PLN - Polski złoty
CHF
4,58
środa, 7 maja, 2025

Rekordowy zysk Pekao, ale frankowicze nie odpuszczają. Spłacone kredyty masowo wracają do sądów w 2025

Pekao S.A. ujawnił swoje wyniki finansowe za I kwartał 2025 roku – w raporcie nie zabrakło danych, które mogą zainteresować kredytobiorców sądzących się z podmiotem, czy to o kredyty we frankach szwajcarskich, czy te w krajowej walucie. Miniony kwartał okazał się dla Pekao bardzo łaskawy – bank zaraportował wynik netto na poziomie 1,685 mld zł. Bank rozwija swoją bazę depozytową i osiąga spore sukcesy w sprzedaży kont oszczędnościowych oraz pozyskiwaniu nowych klientów. Dużym problemem dla Pekao S.A. wciąż pozostają spory sądowe o franki – okazuje się to kwestia na tyle istotna, że podmiot już zapowiada nową odsłonę swojego programu ugodowego, którą chce skłonić do polubownego rozwiązania sporu kolejne grupy klientów. Czy Pekao S.A. zainspiruje się mBankiem i postawi sobie za cel redukcję liczby toczących się przeciw niemu postępowań?

  • Pekao S.A. jest bankiem z niewielkim portfelem kredytów frankowych, ale mimo to w sądach toczy się przeciwko niemu ok. 9,3 tys. procesów, w których kredytobiorcy domagają się unieważnienia umów. Bank szacuje prawdopodobieństwo swojej sądowej porażki na 99 proc.
  • W październiku 2023 roku Pekao S.A. wystartował z rewolucyjnym na tamten czas programem ugodowym, promowanym pod nazwą „Bezpieczna ugoda 2 proc.”. Do końca I kwartału br. zawarł z frankowiczami blisko 7,5 tys. ugód
  • Pekao S.A. realnie ocenia czas potrzebny na pełne rozwiązanie frankowego konfliktu. Wg ustaleń banku zjawisko napływu pozwów może być istotne aż do końca 2028 roku
  • Nie tylko frankowicze walczą z Pekao S.A. o sprawiedliwość w sądach. Przeciwko spółce toczy się coraz więcej spraw o sankcję kredytu darmowego. Czy Pekao S.A., wzorem Alior Banku, zdecyduje się wkrótce na utworzenie pierwszych rezerw na nowe ryzyka prawne?

Pekao S.A. publikuje dane za I kwartał 2025 roku. Bank nie kryje, że kredyty frankowe jeszcze długo będą dla niego problemem

Pekao jest jednym z kilku banków, które opublikowały swoje sprawozdania finansowe jeszcze przed majówką. I kwartał 2025 roku okazał się dla spółki niezwykle udany – jak informują władze banku, powtarzalny skonsolidowany zysk netto, po uwzględnieniu korekty wynikającej z efektu wakacji kredytowych oraz rezerw frankowych, wyniósł w I kwartale br. 2,076 mld zł. Natomiast raportowany zysk netto uplasował się na poziomie 1,685 mld zł.

Wynik odsetkowy Pekao S.A. wyniósł w minionym kwartale 3,4 mld zł (wzrost rok do roku o 11 proc.). Z kolei wynik z tytułu opłat i prowizji wyniósł 732 mln zł – bank poprawił tym samym zeszłorocznym wynik o 10 proc. Do kwartalnych sukcesów Pekao należy zaliczyć ponadto:

  • wzrost bazy depozytowej o 8 proc. rdr
  • wysoką akwizycję nowych klientów
  • rekordowy (170 tys.) wynik sprzedażowy w przypadku kont oszczędnościowych
  • wzrost wartości portfela kredytów detalicznych o 5 proc. (w skali rdr)
  • wysoką, 25-procentową dynamikę nowej sprzedaży pożyczek gotówkowych.

Kluczowe współczynniki kapitałowe Pekao S.A. znajdują się znacząco powyżej minimum regulacyjnego. Jednocześnie spółka, od niedawna kierowana przez Cezarego Stypułkowskiego (wcześniej przez 14 lat zarządzającego mBankiem), deklaruje bardzo ambitne plany. Do końca 2027 roku chce uzyskać ROE na poziomie ponad 18 procent (obecnie 20,5 proc.) i zwiększyć bazę aktywnych klientów mobile do 4,4 mln (obecnie jest to 3,5 mln).

49 mln zł kwartalnej rezerwy frankowej i ponad 9 tys. otwartych sporów sądowych

Bank Pekao S.A. bardzo często przedstawiany jest jako podmiot, który – ze względu na to, jak wyglądała jego polityka w pierwszej dekadzie XXI wieku – z frankowiczami i ich roszczeniami ma niewiele wspólnego. Prawda jest jednak taka, że Pekao przejął całkiem zasobny (choć nieporównywalny do konkurencji) frankowy portfel po banku BPH S.A. z siedzibą w Krakowie, i to właśnie te umowy są dziś powodem, dla którego Pekao jest pozywany przez frankowiczów do sądu.

W IV kwartale 2024 roku Pekao S.A. zawiązał rezerwy na ryzyka prawne kredytów waloryzowanych kursem franka szwajcarskiego w wysokości 370 mln zł. W I kwartale br. rezerwy te były znacznie niższe i wyniosły 49 mln zł. Eksperci prawni wskazują, że banki zwykle księgują wyższe odpisy w kwartałach II i III – a więc niewykluczone, że i Pekao S.A. pójdzie tą drogą. Wskaźnik pokrycia aktywnych hipotek frankowych utworzonymi rezerwami wynosi obecnie 178 proc. i jest jednym z wyższych w sektorze. Na koniec I kwartału br. skumulowane koszty ryzyka prawnego kredytów frankowych szacowane przez Grupę Pekao wynosiły 2,434 mld zł (spadek o 67 mln zł kdk).

W kwartalnym raporcie Pekao prezentuje szczegóły dotyczące trwających procesów sądowych. Na koniec marca 2025 roku przeciwko Grupie toczyło się 9 307 postępowań sądowych o kredyty hipoteczne w CHF, w których łączna wartość przedmiotu sporu przekracza 3,3 mld zł. Na koniec 2024 roku Pekao S.A. był uwikłany w 8,8 tys. takich procesów o wartości przedmiotu sporu przekraczającej 3,1 mld zł.

W I kwartale w sprawach frankowych zainicjowanych przeciwko Pekao S.A. sądy wydały 877 niekorzystnych dla banku wyroków, z czego 117 to orzeczenia prawomocne. W omawianym okresie bank uzyskał 16 wyroków korzystnych, wśród których brak takich o prawomocnym charakterze. W całym 2024 roku w sądach zapadło 2 419 wyroków niekorzystnych dla Pekao S.A. (z czego 480 to wyroki prawomocne) i 45 wyroków korzystnych (w tym 4 prawomocne).

Kredyty frankowe będą dla Pekao problemem do końca 2028 roku?

Kierując się opinią pochodzącą z zewnętrznej kancelarii prawnej, Pekao S.A. szacuje prawdopodobieństwo uznania za abuzywne zapisów znajdujących się w umowach kredytów denominowanych z portfela dawnego BPH S.A. na 99 proc. Podmiot zakłada, że skutkiem uznania przez sąd zapisów umownych za abuzywne będzie stwierdzenie nieważności umowy. Pekao S.A. bierze pod uwagę koszty dodatkowe, takie jak odsetki ustawowe za opóźnienie i koszty zastępstwa procesowego.

Co warte podkreślenia, bank Pekao S.A. prognozuje, że łącznie, uwzględniając powództwa już wniesione i te, które dopiero wpłyną do sądów, ok. 55 proc. z łącznej udzielonej kwoty frankowych kredytów (szacowanej na 1,6 mld franków szwajcarskich) może być objęte sporem sądowym. Co więcej, napływ tych powództw może być zjawiskiem istotnym aż do końca 2028 roku.

W tym miejscu warto przypomnieć, że Pekao S.A. jest drugim, zaraz po BOŚ Banku, podmiotem giełdowym z największym procentowym przyrostem liczby indywidualnych sporów sądowych. W latach 2023-2024 przyrost spraw spornych wyniósł w Pekao S.A. 51,7 proc. (w BOŚ Banku było to 56,3 proc.). Przykładowo w PKO BP przyrost w tym samym okresie wyniósł zaledwie 18,1 proc., a w mBanku był ujemny – wyniósł minus 25,3 proc. Szczegółowe dane dotyczące wszystkich giełdowych banków opublikował bankier.pl w tekście z 31 marca br.

Program „Bezpieczna ugoda 2 proc.” doczeka się zmian w II kwartale 2025 roku

Przejdźmy teraz do najnowszych informacji o ugodach frankowych. Kwestia ugód zawieranych przez Pekao S.A. jest ciekawa ze względu na fakt, iż początkiem października 2023 roku podmiot wdrożył innowacyjny program, pozwalający frankowiczom na skonwertowanie umów na złotówki, i to nie na byle jakich zasadach: podmiot poinformował, że konwertowane umowy potraktuje tak, jakby od początku były oparte o krajową walutę i stałą stopę na poziomie 2 proc. Jeżeli po konwersji okaże się, że kredytobiorca oddał bankowi w ratach więcej niż powinien, bank zwraca nadpłatę. Program jest skierowany do posiadaczy aktywnych umów, w tym kredytobiorców, którzy już wstąpili na drogę sądową.

Do końca marca 2025 roku Pekao S.A. zdążył zawrzeć 7,5 tys. frankowych ugód. Bank zapowiada, że w II kwartale br. uruchomi nową edycję programu, w ramach której frankowicze dostaną od podmiotu nowe propozycje porozumień. Niewykluczone, że Pekao S.A. zainspirował się tym, co obecnie robi mBank, który od pewnego czasu stawia na indywidualnie negocjowane ugody. Najnowsze statystyki mBanku świadczą o dużej skuteczności tej strategii. Jeszcze pod koniec minionego roku przeciwko mBankowi toczyło się prawie 16 tys. spraw frankowych. Na koniec I kwartału 2025 roku takich procesów było już tylko niespełna 12,8 tys. Bez wątpienia ujemny przyrost spraw sądowych jest w pewnym stopniu efektem nieodwoływania się mBanku w przegrywanych sprawach.

Pekao S.A. nadal odwołuje się w przegrywanych sprawach o franki. Oto przykładowe wyroki

Na chwilę obecną wiadomo, że większość giełdowych banków, w tym wspomniany już mBank, a także Millennium, PKO BP i Santander, testuje strategię nieodwoływania się. Pekao S.A. zwykle nie pojawia się na tej liście – doświadczone kancelarie prawne prezentują oczywiście swoje najnowsze sukcesy procesowe w sporach z tym podmiotem, ale z opisu tych procesów wynika, że Pekao nie rezygnuje z zaskarżeń i kontynuuje spór w II instancji. Tak było między innymi w poniższych przypadkach:

  • I ACa 1707/22 – spór w niniejszej sprawie toczył się o ustalenie nieważności umowy dawnego BPH S.A. oraz o zapłatę. Umowę udało się unieważnić już w I instancji – we wrześniu 2022 roku Sąd Okręgowy w Olsztynie uznał, że nie wiąże ona stron, ponadto zasądził od pozwanego Pekao S.A. na rzecz powodów zwrot świadczenia nienależnego z odsetkami za opóźnienie liczonymi od dnia wydania wyroku. Na apelację zdecydowały się obie strony sporu, ale z oczywistych względów tylko jedna mogła na niej skorzystać. W II instancji Sąd Okręgowy w Białymstoku przyznał rację kredytobiorcom, rozszerzając ich korzyść odsetkową – sąd uznał, że odsetki powinny być naliczane od wezwania banku do zapłaty, tj. od 19 maja 2021 roku. Całe postępowanie trwało 28 miesięcy. Kredytobiorcy na wygraniu sprawy zyskali 140 tys. zł. W sądzie reprezentował ich adwokat Paweł Borowski
  • I ACa 1226/23 – wyrok w niniejszej sprawie został wydany 12 lutego 2024 roku. Sąd Apelacyjny w Lublinie utrzymał w mocy wyrok sądu I instancji, zgodnie z którym umowa kredytu budowlano-hipotecznego, zawarta w 2004 roku z poprzednikiem prawnym Pekao, Bankiem BPH S.A, jest nieważna. Sąd Okręgowy w Lublinie wyrokiem z 25 maja 2023 roku zobowiązał pozwanego do zwrotu na rzecz kredytobiorcy kwot 54 703,59 PLN i 26 091,53 CHF z odsetkami ustawowymi za opóźnienie, liczonymi od dnia 12 października 2022 roku aż do dnia zapłaty. Pozwany bank musi ponadto pokryć koszty postępowania sądowego za obie instancje. Wyrok jest już prawomocny. Warto zaznaczyć, że w tym przypadku powodem w sprawie był ex-pracownik banku. Pozwanemu podmiotowi nie udało się zakwestionować statusu konsumenta po stronie powoda. Całe postępowanie trwało 23 miesiące. Pełnomocnikami kredytobiorców w sprawie byli adw. Jacek Sosnowski oraz r. pr. Małgorzata Wilczek.

Czy ex-frankowicze są obecnie większym zagrożeniem dla banków niż aktywni kredytobiorcy?

Według różnych szacunków przedstawiciele krajowego sektora finansowego udzielili polskim klientom od 700 do nawet 900 tys. kredytów waloryzowanych kursem franka szwajcarskiego. Według najnowszych danych w obrocie pozostaje ok. 300 tys. takich umów, z czego znaczna część jest już objęta sporem sądowym. Banki zdążyły już pokryć odpowiednimi odpisami koszty ryzyka prawnego związanego z aktywnymi hipotekami. A co z kredytami, które zostały spłacone? Wszak konsument ma aż 6 lat na pozwanie banku, i to licząc od momentu, w którym dowiedział się o występowaniu klauzul abuzywnych w podpisanej umowie. Nic więc nie stoi na przeszkodzie, by wystąpić wobec banku z roszczeniem już po spłacie kredytu. Dobre kancelarie informują o przypadkach, w których klienci zgłaszają się do nich wiedzeni chęcią pozwania banku nawet w ok. 10 lat od spłacenia kredytu. Czy jednak warto tyle zwlekać z decyzją?

Odkładanie pozwu na później nie jest dobrym pomysłem, zwłaszcza w przypadku kredytobiorców, którzy nie dysponują kompletem dokumentów kredytowych. Te są potrzebne do pozwania banku (celem chociażby wyliczenia roszczenia, ale nie tylko – na ich podstawie sąd oceni, czy doszło do naruszenia interesów konsumenta i oparcia relacji z nim o klauzule abuzywne). Jeżeli doszło do zagubienia dokumentacji, kredytobiorca może bardzo łatwo ją odzyskać, wnioskując o to w banku.

Ale uwaga, bo bank przetwarza informacje dotyczące kredytu jedynie przez 5 lat, licząc od dnia wygaśnięcia zobowiązania (zwykle jest to po prostu spłata umowy). Po upływie tego terminu bank złamałby prawo, przekazując klientowi na jego wniosek dokumenty kredytowe. Warto mieć to na uwadze i przyśpieszyć działania związane z pozwem, nawet w przypadku, w którym kredytobiorcy wydaje się, że posiada komplet niezbędnej dokumentacji. Po wizycie w kancelarii prawnej może się bowiem okazać, że któregoś z istotnych załączników brakuje, a po 5 latach od spłaty kredytu jego uzyskanie nie będzie już możliwe.

Pekao S.A. a sankcja kredytu darmowego. Kiedy pierwsze rezerwy?

Bank Pekao S.A. od niedawna informuje w swoich sprawozdaniach o sprawach spornych dotyczących sankcji kredytu darmowego. Z najnowszego raportu wynika, że na koniec marca 2025 roku przeciwko spółce toczyły się 782 postępowania sądowe, w których łączna wartość przedmiotu sporu to 22,7 mln złotych. Na koniec minionego roku takich postępowań przeciwko Pekao było w sądach 648, a łączną wartość przedmiotu sporu oszacowano w nich na 18,5 mln złotych. Do końca I kwartału br. sądy zakończyły prawomocnym wyrokiem 64 takie sprawy. W 57 postępowaniach Pekao S.A. odniósł sukces, a w 7 poniósł porażkę (na koniec 2024 roku w 53 zakończonych prawomocnie postępowaniach o SKD bank Pekao S.A. był górą 47 razy. Z kolei w 6 przypadkach przegrał spór z klientem).

Na chwilę obecną orzecznictwo jest więc dla banku sprzyjające, a skoro tak, podmiot nie ma potrzeby dowiązywania rezerw na ryzyka prawne związane z kredytami konsumenckimi. Póki co żaden kredytodawca, prócz Alior Banku, nie odczuwa konieczności księgowania odpisów z tytułu pozwów o SKD. To może zmienić się po kolejnych wyrokach TSUE – o ile Trybunał odniesie się w końcu do legalności procedury polegającej na kredytowaniu kosztów kredytu. Nie zapominajmy jednak, że banki sukcesywnie torpedują unijne procesy dotyczące tego zagadnienia – w krajowych sporach, w których doszło do wysłania pytań prejudycjalnych, banki uznają roszczenia powodów, eliminując w ten sposób kolejne sprawy z unijnej wokandy.

PODSUMOWANIE:

Problem frankowy Pekao S.A. jest większy, niż przedstawiają to media. Owszem, podmiot nie udzielał kredytów frankowych od 2003 roku, ale przejęcie portfela BPH S.A. spowodowało, że w zasobach Pekao znalazły się tysiące umów denominowanych kursem franka, które obecnie generują po stronie spółki wysokie koszty ryzyka prawnego. Ryzyko to najprawdopodobniej nie wygaśnie co najmniej do końca 2028 roku. To w dużej mierze od kredytobiorców zależeć będzie, jak szybko Pekao S.A. zamknie na dobre frankowy rozdział – jeżeli do sądów masowo będą szli ex-frankowicze, władze banku będą musiały opracować rozwiązania skierowane do tej grupy powodów. Zapewne oficjalnego programu adresowanego do byłych kredytobiorców nie będzie – niewykluczone jednak (a wręcz bardzo prawdopodobne), że bank, tak jak i jego konkurenci, zacznie dogadywać się ze swoimi przeciwnikami procesowymi po cichu, unikając niepotrzebnego rozgłosu, który mógłby zachęcić do działania kolejne grupy konsumentów.

Trudno przewidywać, jak dotkliwym problemem będą dla Pekao spory sądowe o sankcję kredytu darmowego. Na razie bank masowo wygrywa te procesy, co może zniechęcić sporą część uprawnionych do kierowania sprawy na drogę sądową. Ewentualne zmiany linii orzeczniczej zależeć będą od wyroków TSUE. W sprawie SKD wydano jak dotąd jeden unijny wyrok, który eksperci okrzyknęli mianem prokonsumenckiego. Trybunał w tym orzeczeniu nie wypowiedział się jednak w kwestii kredytowania kosztów pozaodsetkowych, a to właśnie wyrok odnoszący się do tego zagadnienia może stać się game changerem w walce konsumentów o darmowy kredyt.

FrankNews
FrankNews
FrankNews.pl składa się z ekspertów od spraw frankowych, prawników, dziennikarzy. Aktywnie śledzimy rozwój problematyki frankowej już od 2014 r, obserwujemy rozwój orzecznictwa oraz podmiotów oferujących pomoc prawną dla frankowiczów. Nasze artykuły regularnie publikowaliśmy w mediach oraz portalach internetowych. W 2020 r. postanowiliśmy stworzyć portal dzięki któremu każdy posiadacz kredytu frankowego znajdzie w jednym miejscu wszystkie niezbędne informacje. Tak powstał FrankNews.pl Materiały zamieszczone w serwisie Franknews.pl nie są substytutem dla profesjonalnych porad prawnych. Franknews.pl nie poleca ani nie popiera żadnych konkretnych procedur, opinii lub innych informacji zawartych w serwisie. Zamieszczone materiały są subiektywnymi wypowiedziami autorów.

Related Articles

Najnowsze