PLN - Polski złoty
CHF
4,57
czwartek, 10 października, 2024

PKO BP podpisuje DUŻO UGÓD z Frankowiczami za kredyty we frankach? Dane mówią COŚ INNEGO

Bank PKO BP pochwalił się właśnie w mediach, że ma podpisane już 18 tys. ugód z Frankowiczami, a w ostatnich miesiącach obserwuje wzmożone zainteresowanie kredytobiorców ugodami. Kierownictwo banku tłumaczy to rzekomą atrakcyjnością oferty ugodowej w porównaniu do długotrwałego procesu sądowego, jak również obawami Frankowiczów o dalszy wzrost kursu franka szwajcarskiego. Jak jest naprawdę, czy bank rzeczywiście ruszył teraz z kopyta z ugodami? Przypomnijmy, że PKO BP posiada największy w Polsce portfel kredytów frankowych o wartości 17,9 mld zł, a liczba umów frankowych w tym banku jest szacowana na około 100 tys. Po ponad roku trwania programu, odsetek zawartych ugód w stosunku do liczby umów frankowych wynosi zaledwie 18 procent. Nie można tego nazwać sukcesem. Jakakolwiek byłaby retoryka banku, prawdą jest że kredytobiorcy frankowi z banku PKO BP preferują drogę sądową. Wartość kredytów będących przedmiotem indywidualnego sporu wynosi ok. 5,5 mld zł, a więc w przybliżeniu 30 proc. wartości całego portfela. 

  • PKO BP twierdzi, że realizowany przez niego program ugód z Frankowiczami w ostatnim kwartale przyspieszył. W okresie tym zawarto niespełna 3 tys. nowych ugód, a o 30 proc. wzrosła liczba wniosków o mediację. Bank twierdzi, że to efekt wzrostu kursu franka i obaw kredytobiorców przed wejściem na ścieżkę sądową. My oceniamy, że to rezultat rozszerzenia programu o kolejne kilka grup kredytobiorców, m.in. posiadaczy kredytów MIX oraz kredytów przewalutowanych ze złotówek na franki w drodze aneksu. Do mediacji mogą teraz przystąpić ponownie także osoby, które raz już z nich zrezygnowały.
  • Podsumowanie rocznych efektów wdrożenia programu ugód nie wypada dobrze dla banku PKO BP. Przez rok zawarł on zaledwie 18 tys. ugód na około 100 tys. umów frankowych. W przybliżeniu 30 proc. wartości portfela kredytów frankowych tego banku jest przedmiotem sporów sądowych. Frankowicze wolą zatem dłuższą, ale zdecydowanie korzystniejszą ścieżkę sądową niż mediacje, na których można zyskać nic lub niewiele.
  • Około 50 proc. osób, które zawarły ugody z PKO BP zdecydowało się na jednorazową spłatę pozostałego zadłużenia. Dla reszty kredytobiorców, którzy zamierzają kontynuować umowy jako kredyty złotowe, ugody są nieopłacalne, niezależnie od tego czy wybiorą opcję zmiennego oprocentowania opartego na WIBOR-ze, czy wariant ze stałym na 5 lat oprocentowaniem. W każdym przypadku zapłacą bankowi PKO BP więcej niż, gdyby umowa była kontynuowana na dotychczasowych warunkach.

PKO BP w rok doprowadził do ugody tylko w przypadku 18 proc. umów

Bank PKO BP jako pierwszy w dniu 4 października 2021 roku uruchomił powszechny program ugód dla Frankowiczów. Posiadacze kredytów frankowych w tym banku uzyskali możliwość przeprowadzenia mediacji za pośrednictwem Sądu Polubownego przy KNF. Ugody proponowane przez PKO BP bazują na kryteriach wskazanych przez Szefa KNF i zakładają przekształcenie kredytu frankowego w złotowy, tak jakby od początku został zawarty w PLN i oprocentowany według formuły WIBOR plus historyczna marża dla kredytów złotowych z okresu, kiedy był on zawierany.

Inauguracja programu ugód niemal zbiegła się z początkiem cyklu podwyżek stóp procentowych w Polsce. Z każdą kolejną decyzją RPP o podwyższeniu stopy bazowej NBP, coraz mniej kredytobiorców było zainteresowanych podpisaniem ugody z bankiem. Przypomnijmy, że na koniec czerwca bank PKO BP informował, że wpłynęło do niego 27 tys. wniosków o mediację, z czego 15,3 tys. postępowań mediacyjnych zakończyło się pozytywnie.

Według danych przekazanych w dniu 20 października br., bank miał już 18 tys. zawartych ugód i pochwalił się, że skuteczność mediacji wynosi 73 proc., bo właśnie taki odsetek spraw trafiających do Sądu Polubownego przy KNF zakończył się podpisaniem ugody.

Bank utrzymuje, że w ostatnim kwartale nastąpiło przyspieszenie i coraz więcej Frankowiczów wyraziło zainteresowanie ugodami, a w ciągu dwóch miesięcy przybyło prawie 30 proc. więcej wniosków niż w II kwartale 2022 r.

Wiceprezes PKO BP Piotr Mazur wiąże to wzmożone zainteresowanie Frankowiczów ugodami ze wzrostem kursu franka i obawami kredytobiorców przed długim procesem sądowym, którego rezultat – w jego ocenie – nie jest pewny.

My mamy inne podejrzenia z czego wynika fakt, że w ciągu ostatniego kwartału klienci banku PKO PB podpisali więcej ugód niż w minionych okresach. Początkowe założenia programu ugód banku PKO BP wykluczały z niego szereg grup kredytobiorców. Wielu Frankowiczów skarżyło się, że ich wniosek o mediację został odrzucony.

Z programu wyłączono m.in. osoby, które spłaciły w całości kredyt, zaciągnęły zobowiązanie częściowo na spłatę innych zobowiązań, posiadaczy kredytów konsolidacyjnych, pożyczek hipotecznych, kredytów refinansowanych innym kredytem oraz przewalutowanych na franki w drodze aneksu, a zaciągniętych pierwotnie w złotówkach.

W czerwcu br. kierownictwo PKO BP zdało sobie sprawę, że ugody cieszą się coraz mniejszą popularnością i zadecydowało wówczas o poszerzeniu programu o kolejne grupy kredytobiorców.

Od tego czasu do mediacji mogą przystąpić także posiadacze kredytów MIX, które udzielane były nie tylko na potrzeby mieszkaniowe, ale także na spłatę innych zobowiązań. Bank umożliwił ponadto udział w mediacjach posiadaczom kredytów zawartych w PLN i przewalutowanych aneksem na franki. Co więcej, drugi raz wniosek o mediację mogą teraz złożyć osoby, które raz już z nich zrezygnowały.

To właśnie rozszerzenie od czerwca programu ugód o kolejne grupy kredytobiorców jest przyczyną zwiększonej ilości zawartych w ostatnim kwartale przez PKO BP porozumień ugodowych oraz większej liczby wniosków o mediację. 

Bank PKO BP nie ma powodów do satysfakcji. Przez rok trwania programu, do zawarcia ugody doszło w zaledwie 18 tys. przypadków na około 100 tys. czynnych umów frankowych. Pozostali Frankowicze z PKO BP albo już procesują się z bankiem, albo przymierzają się do wejścia na ścieżkę sądową.

Czy mediacje z bankiem PKO BP mają sens?

Wiceprezes PKO BP w wypowiedzi dla jednego z portali określił program ugód jako „wygodną i pewną alternatywę dla długotrwałej i kosztownej drogi sądowej”. Czy w istocie mediacje za pośrednictwem Sądu Polubownego przy KNF przynoszą szybki, pewny i korzystny finansowo efekt?

Prawnicy uczestniczący w mediacjach przed Sądem Polubownym przy KNF mają wiele zastrzeżeń do przebiegu procesów mediacyjnych oraz bezstronności i obiektywizmu mediatorów z ramienia Sądu Polubownego przy KNF.

Przede wszystkim reprezentują oni organ, który był autorem programu ugód i opracował zarówno wytyczne dla banków, jak i parametry ekonomiczne na użytek mediacji (m.in. wyliczył wysokość historycznych średnich marż dla kredytów w PLN).

Wielu mediatorów równolegle jest pracownikami Urzędu Komisji Nadzoru Finansowego, a więc instytucji, która dba w głównej mierze o stabilność sektora bankowego. Czary goryczy dopełnił fakt, że Przewodniczący KNF Jacek Jastrzębski zdecydował się na udział w polskiej sprawie toczącej się przed TSUE i opowiedział się wyraźnie za prawem banków do wynagrodzenia z tytułu unieważnionej na podstawie klauzul abuzywnych umowy frankowej.

Wbrew wypowiedzi członka zarządu banku PKO BP, procesy mediacyjne przed Sądem Polubownym wcale nie są szybką i pewną alternatywą dla ścieżki sądowej. Procesy frankowe toczą się obecnie w sądach znacznie sprawniej niż kilka lat temu i trwają zdecydowanie krócej. Dwuinstancyjne sprawy niejednokrotnie kończyły się w ostatnim okresie wydaniem korzystnego prawomocnego wyroku po upływie zaledwie 1,5 roku. Zyski z procesu zakończonego unieważnieniem umowy kredytowej kilkakrotnie przewyższają symboliczne korzyści z ugody zawartej z bankiem PKO BP.

Tymczasem zdarza się, że na spotkanie mediacyjne w Sądzie Polubownym przy KNF czeka się nawet 3 miesiące. Efekt takiego spotkania wcale nie jest pewny, ani też korzystny. Mediatorom z ramienia KNF nie zależy na wynegocjowaniu dobrych dla kredytobiorcy warunków ugody. Ich rolą jest wyłącznie dążenie do sfinalizowania sprawy, nawet gdyby odbyło się to z pokrzywdzeniem kredytobiorcy.

Pełnomocnicy banków nie mają uprawnień do większych ustępstw w odniesieniu do warunków ugody. Tak naprawdę można jedynie wynegocjować niewielką (max. 0,5%) obniżkę marży, która i tak już na wstępie została zawyżona. Pozostałe parametry, jak i treść umowy ugodowej są nienegocjowalne.

Ugody z bankiem PKO BP mogą opłacać się wyłącznie osobom, które nie mają czasu lub siły na proces sądowy i zamierzają od razu spłacić całość zredukowanego zadłużenia. Jak wynika z komunikatu banku, blisko 50 proc. kredytobiorców z PKO BP po zawarciu ugody spłaciła jednorazowo zadłużenie. 

Pozostali w krótkim czasie oddadzą bankowi w wysokich ratach całość kwoty, o którą pomniejszony został dług. Dotyczy to zarówno osób, które zdecydowały się na przekształcenie kredytu w złotowy ze zmiennym oprocentowaniem opartym na WIBOR-ze, jak i tych, którzy przeszli na kredyt złotowy ze stałym przez 5 lat oprocentowaniem. PKO BP poinformował, że opcję ze stałym oprocentowaniem wybrało aż 77 proc. klientów, którzy poszli na ugody.

Bank musiał zatem skutecznie przedrzeć się do nich z przekazem, że jest to opcja korzysta, bo chroni ich przed ryzykiem dalszego wzrostu stopy procentowej. W rzeczywistości, bank wmanewrowywał klientów w kredyt ze stałym oprocentowaniem przy rekordowo wysokich stopach procentowych.

Można przypuszczać, że w ciągu 5 następnych lat stopy procentowe w Polsce muszą zacząć w końcu spadać. W ten sposób bank zapewnił sobie stałe i wysokie zyski z odsetek na kilka lat, a kredytobiorcy dopiero za jakiś czas zrozumieją na czym polegał ich błąd.

FrankNews
FrankNews
FrankNews.pl składa się z ekspertów od spraw frankowych, prawników, dziennikarzy. Aktywnie śledzimy rozwój problematyki frankowej już od 2014 r, obserwujemy rozwój orzecznictwa oraz podmiotów oferujących pomoc prawną dla frankowiczów. Nasze artykuły regularnie publikowaliśmy w mediach oraz portalach internetowych. W 2020 r. postanowiliśmy stworzyć portal dzięki któremu każdy posiadacz kredytu frankowego znajdzie w jednym miejscu wszystkie niezbędne informacje. Tak powstał FrankNews.pl Materiały zamieszczone w serwisie Franknews.pl nie są substytutem dla profesjonalnych porad prawnych. Franknews.pl nie poleca ani nie popiera żadnych konkretnych procedur, opinii lub innych informacji zawartych w serwisie. Zamieszczone materiały są subiektywnymi wypowiedziami autorów.

Related Articles

Najnowsze