PLN - Polski złoty
CHF
4,59
sobota, 11 października, 2025

Polskie sądy teraz masowo pytają TSUE o WIBOR. Czy kredyty w złotówkach są nieuczciwe?

11 września br. Rzeczniczka Generalna TSUE wydała opinię do polskiej sprawy WIBOR-owej C-471/24. Według strony konsumenckiej opinia jest korzystna dla kredytobiorców, bo dopuszcza możliwość badania umów z WIBOR-em pod kątem nieuczciwego charakteru. Banki twierdzą co innego i podkreślają, że rzeczniczka nie zakwestionowała WIBOR-u jako wskaźnika figurującego na liście kluczowych wskaźników UE. Sprawa C-471/24 dotyczyła kredytu zaciągniętego po 2018 roku, kiedy WIBOR podlegał już unijnemu rozporządzeniu BMR i był wyliczany przez spółkę GPW Benchmark posiadającą licencję KNF. Wiele wątpliwości (także wśród sędziów) budzą umowy wcześniejsze, tj. zawarte przed 2018 rokiem kiedy WIBOR-em administrowało prywatne stowarzyszenie ACI Polska. Jedna z takich umów stała się podstawą pytań prejudycjalnych skierowanych w dniu 25 września br. do TSUE przez sędziego Michała Maja z Wydziału Frankowego Sądu Okręgowego w Warszawie. Sprawa, która na forum TSUE uzyskała sygnaturę C-630/25, dotyczy kredytu z 2007 roku zawartego pierwotnie w złotówkach a następnie przewalutowanego aneksem na franki. Sędzia Maj zapytał TSUE m.in. czy można uznać za nieuczciwe postanowienie umowne dotyczące oprocentowania zmiennego bazujące na wskaźniku wyliczanym nie w oparciu o rzeczywiste transakcje ale deklaracje banków, który w dodatku nie odzwierciedla kosztu finansowania kredytu i jest ustalany bez nadzoru ze strony organu państwowego. W uzasadnieniu sądu znajdują się informacje sugerujące, że wskaźnik WIBOR mógł być podatny na manipulacje, podobnie jak LIBOR, który właśnie z tego powodu został zastąpiony SARON-em.

  • Sądy podzielają wątpliwości kredytobiorców złotowych i reprezentujących ich kancelarii prawnych co do uczciwości wskaźnika WIBOR. Dowodem są kolejne zestawy pytań prejudycjalnych kierowanych do TSUE.
  • Pod koniec września dwa pytania w sprawie umowy kredytowej sprzed unijnego rozporządzenia BMR zadał TSUE Sąd Okręgowy w Warszawie. Sędzia Michał Maj poprosił TSUE m.in. o zajęcie stanowiska w kwestii tego czy można uznać za nieuczciwy wskaźnik niepodlegający nadzorowi państwa, wyliczany przez prywatne stowarzyszenie (ACI Polska) na podstawie deklaracji grupy banków, a nie rzeczywistych transakcji.
  • Podobne wątpliwości miał Sąd Okręgowy Warszawa-Praga, który pod koniec czerwca br. skierował do TSUE cztery pytania prejudycjalne (postępowanie o sygn. C-586/25). Sąd ten zapytał też Trybunał o skutki prawne uznania postanowienia z WIBOR-em za nieuczciwe.
  • Kwestia skutków prawnych jest również przedmiotem pytania czwartego zadanego przez Sąd Okręgowy w Częstochowie w sprawie C-471/24, do której zaprezentowana została miesiąc temu opinia Rzecznik Generalnej TSUE. Rzeczniczka pominęła co prawda odpowiedź na to pytanie, ale jest szansa że odpowie na nie TSUE w wyroku przewidywanym już za kilka miesięcy.
  • Sądy odsyłające oraz prawnicy z kancelarii reprezentujących konsumentów w sporach z bankami uważają, że w razie uznania postanowień z WIBOR-em za abuzywne możliwe są dwa rozstrzygnięcia tj. albo unieważnienie umowy w całości, albo kontynuowanie jej po wyeliminowaniu WIBOR-u. Oba warianty są dla konsumentów korzystne, bo oznaczają darmowy kredyt (bez odsetek, prowizji i opłat okołokredytowych) lub znaczące obniżenie wysokości rat i zwrot nadpłat.

Banki twierdzą, że „WIBOR jest okej” ale kredytobiorcy i sędziowie nie dają się na to nabrać

Kontrowersje wokół WIBOR-u nie cichną. Banki ogłosiły swoje zwycięstwo po opinii rzeczniczki TSUE do sprawy C-471/24 i zinterpretowały tę opinię jako potwierdzenie, że „WIBOR jest okej”. Aby przekonać do tego opinię publiczną sektor bankowy zaczął opłacać celebrytów w ramach oficjalnej kampanii w obronie WIBOR-u.

Co 10 Polak ma kredyt z WIBOR-em i jest związany z bankiem na co najmniej 20 lat. Kredytobiorcom trudno jest uwierzyć w dobre intencje banków, zwłaszcza po tym jak raty kredytów poszybowały w górę po cyklu podwyżek stóp procentowych zapoczątkowanym w 2021 roku. W wielu przypadkach wysokość raty podwoiła się, przy czym z reguły rosła odsetkowa część raty a spłata kapitału stała w miejscu.

Teraz jesteśmy w fazie spadających stóp procentowych – ostatnia obniżka miała miejsce 8 października br. a w jej wyniku stopa referencyjna NBP spadła do poziomu 4,5%. Na obniżkę zareagowały wskaźniki WIBOR 3M oraz WIBOR 6M, stanowiące podstawę oprocentowania zmiennego kredytów złotowych. Wciąż mamy jednak w Polsce najdroższe w Europie kredyty hipoteczne. Wielu kredytobiorców czuje się oszukanych przez banki, które nie uprzedziły ich że raty kredytów mogą wzrosnąć dwukrotnie a nawet więcej. Do tego dochodzą kontrowersje dotyczące potencjalnego manipulowania przez banki wysokością WIBOR-u, tak aby zmaksymalizować zyski z odsetek od kredytów.

Sąd Okręgowy w Warszawie zapytał TSUE czy WIBOR w okresie przed 2018 rokiem był podatny na manipulacje banków

W dniu 25 września br. sędzia Michał Maj z Wydziału Frankowego (XXVIII Wydział Cywilny) Sądu Okręgowego w Warszawie skierował do TSUE pytania w sprawie uczciwości WIBOR-u oraz jego potencjalnej podatności na manipulacje (postanowienie o sygn. XXVIII C 22943/22). Sędzia Maj znany jest z tego, że nie krępuje się zadawać TSUE trudnych pytań prejudycjalnych w sprawach frankowych. Tym razem zadał TSUE pytania w sprawie kredytu złotowego z WIBOR-em. Postępowanie na forum TSUE nosi sygnaturę C-630/25.

W odróżnieniu od głośnej sprawy z Częstochowy C-471/24, która dotyczyła umowy zawartej po 2018 roku, kiedy WIBOR-em administrowała już spółka GPW Benchmark, sprawa warszawska o sygn. C-630/25 dotyczy kredytu złotowego z WIBOR-em zaciągniętego w 2007 roku, kiedy wskaźnikiem administrowało prywatne stowarzyszenie ACI Polska. Wyniki analiz przeprowadzonych przez prawników na tysiącach umów kredytów złotowych zawartych przed 2018 rokiem wskazują, że banki nie dopełniały ciążących na nich obowiązków i zamieszczały w tych umowach nieuczciwe postanowienia.

Sędzia Maj z Sądu Okręgowego w Warszawie skierował do TSUE pytania prejudycjalne, które dotykają kwestii obowiązków informacyjnych banków w zakresie stosowania wskaźników referencyjnych przed wejściem w życie unijnego rozporządzenia BMR z 2016 roku, będącego odpowiedzią na manipulowanie przez banki wskaźnikami referencyjnymi, zwłaszcza LIBOR-em, wyznaczającym m.in. wysokość oprocentowania kredytów w CHF.

Pytanie pierwsze dotyczy tego czy przed rokiem 2018 banki miały obowiązek poinformować konsumenta o podmiocie administrującym wskaźnikiem będącym podstawą oprocentowania zmiennego, o szczegółowych zasadach jego ustalania oraz o tym, że wskaźnik jest wyliczany na podstawie deklaracji grupy banków, a nie rzeczywistych transakcji. W pytaniu tym pojawia się także kwestia obowiązku przedstawienia przez bank konsumentowi regulaminu opisującego zasady wyliczania wskaźnika referencyjnego.

W pytaniu drugim SO w Warszawie pyta TSUE czy na gruncie unijnej Dyrektywy 93/13 za nieuczciwy warunek umowny można uznać postanowienie dotyczące oprocentowania bazujące na wskaźniku, który:

  • jest wyliczany w oparciu o deklaracje banków, a nie na podstawie rzeczywistych transakcji
  • nie ma oparcia w przepisach prawa krajowego lub unijnego
  • bazuje na wewnętrznym regulaminie stowarzyszenia utworzonego przez banki lub pracowników banków
  • nie podlega nadzorowi ze strony żadnego organu państwowego
  • nie odzwierciedla rzeczywistych kosztów pozyskania przez bank finansowania kredytu

Powyższe wątpliwości sformułowane przez sędziego Michała Maja odzwierciedlają zarzuty kierowane od dawna pod adresem wskaźnika WIBOR przez wielu prawników i ekonomistów, a także kontrolerów NIK i sygnalistów. Brawo dla sędziego Maja, który odważył się powiedzieć na forum TSUE to co banki i instytucje państwa starają się zamieść pod dywan. Chodzi o to, że wskaźnik WIBOR mógł być podatny na manipulacje banków.

W uzasadnieniu wniosku do TSUE sędzia przedstawił szersze tło historyczne i posunął się do analogii pomiędzy LIBOR-em i WIBOR-em. Oba wskaźniki w okresie przed wejściem w życie rozporządzenia BMR były oparte na deklaracjach (kwotowaniach) banków podczas fixingów. Banki mogły manipulować wysokością wskaźników w celu maksymalizacji zysków. Manipulacje LIBOR-em zostały wykryte i stały się podstawą zaostrzenia przez UE przepisów dotyczących opracowywania wskaźników w rozporządzeniu BMR. LIBOR został usunięty z rynku i zastąpiony wskaźnikiem SARON, który został opracowany tak aby nie był podatny na manipulacje.

Banki robią wszystko aby z wokandy TSUE zniknęły problematyczne dla nich pytania prejudycjalne

Miejmy nadzieje, że dojdzie do wydania przez TSUE wyroku w sprawie C-630/25 i będzie on prokonsumencki. Banki panicznie boją się wyroków TSUE w sprawie umów z WIBOR-em, bo skutki finansowe podważenia przez TSUE legalności WIBOR-u mogłyby być dla sektora o wiele bardziej poważne niż konsekwencje masowego unieważniania przez sądy kredytów frankowych. Sektor bankowy robi wszystko aby „kłopotliwe” dla nich pytania prejudycjalne spadły z wokandy Trybunału. Czy jest przypadkiem, że banki po cichu dogadują się z kredytobiorcami, których sprawy oparły się o TSUE. Jeśli dojdzie do ugody pomiędzy stronami Trybunał musi umorzyć postępowanie i nie udziela w wyroku odpowiedzi na zadane przez sąd odsyłający pytania. Tak było m.in. w wielu sprawach zainicjowanych pytaniami prejudycjalnymi zadanymi przez sędziego Michała Maja, które dotyczyły głównie przedawnienia roszczeń banków (sprawy C-747/24, C-794/24 oraz C-699/24).

Wykreślona została także jedna sprawa dotycząca kredytu z WIBOR-em zarejestrowana pod sygnaturą C–243/25 a zainicjowana pytaniami prejudycjalnymi zadanymi przez Sąd Rejonowy w Przemyślu. Sąd ten zapytał TSUE czy wystarczający do uznania klauzuli za abuzywną jest fakt, że wskaźnik referencyjny (WIBOR) jest ustalany przed podmiot trzeci (chodziło o ACI Polska) i nie podlega nadzorowi instytucjonalnemu ze strony państwa. Przemyski sąd zapytał też czy bank miał obowiązek poinformować konsumenta o potencjalnym ryzyku ekonomicznym wynikającym z faktu braku regulacji krajowych tj. braku oficjalnego nadzoru. Niestety te dwa ważne zagadnienia jakimś dziwnym trafem spadły z wokandy TSUE. Jednak kwestie te są podnoszone w pytaniach prejudycjalnych zadawanych przez inne sądy. Na szczęście na forum TSUE są jeszcze inne sprawy dotyczące WIBOR-u a niebawem zapewne kolejne sądy będą kierowały następne pytania prejudycjalne w kwestii umów WIBOR-owych.

Sprawy WIBOR-owe na forum TSUE

Oprócz opisanej najnowszej sprawy zainicjowanej przez Sąd Okręgowy w Warszawie, na forum TSUE toczy się sprawa C-471/24, do której opinię wydała w dniu 11 września br. Rzecznik Generalna TSUE, a wyrok jest przewidywany na przełomie roku. Przypomnijmy, że opinia była prokonsumencka. Rzeczniczka dopuściła możliwość badania umów kredytowych z WIBOR-em na gruncie unijnej Dyrektywy 93/13 pod kątem abuzywności.

Z opinii wynika, że umowa kredytowa musi być napisana prostym i zrozumiałym językiem a bank ma obowiązek poinformować konsumenta o nazwie wskaźnika referencyjnego, o jego administratorze oraz o wpływie wahań wskaźnika na koszty kredytu. Bank nie może zniekształcać charakteru wskaźnika. Chodzi tu o podawane przez banki nieprawdziwe informacje dotyczące sposobu wyznaczania WIBOR-u. Banki zazwyczaj informują kredytobiorców, że WIBOR jest ustalany na podstawie cen transakcji na rynku międzybankowym, podczas gdy w rzeczywistości około 98% danych wejściowych stanowią deklaracje banków po jakiej cenie pożyczyłyby sobie pieniądz a nie faktyczne transakcje.

Rzeczniczka TSUE przekazała sądom instrukcje jak mają badać czy umowy z WIBOR-em są uczciwe. Nie odpowiedziała jednak na pytanie czwarte zadane przez Sąd Okręgowy w Częstochowie, dotyczące skutków uznania postanowienia umownego z WIBOR-em za nieuczciwy. Jest szansa, że TSUE odpowie na to pytanie w wyroku albo pozostawi to w gestii sądów krajowych.

Prawnicy są zdania, że uznanie przez sąd postanowień dotyczących zmiennego oprocentowania na bazie WIBOR-u za warunek nieuczciwy może skutkować unieważnieniem umowy kredytowej w całości albo usunięciem WIBOR-u i pozostawieniem oprocentowania na poziomie stałej marży. Oba rozstrzygnięcia są korzystne dla konsumentów i skutkują obniżeniem odsetkowej części rat albo nawet darmowym kredytem (bez odsetek i kosztów pozaodsetkowych).

Przed TSUE toczy się jeszcze jedna sprawa dotycząca WIBOR-u. Chodzi o sprawę C-586/25, w ramach której cztery pytania zadał w dniu 30 czerwca 2025 roku Sąd Okręgowy Warszawa-Praga. Pierwsze pytanie dotyczy tego, czy można badać umowę kredytu pod kątem nieuczciwych warunków, jeżeli przeciwko konsumentom wydany został prawomocny nakaz zapłaty. Kluczowe wątpliwości sąd zawarł jednak w pytaniach nr 2. i 3. Zapytał unijny Trybunał czy można uznać za nieprzejrzyste postanowienie dotyczące oprocentowania zmiennego na bazie wskaźnika WIBOR, jeśli umowa nie wskazuje metody ustalania wskaźnika i nie gwarantuje konsumentowi dostępu do serwisu publikującego dane na temat wysokości wskaźnika w całym okresie obowiązywania umowy (chodziło o odesłanie do serwisu Reuters, który od dawna nie publikuje wskaźników).

Pytanie trzecie sprowadza się do tego czy nie doszło do naruszenia równowagi kontraktowej stron poprzez to, że wskaźnik był opracowywany przez podmiot trzeci (ACI Polska) niepodlegający pod nadzór ze strony instytucji państwowych a bank miał pośredni wpływ na wysokość wskaźnika (poprzez uczestnictwo w fixingu). Sąd odsyłający wyraził opinię, że na pytanie drugie i trzecie TSUE powinien odpowiedzieć w taki sposób, że kwestionowane postanowienie umowne z WIBOR-em nie spełnia wymogu przejrzystości oraz narusza równowagę kontraktową stron.

Ostatnie pytanie dotyczy skutków uznania postanowienia umownego z WIBOR-em za niedozwolone. Warszawski sąd rozważał dwie opcje tj. kontynuowanie umowy po wyeliminowaniu WIBOR-u i pozostawienie oprocentowania na poziomie stałej marży albo unieważnienie umowy w całości jako konsekwencji wyeliminowania klauzuli dotyczącej oprocentowania i pozbawienia umowy przedmiotowo istotnych elementów. W związku z tym, że w zakwestionowanej umowie postanowienia dotyczące marży i wskaźnika są ściśle powiązane, a usunięcie WIBOR-u i pozostawienie marży spowodowałoby istotną zmianę treści umowy (co byłoby sprzeczne z pierwotną wolą stron), Sąd Okręgowy Warszawa-Praga opowiedział się za unieważnieniem umowy w całości i zasugerował, że TSUE powinien odpowiedzieć na pytanie czwarte w ten sposób, że umowa zawierająca nieuczciwe postanowienia z WIBOR-em nie może dalej obowiązywać.

Podsumowanie

Kolejne sądy biorą pod lupę umowy kredytowe z WIBOR-em i kierują pytania prejudycjalne do TSUE. Pod koniec września pytania w sprawie umowy WIBOR-owej z 2007 roku zadał Sąd Okręgowy w Warszawie (sprawa o sygn. C-630/25). Pod koniec czerwca br. zestaw czterech pytań skierował do TSUE Sąd Okręgowy Warszawa-Praga (sprawa o sygn. C-586/25). Na forum TSUE toczy się też sprawa o sygn. C-471/24 zainicjowana pytaniami zadanymi przez Sąd Okręgowy w Częstochowie, w ramach której opinię zaprezentowała już Rzecznik Generalna TSUE a wyrok jest przewidywany na przełomie roku.

Wątpliwości sędziów kierujących pytania prejudycjalne do TSUE koncentrują się wokół kwestii niedopełnienia przez banki obowiązków informacyjnych wobec konsumentów, braku nadzoru państwowego nad wskaźnikiem WIBOR w czasach kiedy administrowało nim prywatne stowarzyszenie ACI Polska oraz możliwości manipulowania przez banki wysokością wskaźników w celu maksymalizacji zysków. Sądy proszą też TSUE o wyrażenie opinii co do skutków prawnych uznania postanowienia umownego z WIBOR-em za warunek nieuczciwy. Być może TSUE odniesie się do tej kwestii już w wyroku do częstochowskiej sprawy C-471/24.

Polskie sądy odsyłające podzielają opinie kancelarii prawnych reprezentujących konsumentów, że skutkiem uznania postanowienia z WIBOR-em za abuzywny powinno być jego wyeliminowanie z umowy i pozostawienie oprocentowania na poziomie marży albo unieważnienie umowy kredytowej w całości. Oba rozstrzygnięcia są dla kredytobiorców korzystne. Pierwsze oznacza obniżenie rat oraz zwrot nadpłat a drugie darmowy kredyt, czyli prawo do zwrotu bankowi „gołego” kapitału bez odsetek, prowizji i innych kosztów okołokredytowych.

 

FrankNews
FrankNews
FrankNews.pl składa się z ekspertów od spraw frankowych, prawników, dziennikarzy. Aktywnie śledzimy rozwój problematyki frankowej już od 2014 r, obserwujemy rozwój orzecznictwa oraz podmiotów oferujących pomoc prawną dla frankowiczów. Nasze artykuły regularnie publikowaliśmy w mediach oraz portalach internetowych. W 2020 r. postanowiliśmy stworzyć portal dzięki któremu każdy posiadacz kredytu frankowego znajdzie w jednym miejscu wszystkie niezbędne informacje. Tak powstał FrankNews.pl Materiały zamieszczone w serwisie Franknews.pl nie są substytutem dla profesjonalnych porad prawnych. Franknews.pl nie poleca ani nie popiera żadnych konkretnych procedur, opinii lub innych informacji zawartych w serwisie. Zamieszczone materiały są subiektywnymi wypowiedziami autorów.

Related Articles

Najnowsze