów, z którymi boryka się ta jednostka, zadaliśmy kilka pytań uzupełniających, na które nadesłano nam wyczerpującą odpowiedź.
Jedno z naszych pytań dotyczyło szczegółowych danych orzeczniczych odnoszących się do spraw innych niż frankowe w przypadku poszczególnych sędziów, jak również okresów nieobecności tych sędziów. W odpowiedzi otrzymaliśmy tabelaryczny wykaz, który dostarcza nam wiedzy na temat tego, dlaczego pomiędzy statystykami orzeczniczymi sędziów występują tak duże różnice. Ów wykaz załączamy do niniejszego tekstu.
Jedno z naszych pytań dotyczyło planów kadrowych i organizacyjnych dla niedawno utworzonego VIII Wydziału Cywilnego. To sekcja wyspecjalizowana w rozpatrywaniu spraw frankowych, której prace ruszyły na początku br. Rzeczniczka wyjaśniła nam, że w VIII Wydziale Cywilnym na chwilę obecną orzeka 18 sędziów, w tym część pełni funkcje administracyjne, co skutkuje mniejszym przydziałem spraw. Z tego względu można przyjąć, że obecna kadra orzecznicza tego Wydziału stanowi odpowiednik ok. 15 pełnych etatów sędziowskich. Docelowo w VIII Wydziale Cywilnym orzekać ma 20 sędziów.
Orzecznicy z tego wydziału na chwilę obecną rozpoznają na rozprawach 10 spraw apelacyjnych miesięcznie (repertorium ACa). Dodatkowo rozpoznaniu podlega ok. 30 spraw na posiedzeniach niejawnych (chodzi tu o sprawy zażaleniowe, skargi na przewlekłość (ACz, S) i te z kategorii ACo (np. o wyłączenie sędziego). Są więc szanse na to, że warszawska apelacja przyśpieszy i zapanuje nad istniejącymi zaległościami.
Rzeczniczka podkreśla, że VIII Wydział Cywilny nie ma jeszcze pełnej obsady asystenckiej i urzędniczej, a rekrutacje wciąż są w toku. Niemniej jednak wypowiada się w optymistycznym tonie o możliwościach, jakie daje skoncentrowanie spraw o symbolu 049 cf w jednym wydziale.
Załatwienie sędziów cywilnych i gospodarczych – Sąd Apelacyjny w Warszawie – pełne statystyki / sędziowie
Sąd Apelacyjny w Warszawie nie chce się wypowiadać na temat ustawy frankowej
Zapytaliśmy rzeczniczkę sądu o zdanie jednostki na temat pracy pełnomocniczki ministra ds. ochrony praw konsumentów, a także w odniesieniu do projektu ustawy frankowej. Zostaliśmy jednak poinformowani o tym, że Sąd Apelacyjny w Warszawie nie chce oceniać ani działań ustawodawcy, ani samej pełnomocniczki „z uwagi na sprzeczność interesów konsumentów i banków i zantagonizowanie środowisk po obu stronach tego sporu; publiczne wyrażenie takich ocen mogłoby podważyć zaufanie do Sądu jako bezstronnego arbitra. ”
Korzystając ze sposobności, spytaliśmy również o rekomendacje sądu dla Ministerstwa Sprawiedliwości w zakresie przyśpieszenia spraw frankowych w II instancji. Dowiedzieliśmy się, że to właśnie kierownictwo Sądu Apelacyjnego w Warszawie zwróciło się do ministra w sprawie utworzenia w tej jednostce wyspecjalizowanego wydziału frankowego. Kierownictwo podjęło też działania możliwe do zrealizowania bez udziału Ministerstwa. Chodzi tu o rozszerzenie obowiązku rozpoznawania spraw frankowych na sędziów VII Wydziału Gospodarczego i Własności Intelektualnej.
Zapytaliśmy również o to, czy w sądzie działają mechanizmy pozwalające na monitorowanie nadmiernych opóźnień w rozpoznawaniu spraw. Rzeczniczka prasowa sądu poinformowała nas, że owszem, kierownictwo sądu posiada narzędzia pozwalające na analizę pracy sędziów. Jako przykład podano nam nadzór nad wyznaczaniem właściwej liczby spraw na rozprawy i posiedzenia. Analizie podlegają przyczyny odroczeń rozpraw, a także zmiany terminów posiedzeń. Jeśli sytuacja tego wymaga, podejmowane są działania nadzorcze.
Tak wyglądają historyczne i obecne statystyki Sądu Apelacyjnego w Warszawie: czas trwania spraw i wskaźnik opanowania wpływu
Dzięki uprzejmości Sądu Apelacyjnego w Warszawie weszliśmy w posiadanie danych dotyczących średniego czasu postępowania, a także wskaźnika opanowania wpływu dla tej jednostki. Publikujemy je poniżej:
Średni czas trwania postępowania apelacyjnego (dla wszystkich spraw z repertorium ACa), począwszy od daty wpływu do Sądu Apelacyjnego aż do daty wydania orzeczenia merytorycznego w tym Sądzie, wyniósł w 2023 roku 13 miesięcy, a w 2024 roku 17 miesięcy. W I kwartale 2025 roku pozostał bez zmian względem 2024 roku.
Wskaźnik opanowania wpływu według wartości rzeczywistych dla wszystkich kategorii spraw w wydziałach cywilnych wyniósł w 2023 roku 51,6 proc., a w 2024 roku 58,6 proc. Znaczny wzrost wskaźnika odnotowano w I kwartale 2025 roku, gdy uplasował się on na poziomie 93,6 proc. Statystyka wygląda gorzej w przypadku spraw z repertorium ACa: w 2023 roku wskaźnik opanowania wpływu wyniósł 41,3 proc., w 2024 roku było to 35,6 proc., natomiast w I kwartale 2025 roku uplasował się na poziomie 66,7 proc. Zauważalna poprawa jest więc obserwowana także i w tej kategorii spraw.
Frankowiczów oczywiście najbardziej interesuje opanowanie wpływu dla spraw o symbolu 049 cf, które w 2023 roku wyniosło 35,9 proc, w 2024 roku 32,6 proc., a w I kwartale 2025 roku 65,4 proc. I kwartał br. przyniósł więc znaczącą poprawę sytuacji orzeczniczej w tym sądzie, co jest niezwykle pomyślną informacją dla kredytobiorców czekających na rozpatrzenie sprawy w warszawskiej apelacji.
Na koniec prezentujemy statystyki opanowania wpływu dla Wydziału Gospodarczego. W 2023 roku wyniosły one 95,3 proc. dla wszystkich kategorii spraw, w 2024 roku było to 98,3 proc., a w I kwartale 2025 roku wskaźnik uplasował się na poziomie 93,2 proc. W przypadku spraw z repertorium AGa wskaźnik opanowania wpływu wyniósł w 2023 roku 103,6 proc., w 2024 roku było to 102 proc., a w I kwartale 2025 roku jego poziom spadł do 86,1 proc.
Przypuszczamy, że jest to wynik obciążenia sędziów Wydziału Gospodarczego obowiązkiem rozpoznawania spraw frankowych.
Co może pomóc Sądowi Apelacyjnemu w Warszawie w opanowaniu wpływu? Czy ustawa frankowa będzie game changerem?
Na koniec warto zastanowić się, co mogłoby pomóc Sądowi Apelacyjnemu w Warszawie w uzyskaniu ponad stuprocentowego pokrycia wpływu dla spraw frankowych. Najbardziej oczywiste możliwości to pomyślne zakończenie rekrutacji na stanowiska asystenckie i urzędnicze, jak również zwiększenie obsady sędziowskiej w VIII Wydziale Cywilnym. Czy pomocna może się okazać ustawa frankowa? Naszym zdaniem niekoniecznie. Jeżeli weszłaby w życie w takim kształcie, jak zaprezentowano pod koniec stycznia br., to jej wpływ na sytuację sądów drugoinstancyjnych, także poza Warszawą, mógłby być negatywny.
Powód? Wprowadzenie instytucji polegającej na wzajemnym rozliczeniu stron w ramach jednego procesu, zgodnie z teorią salda, skłoniłoby banki do składania apelacji, nawet jeśli z 99-procentowym prawdopodobieństwem apelacja ta miałby zakończyć się fiaskiem. Zmieniłby się bowiem sposób naliczania odsetek ustawowych za zwłokę, a więc i ostateczny koszt do poniesienia przez bank w wyniku przegrania sprawy.
Naszym zdaniem dużo korzystniejszą opcją dla sądów apelacyjnych byłoby zostanie przy obecnej wiodącej formie rozliczeń, znanej szerzej jako teoria dwóch kondykcji. Obecnie banki płacą kredytobiorcom odsetki ustawowe za opóźnienie obejmujące cały proces sądowy, a więc i drugą instancję. Odsetki te są liczone od pełnej kwoty roszczenia, tj. od sumy spłaconych rat, a nie tylko od nadwyżki, którą konsument spłacił ponad kapitał kredytu. Ta subtelna różnica może zaważyć na decyzji banku o zaskarżeniu wyroku bądź zaniechaniu apelacji.
Obecnie banki w wielu przypadkach odstępują od wnoszenia apelacji, właśnie z uwagi na wysokie koszty tego przedsięwzięcia. Wobec mniejszego wpływu spraw sądom II instancji będzie znacznie łatwiej wypracować satysfakcjonujące statystyki. Mniejszy wpływ apelacji przybliży też sądy do definitywnego rozwiązania problemu frankowego w znacznie krótszym czasie.
I tego sądom oraz naszym Czytelnikom serdecznie życzymy.
PODSUMOWANIE:
Sąd Apelacyjny w Warszawie nie boi się trudnych pytań o sprawy frankowe i precyzyjnie wyjaśnia, z czego wynikają jego bieżące statystyki. Te obejmujące I kwartał 2025 roku są znacząco lepsze w porównaniu do ubiegłorocznych, co daje frankowiczom z Warszawy nadzieję na widoczne przyśpieszenie spraw w nadchodzących kwartałach.
Będziemy starali się na bieżąco monitorować sytuację w tym sądzie – po upływie I półrocza skierujemy kolejne pytania, tym razem o wskaźnik opanowania wpływu za II kwartał, co da nam pewne pojęcie o tym, jak szybko zmiany kadrowe i organizacyjne wpływają na zdolność stołecznej jednostki do poradzenia sobie z lawiną frankowych zaskarżeń.