PLN - Polski złoty
CHF
4,35
poniedziałek, 29 kwietnia, 2024

Sądy już wymierzają kary dla Sędziów za złe i długie prowadzenie spraw frankowiczów

Jest kara dyscyplinarna dla sędziego Sądu Okręgowego w Warszawie Tomasza Jaskłowskiego, który od lat cieszy się złą sławą wśród Frankowiczów. Jako jeden z nielicznych sędziów rozpoznających sprawy dotyczące kredytów pseudowalutowych nagminnie doprowadza on do przewlekłości postępowań i sabotuje wydawanie wyroków. Po upływie roku od momentu kiedy jedna z kancelarii frankowych złożyła skargę na postępowanie stołecznego sędziego, Z-ca Rzecznika Dyscyplinarnego przy Sądzie Apelacyjnym w Warszawie poinformował, że sędzia Jaskłowski został uznany winnym zarzucanych mu czynów i ukarany naganą. Choć kara wydaje się niewspółmiernie niska do krzywd wyrządzonych przez tego sędziego Frankowiczom, na początek dobre i to. Trzeba mieć nadzieję, że wymierzenie kary dyscyplinarnej powstrzyma innych sędziów od celowego przewlekania spraw. Na szczęście są to incydentalne przypadki, bo większość sędziów prowadzi postępowania frankowe sprawnie i szybko wydaje wyroki.

  • Sądowy rzecznik dyscyplinarny uznał winnym doprowadzania do rażącej przewlekłości postępowań i ukarał naganą sędziego Sądu Okręgowego w Warszawie Tomasza Jaskłowskiego. Skargę na działania sędziego złożyła do prezesa sądu rok temu jedna z kancelarii frankowych.
  • Sędzia Jaskłowski był przez lata postrachem Frankowiczów, którzy nie bez przyczyny obawiali się, że ich sprawa zostanie przydzielona właśnie temu sędziemu i nie znajdzie finału przez długie lata.
  • Do katalogu czynności typowych dla tego sędziego należało złośliwe wzywanie powodów do obowiązkowego stawiennictwa w rozprawie bez zamiaru ich przesłuchania, wyznaczanie terminów rozpraw na kilka lat do przodu, przesłuchiwanie licznych świadków, przeprowadzanie dowodów z opinii biegłych i szereg innych intencjonalnych działań wymierzonych w odwlekanie momentu wydania wyroku.
  • Sędzia Jaskłowski oraz inni, nieliczni w skali kraju sędziowie dopuszczający się przewlekłości postępowań dostali jasny sygnał, że nie są bezkarni. Frankowicze mogą skutecznie składać skargi i wnioskować o kary dyscyplinarne dla takich sędziów.

Postępowanie dyscyplinarne wobec sędziego z Warszawy zakończone pomyślnie dla Frankowiczów

Sędzia Tomasz Jaskłowski to niechlubny wyjątek wśród orzeczników Sądu Okręgowego w Warszawie, który od lat cieszy się ogromną popularnością wśród Frankowiczów. Podczas gdy większość orzeczników w tym sądzie bardzo sprawnie prowadzi postępowania frankowe, jak na olbrzymią liczbę spraw w referatach sędziowskich (w tzw. Wydziale Frankowym na jednego sędziego przypada około 1,5 tys. spraw), sędzia Jaskłowski nie może, albo raczej nie chce uporać się z liczbą około 150 przydzielonych mu spraw frankowych.

Na początku kwietnia ubiegłego roku jedna z kancelarii frankowych (Kancelaria Adwokacka Czabański Wolna-Sroka) donosiła w mediach społecznościowych o złożeniu do Prezes Sądu Okręgowego w Warszawie skargi na działania sędziego Tomasza Jaskłowskiego. W treści skargi przytoczone zostały liczne przykłady zachowań, które świadczą nie tylko o błędnej metodyce i złej organizacji pracy wskazanego orzecznika, ale także o jego złej woli i osobistej niechęci względem Frankowiczów, a nawet o poczuciu bezkarności.

Większość sędziów stara się zagwarantować obywatelom konstytucyjne prawo do rozpoznania sprawy w rozsądnym terminie. W tym celu korzystają z narzędzi usprawniających procedowanie spraw (m.in. e-rozprawy, przesłuchiwanie świadków na piśmie, rezygnacja z opinii biegłych), podczas gdy sędzia T. Jaskowski albo nie podejmuje żadnych czynności w sprawie, albo podejmuje szereg czynności zbędnych i nie mających znaczenia dla rozstrzygnięcia. Niemal w każdej sprawie frankowej przesłuchuje licznych świadków (na ogół jednego świadka podczas jednej rozprawy) i powołuje biegłych sądowych.

Typowe dla tego sędziego jest także wyznaczanie terminów pierwszej rozprawy dopiero po upływie kilkunastu miesięcy, a nawet kilku lat od daty wpłynięcia pozwu. Podobnie postępuje przy wyznaczaniu terminów kolejnych rozpraw. Swoje zachowanie często tłumaczy ogromną liczbą przydzielonych mu spraw oraz zaawansowanym wiekiem. Teoretycznie można byłoby współczuć sędziemu, który musi rozpoznać kilkaset spraw frankowych i równolegle rozstrzygać inne spory cywilne. Okazuje się jednak, że sędzia Jaskłowski doskonale radzi sobie z orzekaniem w innych sprawach cywilnych. Przykładowo w 2021 roku wydał wyroki w zaledwie 2 sprawach frankowych ale jednocześnie udało mu się rozstrzygnąć aż 41 innych spraw.

Sędzia Jaskłowski nie kryje swojej osobistej niechęci wobec Frankowiczów i dopuszcza się zachowań, które trudno nie uznać za złośliwe. W jednej ze spraw frankowych, w trakcie trwania pandemii wezwał do obowiązkowego stawiennictwa w rozprawie kredytobiorczynię zamieszkałą na stałe w Hiszpanii, wcale nie z zamiarem jej przesłuchania, a jedynie dla własnego kaprysu. Wzywanie do udziału w rozprawie powodów zamieszkałych w dużej odległości od sądu zdarzało się także w wielu innych sprawach przydzielonych sędziemu Jaskłowskiemu. Przy tym – odmiennie niż większość sędziów przesłuchujących strony na pierwszej rozprawie – sędzia ten zostawia tę czynność na sam koniec postępowania i nie ukrywa, że nie zamierza wydać wyroku przed planowanym na lipiec 2026 roku przejściem w stan spoczynku. Na szczęście dla Frankowiczów moment ten już się zbliża. Dla osób obawiających się, że ich sprawa zostanie przydzielona sędziemu Jaskłowskiemu mamy także inną dobrą wiadomość. Rzecznik dyscyplinarny ukarał tego sędziego naganą.

Sędzia Jaskłowski uznany winnym rażącego przewlekania postępowań i ukarany naganą

W dniu 15 kwietnia 2024 roku Zastępca Rzecznika Dyscyplinarnego przy Sądzie Apelacyjnym w Warszawie sędzia Adam Jaworski przekazał komunikat dotyczący rozstrzygnięcia postępowania dyscyplinarnego, którym objęty został sędzia Tomasz Jaskłowski w wyniku skarg wniesionych przez strony postępowań.

Wniosek o rozpoznanie sprawy dyscyplinarnej został złożony do Sądu Dyscyplinarnego przy Sądzie Apelacyjnym w Lublinie, który na mocy wyroku nakazowego z dnia 4 kwietnia br. do sprawy o sygn. ASD 1/24 uznał sędziego Tomasza Jaskłowskiego winnym wszystkich zarzucanych mu czynów i wymierzył łączną karę nagany.

W ramach postępowania rozpoznawano 9 zarzutów obejmujących zachowania sędziego, które uchybiały godności zawodu oraz doprowadzały do rażącej przewlekłości postępowań, a w jednym przypadku dotyczyły wygłoszenia uzasadnienia wyroku niespełniającego podstawowych ustawowych wymogów. Wyrok nie jest jeszcze prawomocny – obwinionemu sędziemu przysługuje złożenie sprzeciwu.

Kara nagany to druga w kolejności pod względem wagi (po upomnieniu) kara dyscyplinarna dla sędziów przewidziana w ustawie Prawo o ustroju sądów powszechnych. Skutkiem prawomocnego wyroku wymierzającego sędziemu karę nagany jest pozbawienie go możliwości awansu na wyższe stanowisko przez okres 5 lat, niemożność udziału w kolegium sądu oraz orzekania w sądzie dyscyplinarnym. Sędzia ukarany naganą nie może także objąć funkcji prezesa oraz wiceprezesa sądu lub kierownika ośrodka zamiejscowego sądu.

Oprócz upomnienia i nagany sędziowie mogą zostać ukarani w sposób bardziej surowy m.in. poprzez obniżenie wynagrodzenia zasadniczego o 5%-50% na okres od 6 miesięcy do 2 lat, karą pieniężną (w wysokości jednomiesięcznego wynagrodzenia zasadniczego powiększonego o przysługujący sędziemu dodatek za długoletnią pracę, dodatek funkcyjny i dodatek specjalny), usunięciem z piastowanej funkcji, przeniesieniem na inne miejsce służbowe lub złożeniem sędziego z urzędu.

Wobec powyższego, nałożona na sędziego Jaskłowskiego kara nagany nie powala z nóg. Jest to jednak ważny komunikat płynący do innych sędziów celowo przewlekających postępowania frankowe, że za takie czyny spotka ich zasłużona kara.

Frankowicze nie są bezbronni wobec łamania ich konstytucyjnych praw do sądu i rozpoznania sprawy w rozsądnym terminie. Poza wnioskowaniem o kary dyscyplinarne dla sędziów mogą także składać wnioski o wyłączenie danego sędziego ze składu orzekającego oraz kierować skargi na przewlekłość do sądów wyższej instancji i ubiegać się o odszkodowanie w wysokości od 2 tys. zł do 20 tys. zł.

Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.

Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google. Wesprzyj nas poprzez polubienie udostępnienie tego artykułu na Facebook i platformie X (Twitter)  

FrankNews
FrankNews
FrankNews.pl składa się z ekspertów od spraw frankowych, prawników, dziennikarzy. Aktywnie śledzimy rozwój problematyki frankowej już od 2014 r, obserwujemy rozwój orzecznictwa oraz podmiotów oferujących pomoc prawną dla frankowiczów. Nasze artykuły regularnie publikowaliśmy w mediach oraz portalach internetowych. W 2020 r. postanowiliśmy stworzyć portal dzięki któremu każdy posiadacz kredytu frankowego znajdzie w jednym miejscu wszystkie niezbędne informacje. Tak powstał FrankNews.pl Materiały zamieszczone w serwisie Franknews.pl nie są substytutem dla profesjonalnych porad prawnych. Franknews.pl nie poleca ani nie popiera żadnych konkretnych procedur, opinii lub innych informacji zawartych w serwisie. Zamieszczone materiały są subiektywnymi wypowiedziami autorów.

Related Articles

Najnowsze