PKO BP znowu uszczęśliwił inwestorów. Kolejny kwartał z rzędu zanotował zysk netto w granicach 2,5 mld zł. Zarobił na czysto w I kw. br. dokładnie 2,47 mld zł, przy obciążeniu kosztami ryzyka prawnego związanego z kredytami CHF wynoszącym 0,97 mld zł. Zysk banku w tym okresie mógłby zatem być wyższy o blisko miliard złotych gdyby nie kredyty frankowe. Ale inwestorzy i tak mają powody do zadowolenia, bo bank zarekomendował wypłatę dywidendy w wysokości 74,87%. W ostatnim okresie PKO BP osiągnął bardzo dobre wyniki na działalności podstawowej oraz rewelacyjny wynik z odsetek, w obu przypadkach wzrost procentowy rok do roku był dwucyfrowy. Bank regularnie poszerza bazę klientów, zwiększa wartość oszczędności oraz potencjał do finansowania klientów i gospodarki. Systematycznie zwiększa też udziały w rynku w trzech głównych segmentach kredytów (mieszkaniowe, konsumenckie i korporacyjne). Ma jednak potężny problem z kredytami frankowymi, z powodu których musi wciąż zawiązywać rezerwy na ryzyko prawne. Tymczasem na horyzoncie majaczy kolejny kłopot – przeciwko PKO BP toczy się już w sądach ponad 5 tys. spraw z powództwa posiadaczy wadliwych kredytów konsumenckich uprawniających do Sankcji Kredytu Darmowego (SKD).
- PKO BP od pięciu kwartałów notuje zyski netto na poziomie 2-2,5 miliarda złotych, pomimo niemałych rezerw odkładanych na kredyty we franku (w I kw. br. dopisał do tych rezerw 973 mln zł).
- W I kwartale 2025 bank zarobił na odsetkach prawie 6 mld zł a na prowizjach 1,25 mld zł. Marża odsetkowa banku wynosi aż 4,95%.
- Bank powiększył swoje udziały w rynku w kluczowych segmentach dot. kredytów oraz depozytów (wzrosty rdr były dwucyfrowe).
- Ogromnym problemem dla PKO BP są wciąż kredyty frankowe. W sądach toczy się przeciwko niemu ponad 31 tys. spraw z powództwa Frankowiczów, a do sądów może pójść jeszcze ok. 16 tys. posiadaczy aktywnych umów oraz ok. 73 tys. posiadaczy kredytów spłaconych w całości.
- PKO BP ponosi gigantyczne koszty przegranych spraw frankowych, dlatego regularnie poddaje się już po wyrokach sądów I instancji. Na skutek nowej strategii banku Frankowicze szybciej uzyskują prawomocne wyroki.
- Oprócz Frankowiczów, do sądów idą i wygrywają także posiadacze kredytów banku PKO BP powiązanych z kursami innych walut obcych (np. EUR). Przykład takiej sprawy podajemy w dalszej części artykułu.
- Coraz większym problemem dla banku są też wadliwe kredyty konsumenckie. Na koniec marca br. w sądach toczyło się ponad 5 tys. spraw przeciwko PKO BP z powództwa posiadaczy kredytów konsumenckich, domagających się Sankcji Kredytu Darmowego.
PKO BP znowu raportuje ogromny zysk netto (prawie 2,5 mld zł). Polski gigant odnosi sukcesy niemal na każdym polu
Bank PKO BP może być dla Polaków dumą – jest to bank kontrolowany przez państwo, który regularnie notuje gigantyczne zyski. Przyjrzyjmy się jak przedstawiały się zyski netto tego banku na przestrzeni pięciu ostatnich kwartałów:
- I kw. 2024 – 2,044 mld zł zysku netto
- II kw. 2024 – 2,351 mld zł zysku netto
- III kw. 2024 – 2,463 mld zł zysku netto
- IV kw. 2024 – 2,446 mld zł zysku netto
- I kw. 2025 – 2,469 mld zł zysku netto
W ostatnim kwartale bank nie obniżył lotów i zanotował zysk netto na poziomie zbliżonym do poprzednich okresów, mimo dużych obciążeń z tytułu rezerw na ryzyko prawne związane z kredytami frankowymi (973 mln zł) oraz jednorazowych zdarzeń obciążających wynik, takich jak składki na BFG.
Zarząd banku na konferencji prasowej zorganizowanej 13 maja br. pochwalił się sukcesami odnoszonymi niemal na każdym polu.
Największe sukcesy banku PKO BP w I kwartale 2025 roku:
- imponujący zysk netto 2,47 mld zł (wzrost rdr o 20,8%, wzrost kw/kw. o 0,9%)
- wzrost dochodów z działalności podstawowej o 11,2% rdr do 7,576 mld zł
- wzrost wyniku odsetkowego o 15% rdr do 5,982 mld zł
- stabilizacja marży odsetkowej na poziomie 4,95%
- stabilizacja wyniku z prowizji i opłat na poziomie zbliżonym do poprzednich kwartałów tj. 1,253 mld zł (spadek kw/kw o 0,8% oraz rdr o 2%)
- wzrost liczby klientów o 238 tys. rdr do 12,2 mln
- wzrost salda oszczędności (depozyty, jednostki funduszy inwestycyjnych oraz obligacje) do 615 mld zł (ogółem wzrost rdr o 12,4%, przy czym wzrost depozytów detalicznych o 5,2% a wzrost funduszy inwestycyjnych o 38,2%)
- wzrost finansowania (wolumenu kredytów) do 300 mld zł (wzrost rdr o 8,6%)
- wysoki wskaźnik kapitałowy CET 1 na poziomie 16,13%
- finansowanie udzielone przez bank w I kw. 2025 równe 3,3% PKB (według zarządu bank jest na dziś w stanie uruchomić dodatkowe finansowanie na kwotę 100 mld zł)
- wzrost udziałów w rynku we wszystkich segmentach: segment kredytów konsumenckich do 19,8%, segment kredytów mieszkaniowych do 26,1% oraz segment kredytów korporacyjnych do 14,1%
- wzrost udziałów w rynku depozytów osób fizycznych do 23,08%
- wzrost udziałów w rynku funduszy inwestycyjnych do 21,67%
- wysoki wskaźnik ROE na poziomie 18,6% co pokazuje, że bank bardzo efektywnie wykorzystuje kapitał akcjonariuszy do generowania zysków.
Bank PKO BP ma jeden ogromny problem – z kredytami frankowymi. Rośnie liczba spraw dotyczących kredytów spłaconych
Pomimo tego, że PKO BP był pierwszym bankiem, który uruchomił już w październiku 2021 roku powszechny program ugód frankowych i udało mu się od tego czasu podpisać 50,2 tys. ugód z Frankowiczami, instytucja ta ma nadal ogromny problem z kredytami w szwajcarskiej walucie. Biorąc pod uwagę fakt, że portfel kredytów frankowych składał się początkowo ze 178 tys. umów, a teraz takich umów, nieobjętych sporem sądowym, jest tylko 16 tys., można teoretycznie uznać, że bank w dużej części pozbył się już kłopotu (ubyło mu 91% czynnych umów).
Bank pozbył się około 50,2 tys. problematycznych kredytów w CHF w wyniku zawartych ugód a kolejne 8 tys. umów zeszło z bilansu na skutek prawomocnych wyroków sądów. Przeciwko PKO BP toczy się jednak wciąż w sądach ponad 31 tys. spraw z powództwa Frankowiczów, z czego 24 tys. spraw dotyczy kredytów aktywnych a 7,1 tys. kredytów spłaconych. Zarząd banku ma świadomość, że systematycznie rośnie udział w ogólnej liczbie spraw sądowych postępowań dotyczących kredytów spłaconych w całości (obecnie jest to już blisko 23%), a bank ma jeszcze 73 tys. spłaconych kredytów frankowych, które dopiero mogą stać się przedmiotem sporu sądowego.
Frankowicze z PKO BP coraz mniej zainteresowani mediacjami w sprawie ugód
Bank chwali się sukcesami dotyczącymi liczby zawartych ugód frankowych (ok. 50,2 tys.), z czego niespełna 42 tys. zostało zawartych przed sądem polubownym przy KNF a pozostałe 8,5 tys. to ugody sądowe. Jeżeli chodzi o liczbę ugód sądowych, to w I kw. 2025 roku PKO BP zawarł ich o prawie 900 mniej niż w ostatnim kwartale roku ubiegłego (w IV kw. 2024 r. bank podpisał 2.453 ugody sądowe a w I kw. 2025 roku tylko 1.581).
Faktycznie pod względem liczby podpisanych ugód frankowych PKO BP jest liderem na rynku. Jednak w związku z tym, że bank wykluczył z programu ugodowego część kredytobiorców (np. tych, którzy korzystali z Funduszu Wsparcia Kredytobiorców) i oficjalnie nie oferuje ugód posiadaczom kredytów spłaconych, systematycznie zmniejsza się potencjał do zawierania ugód i spada zainteresowanie mediacjami. Oddają to dobrze liczby: w III kw. 2024 r. PKO BP otrzymał 2.251 wniosków o mediacje, w IV kw. 2024 r. sporo mniej, bo 1.644 a w I kw. roku bieżącego miało miejsce wyraźne tąpnięcie – nowych wniosków o mediacje było tylko 810.
Gigantyczne koszty ryzyka prawnego związanego z kredytami w CHF obciążają wynik finansowy banku
PKO BP przygotowuje się na negatywny scenariusz związany z możliwością pójścia do sądu znacznego odsetka posiadaczy kredytów spłaconych, dlatego systematycznie powiększa rezerwy na ryzyko prawne związane z kredytami w CHF, mimo że saldo tych rezerw pokrywa już blisko 140% wartości aktywnego portfela. Aby zobrazować jak wielkim problemem były i nadal są dla banku PKO BP kredyty we franku, wystarczy spojrzeć na wartość 20,2 mld zł rezerw zawiązanych na ten cel od 2019 roku.
Koszty banku PKO BP dotyczące ryzyka prawnego związanego z kredytami w CHF od 2019 roku do I kw. roku 2025:
- 2019 rok – 451 mln zł
- 2020 rok – 6,552 mld zł
- 2021 rok – 0
- 2022 rok – 1,914 mld zł
- 2023 rok – 5,430 mld zł
- 2024 rok – 4,899 mld zł
- I kw. 2025 rok – 973 mln zł
Zarząd banku twierdzi, że model przyjęty do kalkulacji wysokości rezerw związanych z kredytami frankowymi jest dosyć konserwatywny, co oznacza że bank „dmucha na zimne” i zabezpiecza się z naddatkiem. Wartość odpisów w kolejnych kwartałach powinna spadać, ale liczba nowych spraw dotyczących kredytów spłaconych może rosnąć.
Tutaj warto wspomnieć o nowej strategii banku, która ujawniła się pod koniec ubiegłego roku. PKO BP zaczął rozsyłać wezwania do zapłaty (zwrotu kapitału) także do posiadaczy kredytów spłaconych, którzy w jakikolwiek sposób zamanifestowali swoją niezgodę na nieuczciwe postanowienia umowy (np. w formie reklamacji albo zawezwania banku do próby ugodowej). W ten sposób bank próbuje zabezpieczyć swoje interesy, tj. zapobiec przedawnieniu roszczeń o zwrot kapitału. Często nie prowadzi to jednak do zawarcia ugody, ale do wytoczenia bankowi powództwa przez posiadaczy kredytów spłaconych w całości.
Członkowie zarządu banku poinformowali w trakcie konferencji prasowej, że bank zawsze stara się dochodzić do porozumienia z procesującymi się z nim Frankowiczami (po wyroku, a nawet jeszcze przed wydaniem przez sąd rozstrzygnięcia). Potwierdzają to kancelarie frankowe, które donoszą o coraz częstszych przypadkach poddawania się banku już po przegranej w I instancji. Zamiast składać apelację, bank proponuje kredytobiorcom rozliczenie.
Przykłady prawomocnych wygranych z bankiem PKO BP na etapie I instancji
Strategia polegająca na rezygnacji ze składania apelacji od niekorzystnych dla banku wyroków I instancji jest wymierzona w uzyskanie oszczędności z tytułu olbrzymich odsetek za opóźnienie, które po prawomocnej przegranej bank płaci na rzecz Frankowiczów. Ponadto rezygnacja banku z walki w II instancji pozwala mu zaoszczędzić na kosztach sądowych oraz na obsłudze prawnej sprawy. Jednak ta strategia jest też korzystna dla Frankowiczów, którzy uzyskują szybciej prawomocne wyroki i mogą wcześniej rozliczyć się z bankiem, uwolnić się definitywnie od zobowiązania i wykreślić hipotekę banku. Poniżej prezentujemy trzy przykładowe ekspresowe prawomocne wygrane z bankiem PKO BP już po wyrokach I instancji.
Prawomocna wygrana z PKO BP w Poznaniu po 17 miesiącach postępowania. Bank skapitulował po I instancji a kredytobiorca osiągnął korzyść 185 tys. zł
Sprawa o sygn. XII C 1446/23 dotyczyła umowy frankowej PKO BP pn. „Własny Kąt hipoteczny”, zawartej w 2005 roku. Toczyła się ona przed Sądem Okręgowym w Poznaniu zaledwie 17 miesięcy i zakończyła się wyrokiem wydanym w dniu 14 października 2024 r. po przeprowadzeniu tylko jednej rozprawy. Poznański sąd uznał sporną umowę za nieważną i zasądził od banku na rzecz kredytobiorcy następujące kwoty: 155.216,90 zł oraz 4.000 CHF, obie sumy wraz z odsetkami za opóźnienie należnymi od 8 sierpnia 2023 r. do dnia zapłaty, plus zwrot kosztów procesu w wysokości 6.417 zł.
Bank PKO BP nie zdecydował się na wniesienie apelacji, w wyniku czego wyrok sądu I instancji stał się prawomocny. Korzyść kredytobiorcy z prawomocnej wygranej z bankiem PKO BP wyniosła 185 tys. zł. Reprezentowała go Kancelaria Adwokacka Paweł Borowski.
Bank PKO BP poddał się po przegranej w I instancji w Kaliszu. Sprawa trwała 13 miesięcy i dotyczyła kredytu w EUR. Korzyść kredytobiorcy z prawomocnej wygranej 305 tys. zł
Sprawa o sygn. I C 1481/23 wskazuje na to, że bank PKO BP ma problem nie tylko z kwestionowaniem umów we franku, ale także w innych walutach np. w EUR. Przedmiotowa sprawa dotyczyła umowy „Własny Kąt hipoteczny” powiązanej z kursem EUR, zawartej w 2010 roku. Sąd Okręgowy w Kaliszu potrzebował zaledwie 13 miesięcy i tylko jednej rozprawy do unieważnienia tejże umowy. Na rzecz Eurowicza sąd zasądził kwoty: 43.718,97 zł oraz 18.466,70 EUR wraz z odsetkami za opóźnienie od dnia 3 października 2023 r. do dnia zapłaty, plus 6.417 zł tytułem zwrotu kosztów procesu.
Podobnie jak w wyżej opisanej sprawie PKO BP poddał się bez walki i nie wniósł apelacji do sądu wyższej instancji. W efekcie wyrok sądu I instancji uprawomocnił się. Korzyść Eurowicza z prawomocnej wygranej z bankiem PKO BP wyniosła 305 tys. zł. Reprezentowała go Kancelaria Adwokacka Paweł Borowski.
Prawomocne unieważnienie kredytu frankowego PKO BP w Łodzi po 32 miesiącach postępowania. Bank zobligowany do oddania kredytobiorcy kwot 208.791,59 zł, 52.406,73 CHF i 27.543,05 zł z odsetkami za opóźnienie
Sprawa o sygn. II C 348/22 toczyła się przed Sądem Okręgowym w Łodzi i zakończyła się korzystnym dla kredytobiorcy wyrokiem wydanym w dniu 1 października 2024 r., następnie uzupełnionym wyrokiem z dnia 10 grudnia 2024 r. Łódzki sąd uznał sporną umowę frankową banku PKO BP z 2008 roku za nieważną i zasądził na rzecz kredytobiorcy kwoty: 208.791,59 zł, 52.406,73 CHF oraz kwotę 27.543,05 zł z odsetkami za opóźnienie od 31 marca 2022 r. tj. od daty doręczenia bankowi odpisu pozwu. Dodatkowo sąd zobowiązał bank do zapłaty na rzecz Frankowicza kwoty 11.834 zł tytułem zwrotu kosztów procesu.
W tym przypadku bank nieskutecznie złożył wniosek o uzasadnienie wyroku, w wyniku czego nie mógł wnieść apelacji. Wyrok sądu I instancji uległ zatem uprawomocnieniu i sprawa zakończyła się definitywnie po 32 miesiącach. Kredytobiorcę reprezentowała Kancelaria Sosnowski – Adwokaci i Radcowie Prawni.
Bank PKO BP ma coraz większy problem z kredytami konsumenckimi i SKD
Na ostatniej konferencji prasowej zarząd banku ustosunkował się do pytania jednego z dziennikarzy, który był zainteresowany opinią kierownictwa banku co do skali ryzyka związanego z kredytami konsumenckimi uprawniającymi do darmowego kredytu. Chodzi głównie o wadliwe umowy kredytów gotówkowych (ale także ratalnych), które nie spełniają wymogów Ustawy o kredycie konsumenckim z 2011 roku. W takiej sytuacji kredytobiorca może domagać się darmowego kredytu (bez odsetek i bez kosztów pozaodsetkowych), korzystając z uprawnienia nazwanego Sankcją Kredytu Darmowego (SKD).
W odpowiedzi na zadane pytanie jeden z członków zarządu banku PKO BP ocenił ryzyko związane z SKD na stosunkowo niskie, z uwagi na to, że bank na tę chwilę wygrywa ok. 90% spraw sądowych dotyczących kredytów konsumenckich. Z tego powodu nie zawiązuje on rezerw systemowo a tylko doraźnie, tj. w sytuacji gdy przegra konkretne sprawy. Warto przypomnieć, że podobną taktykę na przeczekanie bank PKO BP, jak i pozostałe banki stosowały w odniesieniu do kredytów frankowych. Przed 2019 rokiem nieliczni Frankowicze wygrywali z bankami a na przestrzeni kolejnych lat sytuacja zmieniła się diametralnie – dzisiaj kredytobiorcy frankowi wygrywają około 99% postępowań sądowych.
Czas pokaże czy lekceważenie problemu SKD i unikanie systemowych rezerw wyjdzie bankowi na dobre. Wiadomo, że na dzień 31 marca 2025 roku przeciwko bankowi PKO BP toczyło się w sądach 5.029 spraw o SKD, co oznacza że w ciągu ostatniego kwartału przybyło 817 nowych spraw tego typu (na koniec grudnia 2024 r. było ich 4.212), a w stosunku do końca 2023 roku liczba takich postępowań wzrosła o 3.870 (na koniec grudnia 2023 roku było ich 1.159). Widać więc wyraźną tendencję wzrostową, której największy bank w Polsce nie powinien lekceważyć.
Podsumowanie
PKO BP znowu zarobił grube miliardy złotych (blisko 2,5 mld zł zysku netto za I kwartał 2025). Największy polski bank wzmacnia swoją pozycję na rynku we wszystkich segmentach i odnosi sukces za sukcesem.
Cieniem na tych sukcesach kładą się jednak problemy z kredytami frankowymi. Co prawda bank pozbył się już około 90% aktywnych umów w CHF, ale do sądów rusza coraz więcej posiadaczy spłaconych w całości kredytów we franku. Takich umów (nieobjętych postępowaniami sądowymi) bank ma jeszcze 73 tys., dlatego wciąż dopisuje do rezerw na ryzyko prawne kolejne miliardy złotych (w I kw. 2025 roku było to 0,97 mld zł), mimo że saldo tych rezerw pokrywa już blisko 140% wartości aktywnego portfela. Każda przegrana sprawa oznacza dla banku gigantyczne straty, dlatego PKO BP coraz częściej odpuszcza po wyrokach sądów I instancji, tak aby zminimalizować koszty przegranych spraw.
Coraz większym problemem dla banku są posiadacze kredytów w innych walutach obcych, w tym w EUR, którzy także idą do sądów i wygrywają. Choć zarząd banku oficjalnie lekceważy problem kredytów konsumenckich i SKD, również posiadacze takich umów składają do sądów pozwy. Jak twierdzi zarząd PKO BP, na razie bank jest w tych sporach sądowych górą. Warto przypomnieć, że podobnie było przed laty z Frankowiczami, którzy obecnie wygrywają blisko 100% spraw.