PLN - Polski złoty
CHF
4,58
środa, 7 maja, 2025

Frankowicze szturmują Santander! 21,5 tys. pozwów i 99% wygranych w 2025! Co zrobi nowy właściciel?

Frankowicze bardzo lubią Santander Bank, a ściślej rzecz ujmując, bardzo lubią go pozywać – od niedawna ten podmiot jest numerem 3 wśród banków z największą liczbą otwartych spraw sądowych. Na koniec I kwartału 2025 roku Santander miał na koncie 21,5 tys. pozwów o kredyty w CHF, wyprzedzając mBank i zmniejszając dystans pomiędzy nim a Millennium Bankiem. Mimo to masowe spory frankowe nie są dla Grupy tak dużym problemem jak jeszcze rok czy dwa lata temu – świadczą o tym stosunkowo niskie kwartalne rezerwy. Ile Santander odłożył na ryzyka prawne w I kwartale 2025 roku i ile spraw frankowych, w których ten podmiot był pozwanym, zakończyło się prawomocnym wyrokiem? Tego i kilku innych ciekawych rzeczy dowiemy się z raportu finansowego opublikowanego w końcówce kwietnia.

  • Santander Bank Polska ma za sobą naprawdę dobry kwartał: zarobił na polskich klientach sporo więcej niż w analogicznym okresie minionego roku
  • Szczegóły raportu kwartalnego Santandera zostały skutecznie przyćmione przez informację o planowanej sprzedaży banku. Wiadomo już, kto kupi pakiet kontrolny Santandera i ile za niego zapłaci
  • Sprzedaż Santander Banku Polska nie wpłynie na sytuację frankowiczów, którzy tak jak i do tej pory będą mogli skutecznie ubiegać się o unieważnienie swoich umów oraz o zwrot świadczenia nienależnego
  • Najważniejsze na chwilę obecną pytanie odnoszące się do sytuacji Santandera brzmi: jaką strategię procesową przyjmie bank w 2025 roku i czy frankowicze mogą liczyć, że podmiot przestanie się odwoływać w przegrywanych sprawach?

Santander Bank Polska zmieni właściciela. Nabywca przejmie podmiot w znakomitej kondycji

Polski sektor finansowy cechuje się naprawdę szczególnymi właściwościami. Z jednej strony ma być – zdaniem wielu jego przedstawicieli – zupełnie nieatrakcyjny dla zagranicznych inwestorów z uwagi na pogłębione ryzyka prawne i wysoki podatek bankowy, a także nieprzewidywalne ruchy politycznych decydentów. Z drugiej jednak banki w Polsce zarabiają rekordowe kwoty (w zeszłym roku cały sektor zarobił ok. 42 mld zł), a jeden z największych giełdowych podmiotów finansowych właśnie znalazł nowego właściciela.

Mowa oczywiście o Santander Banku Polska, trzecim co do wielkości banku w Polsce, który do tej pory był zarządzany przez hiszpański Banco Santander. Od pewnego czasu mówiło się o planach sprzedaży spółki. Informacja ta została potwierdzona w poniedziałek 5 maja 2025 roku, gdy media podały wieści o zmianie właściciela. Hiszpanie zdecydowali się sprzedać 49 proc. akcji Santander Banku Polska oraz połowę akcji Santander TFI za ok. 7 mld euro, czyli ok. 30 mld zł. Pakiet akcji będący przedmiotem sprzedaży pozwoli nowemu właścicielowi na kontrolowanie spółki.

Nowym nabywcą jest austriacka Erste Group, działająca na rynku finansowym w Europie Środkowo-Wschodniej. Przejęcie Santandera i ekspansja na Polskę były podobno osobistą ambicją prezesa Erste Group. Cóż, najwyraźniej Peter Bosek nie skonsultował swojej decyzji ze specjalistami Związku Banków Polskich – wówczas dowiedziałby się, że inwestowanie w polską bankowość jest ryzykowne, żeby nie powiedzieć wprost, nieopłacalne.

Transakcja sprzedaży Santander Banku Polska zostanie sfinalizowana najpewniej pod koniec 2025 roku. Nie wiadomo jeszcze, czy Erste Group zdecyduje się na ponowny rebranding banku (nie zapominajmy, że do 2018 roku funkcjonował on jako BZ WBK). Decyzja ta nie będzie miała oczywiście większego wpływu na sytuację klientów podmiotu – zmiana właściciela SBP nie przełoży się na samo funkcjonowanie usług. Wiele wskazuje na to, że Erste Group nie zdecyduje się nawet na większe zmiany kadry zarządzającej, która, zdaniem prezesa austriackiej grupy, do tej pory radziła sobie świetnie.

I trudno z tym polemizować. Wyniki Santandera istotnie są imponujące, o czym świadczy raport za I kwartał 2025 roku.

Santander z 1,73 mld zł kwartalnego zysku netto. Obciążeniem wciąż pozostają kredyty frankowe

W minionym kwartale Santander Bank Polska odnotował zysk netto w wysokości 1,73 mld zł (rok wcześniej zysk wyniósł 1,56 mld zł, a zatem podmiot zaraportował wzrost o 10,8 proc. rdr). Znakomicie prezentuje się również kwartalny wynik odsetkowy – to aż 3,6 mld zł (wzrost o 6,2 proc. rok do roku). Bez wątpienia Santander wie, jak umiejętnie wykorzystać okres wysokich stóp procentowych, co austriacki właściciel z pewnością doceni.

Warto wspomnieć, że w portfelu sprzedawanego banku znajdują się kredyty waloryzowane kursem walut obcych, głównie franka szwajcarskiego, z którymi związane jest podwyższone ryzyko prawne. Są to umowy, które Santander przejął po Kredyt Banku oraz BZ WBK. Na koniec I kwartału 2025 roku Grupa Santander była w posiadaniu 22,7 tys. kredytów denominowanych i indeksowanych do franka w kwocie brutto wynoszącej ponad 4,3 mld zł przed korektą wartości bilansowej brutto, która wynosi prawie 4 mld zł i stanowi pomniejszenie umownych przepływów związanych z ryzykiem prawnym. Na koniec IV kwartału 2024 roku portfel Santandera zawierał 24,4 tys. takich kredytów.

16 proc. postępowań toczących się przeciwko Santanderowi zainicjowali ex-kredytobiorcy

Liczba postępowań skierowanych przeciwko Santanderowi w związku z kredytami frankowymi nieznacznie się zmniejszyła. Na koniec IV kwartału ur. Santander był stroną 21 537 takich postępowań, natomiast na koniec I kwartału 2025 roku takich procesów było już „tylko” 21 519. Wartość przedmiotu sporu w tych sprawach przekracza 7,8 mld zł. Prócz spraw indywidualnych, przeciwko Santanderowi toczy się proces grupowy, dotyczący 240 umów z indeksacją do franka szwajcarskiego. Wartość przedmiotu sporu w tym postępowaniu to prawie 51 mln zł. Udział ex-frankowiczów w pozywaniu banku pozostaje póki co bez zmian – zarówno w raporcie za I kwartał 2025 roku, jak i w poprzednim Santander informował, że pozwy dotyczące spłaconych umów stanowią 16 proc. złożonych przeciwko niemu roszczeń.

Kwartalne koszty ryzyka prawnego kredytów hipotecznych w walutach obcych wyniosły w Santanderze 120,5 mln zł. Wskaźnik pokrycia (stosunek rezerw do wartości aktywnych umów walutowych objętych ryzykiem prawnym) wyniósł w I kwartale 128,6 proc.

Dane za I kwartał 2025 roku: Santander przegrywa prawomocnie 99 proc. spraw sądowych

Pomówmy teraz o sprawach frankowych skierowanych przeciwko Santanderowi, które już znalazły finał w sądzie. Na koniec ubiegłego kwartału Grupa Santander otrzymała 5 951 prawomocnych orzeczeń dotyczących spraw o kredyty w walutach obcych. Z tego 5 749 to orzeczenia negatywne dla banku, natomiast pozostałe 202 wyroki są w całości lub w części pomyślne dla podmiotu. Na koniec 2024 roku prawomocnych orzeczeń w sprawach, w których stroną był Santander, wydano łącznie 4 841, z czego 4 649 to porażki banku. W 192 sprawach Santander odniósł całkowity lub częściowy sukces.

Ogólna statystyka nie jest pomyślna dla Santandera: bank przegrywa prawomocnie 96,6 proc. postępowań. Jeśli weźmiemy pod uwagę wyłącznie wyroki, które zostały wydane w I kwartale, a wierząc statystykom było ich 1 110 (w tym 1 100 porażek), to zyskamy jeszcze ciekawszą informację. W 99 na 100 świeżo zakończonych spraw bank poniósł prawomocną porażkę.

Santander proponuje frankowiczom ugody, ale ci wiedzą, że prawdziwe korzyści czekają na nich w sądzie

W raporcie kwartalnym znalazła się również informacja dotycząca już zawartych ugód. Podmiot przyznaje, że swoją propozycję ugodową kieruje zarówno do frankowiczów, z którymi jest już w sporze sądowym, jak i do takich, którzy jeszcze nie pozwali podmiotu o nieważność umowy. Do końca I kwartału 2025 roku Grupa Santander zawarła 13 573 ugody, w tym 531 porozumień podpisano w I kwartale 2025 roku. Statystyka zawiera zarówno ugody pozasądowe, jak i te zawarte w sądzie.

Biorąc pod uwagę, jak wysokie korzyści uzyskują frankowicze z prawomocnych wyroków stwierdzających nieważność kwestionowanych umów kredytowych, należy się spodziewać, że większość osób niegodzących się na klauzule abuzywne w swoich kontraktach zamiast dobrowolnej ugody wybierze jednak drogę sądową. Tak zrobili frankowicze z poniższych przykładów.

  • XXVIII C 20170/22 – wyrok Sądu Okręgowego w Warszawie z 1 października 2024 roku, na mocy którego umowa Ekstralokum, zakwestionowana przez powodów, została uznana za nieważną. Spór sądowy trwał 44 miesiące, a pozwany Santander Bank Polska nie odwołał się od wyroku I instancji, dzięki czemu ten zyskał prawomocność. Aby zrozumieć, ile kredytobiorcy zyskali na tym wyroku, należy przybliżyć szczegóły rozliczeń. Powodowie w ramach uruchomienia kredytu otrzymali od banku 142 tys. zł. Przez kilkanaście lat oddali bankowi w ratach łącznie 130 tys. zł, mimo to bank nadal wyceniał saldo ich zadłużenia na 190 tys. zł. Nieważność umowy powoduje, że kredytobiorcy muszą rozliczyć się z pozwanym wyłącznie z kwoty, którą od niego otrzymali – bez żadnych odsetek i kosztów dodatkowych. Pełnomocnikiem powodów w niniejszej sprawie był adwokat Paweł Borowski
  • V ACa 363/23 – wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 7 marca 2025 roku. Tu również spór toczył się o umowę kredytową Ekstralokum, którą strony postępowania zawarły w 2008 roku. Frankowicze wygrali w sądzie I instancji (wyrok zapadł 12 września 2022 roku) – sąd stwierdził nieważność umowy, a także zasądził od Santander Banku na rzecz kredytobiorców kwotę 132.256,84 zł plus odsetki ustawowe za zwłokę. Bank odwołał się od wyroku, jednak jego apelacja została oddalona. Pozew frankowiczów przeciwko Santanderowi wpłynął do Sądu Okręgowego w Warszawie w czerwcu 2021 roku – na prawomocne unieważnienie kredytu powodowie czekali 46 miesięcy. W toku postępowania wyznaczono dwie rozprawy – po jednej w sądzie I i II instancji. Pełnomocnikami frankowiczów w sprawie byli adw. Jacek Sosnowski oraz adw. Tomasz Pietrusiak.

Czy Santander Bank przestanie składać apelacje w przegrywanych sprawach?

Tym, co interesuje kredytobiorców mających abuzywną umowę z Santander Bankiem, jest podejście podmiotu do kwestii apelacji. Czy Santander pójdzie tą samą drogą co PKO BP, mBank i Millennium, i zacznie rezygnować z zaskarżania wyroków sądów I instancji? Jak informują doświadczone kancelarie prawne, pojedyncze przypadki, w których Santander poddaje sprawę po przegranej przed sądem okręgowym już się zdarzają, ale… no właśnie.

Takich spraw nie ma jak na razie wiele. W większości przypadków Santander wciąż decyduje się na apelację, choć przypuszczamy, że niedługo może zmienić strategię. Nie zapominajmy, że do końca 2024 roku bank prawomocnie przegrywał 96 proc. spraw. W I kwartale br. przegrał już 99 proc. postępowań – a tych kilka procent robi sporą różnicę, która może zaważyć na ostatecznej decyzji władz podmiotu co do złagodzenia kursu procesowego.

Oczywiście nie wiadomo, jak do problemu masowych spraw sądowych podejdzie nowy właściciel Santander Banku. Erste Group dopiero wejdzie na polski rynek, a ryzyka prawne kredytów pseudowalutowych wraz z generowanymi kosztami z pewnością będą przedmiotem szczegółowych analiz w nadchodzących miesiącach. Niewykluczone, że podmiot będzie chciał już na starcie zrobić dobre wrażenie na swoich klientach – jeśli tak, rozsądnym krokiem byłoby odświeżenie programu ugodowego (zaproponowanie lepszych warunków, może na wzór programu „Bezpieczna ugoda 2 proc.”, opracowanego przez Pekao) oraz akceptowanie wyroków wydawanych w I instancji.

Roszczenia frankowiczów są bezpieczne – Erste Group zastąpi Santander w toczących się sporach

Niezależnie od tego, jak do kwestii zaskarżania wyroków podejdą nowe władze banku, frankowicze nie mają powodów do obaw. Ich sytuacja jest lepsza niż kiedykolwiek, a przejęcie Santandera nie wpłynie na toczące się postępowania. Na nowym właścicielu będzie spoczywać odpowiedzialność za przejęte kredyty frankowe – w przyszłości zastąpi Santander w charakterze pozwanego w trwających procesach.

Warto wspomnieć, że Erste Group już teraz zdaje sobie sprawę z ryzyka związanego z klauzulami przeliczeniowymi – podmiot porozumiał się z Santanderem w sprawie gwarancji odszkodowawczych na wypadek znacznego wzrostu niezbędnych rezerw frankowych. Frankowicze dążący do unieważnienia swoich umów tak czy inaczej nie zostaną na lodzie – w sądach stoczą bój z w pełni wypłacalnym przeciwnikiem, który nie ma powodów, by umyślnie opóźniać rozliczenia wynikające z prawomocnych wyroków.

PODSUMOWANIE:

Santander Bank Polska ma za sobą naprawdę udany kwartał: podmiot zaraportował zysk netto powyżej oczekiwań analityków i zawiązał relatywnie niewielkie (w porównaniu do zeszłorocznych) rezerwy na ryzyka prawne kredytów w CHF. Bank najprawdopodobniej stoi przed ważnymi zmianami – i nie chodzi tu tylko o przejęcie przez austriackiego giganta rynku finansowego. Ponieważ bank przegrywa 99 proc. spraw frankowych (dane za I kw. br.), masowe apelacje stają się nieopłacalne – generują po stronie podmiotu zupełnie niepotrzebne koszty, które przy tej liczbie powództw idą w miliony złotych. Jeżeli władze banku potrafią liczyć, a wierzymy, że opanowały tę sztukę do perfekcji, to przeprojektują założenia swojego programu ugodowego i dadzą znak pełnomocnikom prawnym do nieprzedłużania postępowań sądowych.

Tańszym i lepszym wizerunkowo rozwiązaniem jest akceptacja wyroków po I instancji, co widać na przykładzie mBanku, który na frankowym podium został zastąpiony właśnie przez SBP.

FrankNews
FrankNews
FrankNews.pl składa się z ekspertów od spraw frankowych, prawników, dziennikarzy. Aktywnie śledzimy rozwój problematyki frankowej już od 2014 r, obserwujemy rozwój orzecznictwa oraz podmiotów oferujących pomoc prawną dla frankowiczów. Nasze artykuły regularnie publikowaliśmy w mediach oraz portalach internetowych. W 2020 r. postanowiliśmy stworzyć portal dzięki któremu każdy posiadacz kredytu frankowego znajdzie w jednym miejscu wszystkie niezbędne informacje. Tak powstał FrankNews.pl Materiały zamieszczone w serwisie Franknews.pl nie są substytutem dla profesjonalnych porad prawnych. Franknews.pl nie poleca ani nie popiera żadnych konkretnych procedur, opinii lub innych informacji zawartych w serwisie. Zamieszczone materiały są subiektywnymi wypowiedziami autorów.

Related Articles

Najnowsze