PLN - Polski złoty
CHF
4,48
piątek, 29 marca, 2024

Rosnący kurs franka korzystny dla frankowiczów, którzy pozwali bank

Wzrost wartości kursu franka szwajcarskiego był przyczyną licznych zmartwień dla kredytobiorców posiadających kredyty hipoteczne w CHF. Okazuje się jednak, że w przypadku frankowiczów którzy pozwali bank, aprecjacja szwajcarskiej waluty może być źródłem dodatkowych korzyści. Dotyczy to zwłaszcza tych kredytobiorców, którzy na mocy tzw. ustawy antyspreadowej skorzystali z możliwości spłaty rat bezpośrednio w walucie.

W razie prawomocnego unieważnienia przez sąd umowy kredytowej lub stwierdzenia jej częściowej bezskuteczności w zakresie klauzul indeksacyjnych (tzw. odfrankowienie), bank jest zobowiązany zwrócić kredytobiorcy sumę wpłaconych tytułem kredytu kwot w walucie, w jakiej zostały dokonane spłaty.

Na skutek utrzymującego się obecnie na bardzo wysokim poziomie kursu CHF, przewyższającego pułapy z lat ubiegłych, kredytobiorca zyska przynajmniej 20% na różnicy kursów, a kwotę tę powiększą jeszcze odsetki za opóźnienie.

Wzrost kursu franka na korzyść frankowiczów

Ustawa antyspreadowa dopuszczająca możliwość spłaty rat kredytów walutowych bezpośrednio w walucie obcej weszła w życie 26.08.2011 roku. Skorzystali z niej głównie kredytobiorcy frankowi, którzy zaczęli odczuwać coraz większe obciążenia w wyniku znacznego umocnienia się kursu CHF względem złotówki.

Wielu z nich przeszło na spłatę kredytu we frankach, zaopatrując się w walutę w kantorach internetowych. Dzięki zmianie sposobu spłaty nie ponosili kosztów spreadu, co pozwoliło im zaoszczędzić na ratach. Obecnie okazuje się, że przejście na spłatę w CHF może być źródłem dodatkowego zysku dla kredytobiorców, którzy pozwali bank.

Aktualnie średni kurs franka szwajcarskiego wynosi 4,31 złotego i wedle tego kursu bank musiałby zwrócić kredytobiorcy nieprawnie pobrane kwoty z tytułu kredytu nieważnego w całości lub w części.

Od momentu wejścia w życie ustawy antyspreadowej kurs franka ulegał wahaniom, ale nigdy nie osiągnął tak wysokiego pułapu jak obecnie. W roku 2011 jego wartość względem złotówki wynosiła 3,64. Do tzw. „czarnego czwartku” w styczniu 2015 r. kiedy bank centralny Szwajcarii uwolnił kurs franka, jego wartość była nawet niższa i sięgała 3,40 zł. Po chwilowym gwałtownym wzroście wartości w 2015 roku, relacja CHF – PLN ustabilizowała się, aż do wybuchu pandemii helwecka waluta utrzymywała się na poziomie 3,60-3,80 złotego. Dopiero od roku 2020 kurs franka notuje stale wartości powyżej 4 złotych.

Sądy nakazują zwrot nieprawnie pobranych kwot bezpośrednio w CHF lub według aktualnego kursu średniego – zyskują frankowicze

Frankowicze, którzy przeszli na spłatę rat w CHF i pozwali bank, są podwójnie wygrani. W razie ustalenia nieważności umowy, aktualne orzecznictwo sądów nakazuje bankom zwrot na rzecz kredytobiorców nieprawnie pobranych kwot w walucie, w której dokonano wpłaty. Bank może przelać tę kwotę bezpośrednio w CHF na rachunek walutowy lub dokonać wypłaty równowartości w złotówkach po przeliczeniu według aktualnego na dzień zapłaty średniego kursu NBP. Oznacza to, że kredytobiorca zyska na tej operacji dodatkową korzyść.

Przeczytaj: Sztuczna inteligencja automatycznie sprawdzi Twoją umowę frankową 

Zakładając, że przez ostatnie kilka lat wpłacił do banku kwotę 30 tys. CHF, a walutę kupował w kantorze internetowym według obowiązujących wówczas kursów, których średnia oscylowała wokół 3,70 złotego, to do banku wniósł równowartość około 111 tys. złotych. Bank będzie musiał mu oddać jednak więcej, gdyż 30 tys. CHF musi przeliczyć po obecnym średnim kursie NBP tj. 4,31 zł, co da łącznie sumę do zwrotu 129,3 tys. złotych. Na różnicach kursowych kredytobiorca zarobi w opisanym przypadku 18,3 tys. złotych, a jego zyski powiększą dodatkowo odsetki ustawowe za opóźnienie, w wysokości 5,6% rocznie.

Taktyka banków okazała się dla nich zgubna

Pozwane banki stosowały przez lata taktykę polegającą na przewlekaniu postępowań. W tym celu sięgały po znane już dobrze środki, takie jak wnioskowanie o powołanie licznych świadków, biegłych z zakresu rachunkowości, składanie pytań prejudycjalnych lub wniosków o zawieszenie postępowania. Ta strategia okazała się dla banków zgubna, gdyż kredytobiorcy zyskują obecnie na wzroście kursu franka, a także w wyniku naliczania odsetek za opóźnienie.

W dodatku ryzyko walutowe, które banki przerzuciły w umowach frankowych w całości na kredytobiorców, zostało przeniesione na banki.

To one teraz mają problem z pozyskaniem franków na poczet spłat zobowiązań wynikających z orzeczeń sądowych. Rezerwy walutowe banków mogą nie wystarczyć aby oddać frankowiczom wszystkie kwoty w CHF, które wpłacili tytułem nieważnych umów.

Konieczne będzie nabycie franków na rynku międzybankowym, co bez bieżących wpływów w tej walucie narazi banki na ryzyko walutowe, które będą musiały niwelować poprzez odpowiednie instrumenty zabezpieczające.

Banki dostrzegły problem, a sądy nie chcą stosować kursów historycznych

W związku z rosnącą liczbą prawomocnych wyroków korzystnych dla frankowiczów, banki mają problem, gdyż muszą zwracać kredytobiorcom olbrzymie sumy. Jeszcze bardziej dotkliwa jest dla nich konieczność oddawania kwot w walucie, w jakiej następowała spłata.

Przeliczając wartość zobowiązań we franku po aktualnym, rekordowo wysokim kursie, banki tracą na różnicach kursowych. Z tego względu, ich pełnomocnicy coraz częściej składają w sądzie wnioski o zastrzeżenie przez sąd kursu z daty płatności poszczególnych rat, czyli notowań historycznych, a nie aktualnie obowiązującego kursu.

Sądy nie uwzględniają takich wniosków, zarówno z uwagi na brak podstawy prawnej, jak i z powodów praktycznych oraz formalnych.

Wnioski składane przez banki nie zawierają szczegółowych wyliczeń tj. rozbicia należnej kredytobiorcy kwoty w CHF na liczbę rat i przypisanie do nich kursu z daty spłaty. Sądy nie zamierzają wyręczać pełnomocników banków, a ponadto na przeszkodzie stoją przepisy.

W momencie spłaty rat, nie były one jeszcze wymagalne do zwrotu. W ocenie prawników reprezentujących frankowiczów, roszczenie staje się wymagalne po wezwaniu przedprocesowym, a w momencie wydania prawomocnego wyroku stwierdzającego nieważność umowy kredytowej dłużnik jest już spóźniony ze spłatą. Z tego względu, zgodnie z art. 358 § 3 k.c., jest zobligowany do zwrotu równowartości franków w złotych według kursu średniego NBP z dnia, w którym zapłata jest dokonywana.

FrankNews
FrankNews
FrankNews.pl składa się z ekspertów od spraw frankowych, prawników, dziennikarzy. Aktywnie śledzimy rozwój problematyki frankowej już od 2014 r, obserwujemy rozwój orzecznictwa oraz podmiotów oferujących pomoc prawną dla frankowiczów. Nasze artykuły regularnie publikowaliśmy w mediach oraz portalach internetowych. W 2020 r. postanowiliśmy stworzyć portal dzięki któremu każdy posiadacz kredytu frankowego znajdzie w jednym miejscu wszystkie niezbędne informacje. Tak powstał FrankNews.pl Materiały zamieszczone w serwisie Franknews.pl nie są substytutem dla profesjonalnych porad prawnych. Franknews.pl nie poleca ani nie popiera żadnych konkretnych procedur, opinii lub innych informacji zawartych w serwisie. Zamieszczone materiały są subiektywnymi wypowiedziami autorów.

Related Articles

Najnowsze