PLN - Polski złoty
CHF
4,44
czwartek, 2 maja, 2024

Bankom TERAZ nie opłaca się proponowanie lepszych ugód dla Frankowiczów?

Niemal wszystkie banki frankowe oferują posiadaczom kredytów w CHF ugody. Część banków proponuje konwersję zadłużenia we franku na złotówki według koncepcji KNF (m.in. PKO BP, ING BSK, BOŚ, a ostatnio dołączył do nich także mBank), inne wdrożyły autorską wersję ugód (np. Bank Millennium). Po spektakularnym czerwcowym sukcesie przed TSUE wielu Frankowiczów liczyło, że banki pójdą na dalsze ustępstwa i zaproponują ugody na warunkach zbliżonych do skutków unieważnienia umowy kredytowej w sądzie. Dzisiaj wiadomo już, że banki nie zaproponują kredytobiorcom naprawdę atrakcyjnych ugód, które mogłyby stanowić alternatywę dla ścieżki sądowej. Polski sektor bankowy wypracował w pierwszej połowie br. gigantyczny zysk netto na poziomie aż 15,63 mld zł i to pomimo obciążeń w postaci miliardowych rezerw na ryzyko prawne związane z kredytami w CHF. Około 135 tys. toczących się w sądach sporów frankowych nie stanowi dla banków problemu, bo dzięki wysokim stopom procentowym mają obecnie żniwa.

  • Działające w Polsce banki zanotowały rekordowy zysk netto za pierwsze półrocze 2023 roku. Na czysto zarobiły 15,63 mld zł i to mimo znaczących obciążeń poniesionych w związku z kredytami frankowymi.
  • Nawet posiadające największe portfele kredytów w CHF i najczęściej pozywane przez Frankowiczów banki (np. mBank czy Bank Millennium) były w połowie roku na plusie.
  • Prezes ZBP niedawno zdementował pogłoskę jakoby banki pracowały nad uatrakcyjnieniem oferty ugodowej dla Frankowiczów. Dla banków nie ma to większego sensu. Pomimo około 135 tys. toczących się w sądach spraw frankowych, banki są w stanie realizować niekorzystne dla nich wyroki i jednocześnie zarabiać.
  • Paradoksalnie najlepsze warunki ugody można uzyskać … przed sądem. Dopiero po zakwestionowaniu wadliwej umowy w sądzie, banki są skłonne do większych ustępstw, tym bardziej jeśli kredytobiorcę reprezentuje renomowana kancelaria wygrywająca blisko 100 proc. spraw.
  • Bezkonkurencyjnym rozwiązaniem dla Frankowiczów jest jednak pozwanie banku i czekanie na prawomocny wyrok unieważniający umowę kredytową. Wbrew pozorom wcale nie trzeba czekać długo na prawomocne rozstrzygnięcie, bo coraz częściej sprawy kończą się prawomocnie w czasie około 1,5 roku od wniesienia pozwu.
  • Statystyki prawomocnych wyroków zapadłych w sprawach frankowych w pierwszej połowie 2023 roku pokazują jak miażdżącą przewagę nad bankami mają w sądach Frankowicze. Spośród około 1,6 tys. prawomocnych wyroków aż 99,3 proc. stanowiły wygrane kredytobiorców.

Już wiadomo, że nie będzie lepszych ugód dla Frankowiczów

W mediach trwa kampania sektora bankowego pod hasłem „Ugoda lepsza niż proces”. Banki za pomocą środków masowego przekazu, jak i bezpośrednio starają się docierać do kredytobiorców frankowych i nakłaniać ich do zawierania ugód.

Niestety zintensyfikowanej akcji promocyjnej nie towarzyszą większe ustępstwa ze strony banków. Przeliczyły się te osoby, które oczekiwały że po niekorzystnym dla sektora bankowego wyroku TSUE z 15 czerwca 2023 roku do sprawy C-520/21 banki zaoferują Frankowiczom ugody na warunkach porównywalnych do unieważnienia umowy kredytowej w sądzie.

Niedawno Prezes ZBP Tadeusz Białek zdementował w mediach informację jakoby banki pracowały nad uatrakcyjnieniem oferty ugodowej. Stwierdził też, że wystarczającą korzyścią dla Frankowiczów jest okresowo stałe przez 5 lat i rzekomo „preferencyjne” oprocentowanie kredytu po konwersji na złote oferowane w ramach ugód przez część banków.

Kredytobiorcy muszą zdawać sobie sprawę, że RRSO takiego kredytu jest znacznie wyższe (około 8 proc.), a decydując się na opcję z oprocentowaniem stałym przez 5 lat kredytobiorca daje bankowi gwarancję stałego i stosunkowo wysokiego dochodu przez kolejne lata, nawet jeśli RPP obniży stopy procentowe, co jest wysoce prawdopodobne.

Tymczasem przekształcenie kredytu na złotowy z oprocentowaniem zmiennym na bazie WIBOR-u wiąże się ze znacznym wzrostem raty kredytowej w porównaniu do obecnego poziomu oraz nieograniczonym ryzykiem zmiany oprocentowania.

Wszystkie opcje ugód dostępnych na rynku są korzystne wyłącznie dla samym banków, które w ten sposób minimalizują straty wynikające z przegrywanych procesów sądowych. Pomimo lamentów podnoszonych od kilku lat przez banki i KNF, że kredyty frankowe pogrążą sektor bankowy w Polsce, co rusz można usłyszeć o kolejnych rekordowych zyskach, co tłumaczy dlaczego banki nie zamierzają proponować lepszych ugód.

Rekordowe zyski banków w I połowie 2023 pomimo powiększonych rezerw na kredyty w CHF

NBP podał kilka dni temu informację, że zysk netto sektora bankowego w pierwszej połowie 2023 roku wyniósł aż 15,63 mld zł! Okazuje się, że wbrew przewidywaniom banków oraz na przekór czarnym scenariuszom kreślonym przez Szefa KNF, banki doskonale sobie radzą mimo konieczności powiększenia rezerw na sporne kredyty we franku szwajcarskim. Nawet najczęściej pozywane przez Frankowiczów banki posiadające stosunkowo duży udział w portfelu kredytów w CHF wypracowały zysk netto za pierwsze sześć miesięcy tego roku.

W przypadku mBanku wynik finansowy netto za I półrocze 2023 r. wyniósł 127,3 mln zł, a Bank Millennium wypracował w tym okresie 358 mln zł zysku netto. Tymczasem zyski banków mniej obciążonych kredytami frankowymi były znacznie pokaźniejsze. Dla przykładu, Bank PEKAO S.A. zarobił w pierwszym półroczu br. aż 3 mld 235 mln zł, a Alior Bank 872 mln zł.

Kredyty w CHF niewątpliwie stanowią brzemię nie tylko dla kredytobiorców, ale także dla samych banków frankowych, które mogłyby wypracować jeszcze wyższe zyski korzystając z wysokich stóp procentowych. To właśnie głównie dzięki podwyżkom stóp procentowych w Polsce banki są w stanie zawiązywać miliardowe rezerwy na ryzyko prawne i jednocześnie osiągać zyski.

Z szacunków wynika, że banki zawiązały jak dotąd rezerwy na kredyty we franku w łącznej wysokości 55-60 mld zł, ale konieczne będą dalsze odpisy rzędu nawet 20-30 mld zł. Oczywiście nie będzie to wymagało poniesienia jednorazowo tych kosztów. Prezes mBanku zakłada nawet, że wysokość rezerw będzie się w kolejnych kwartałach zmniejszać.

To dobra informacja dla akcjonariuszy banków, którzy z powodu kredytów w CHF są pozbawieni dywidendy. Od kilku lat dywidendy nie wypłaca swoim udziałowcom mBank i Bank Millennium, a zyskiem za 2022 rok nie podzieli się także bank PKO BP.

Banki cieszą się ze stopniowego pozbywania się ze swoich bilansów kredytów we franku. Czynnych jest mniej niż połowa spośród wszystkich udzielonych przed laty kredytów w CHF (takich umów banki zawarły z konsumentami około 700 tys.), a w sądach toczy się aktualnie 135 tys. indywidualnych sporów z powództwa kredytobiorców frankowych, czyli 42 proc. aktywnych umów frankowych objętych jest pozwami. Na drogę sądową mogą jednak wstąpić także posiadacze spłaconych kredytów, których w programach ugód nie uwzględnił żaden z banków. Dla tych osób jedynym sposobem na sprawiedliwe i uczciwe rozliczenie się z bankiem z kredytu we franku jest proces sądowy.

Subskrybuj nas także na Facebooku oraz Twitter i ZAWSZE otrzymuj jako pierwszy najważniejsze informacje! 

Tylko na etapie sądowym można wywalczyć dobrą ugodę

Nie wszyscy wiedzą, że na etapie postępowania sądowego można zawrzeć ugodę z bankiem przed sądem. Ugoda sądowa jest rozwiązaniem znacznie bezpieczniejszym niż negocjacje z bankiem poza sądem. Ponadto na ugodzie sądowej można ugrać zdecydowanie więcej, zwłaszcza przy wsparciu doświadczonego pełnomocnika z dobrej kancelarii frankowej.

Dotychczasowa praktyka pokazuje, że dopiero w momencie kiedy Frankowicz zakwestionuje wadliwą umowę w sądzie i jest reprezentowany przez prawnika, który wygrywa niemal 100 proc. spraw sądowych, bank skłonny jest do większych ustępstw. Paradoksalnie dobrą ugodę można wywalczyć dopiero na etapie procesu sądowego. Jest to sposób na sukces dla tych osób, które nie chcą lub nie mogą czekać na prawomocny wyrok.

Oczywiście najlepszym wyjściem jest unieważnienie wadliwej umowy kredytowej w sądzie, które przynosi Frankowiczom olbrzymie korzyści finansowe i pozwala całkowicie pozbyć się balastu w postaci toksycznego zadłużenia.

Warto czekać na prawomocne rozstrzygnięcie, tym bardziej że czas trwania spraw sądowych mocno skrócił się i obecnie prawomocne wyroki coraz częściej zapadają w okresie około 1,5 roku od wniesienia pozwu, ale dotyczy to wyłącznie spraw prowadzonych przez doświadczone kancelarie frankowe. Z danych zebranych przez jedną z kancelarii wynika, że w I półroczu 2023 r. zapadło ponad 1,6 tys. prawomocnych wyroków w sprawach frankowych, a odsetek wygranych kredytobiorców wyniósł ponad 99 proc.!

Subskrybuj nas także na Facebooku oraz Twitter i ZAWSZE otrzymuj jako pierwszy najważniejsze informacje! 

FrankNews
FrankNews
FrankNews.pl składa się z ekspertów od spraw frankowych, prawników, dziennikarzy. Aktywnie śledzimy rozwój problematyki frankowej już od 2014 r, obserwujemy rozwój orzecznictwa oraz podmiotów oferujących pomoc prawną dla frankowiczów. Nasze artykuły regularnie publikowaliśmy w mediach oraz portalach internetowych. W 2020 r. postanowiliśmy stworzyć portal dzięki któremu każdy posiadacz kredytu frankowego znajdzie w jednym miejscu wszystkie niezbędne informacje. Tak powstał FrankNews.pl Materiały zamieszczone w serwisie Franknews.pl nie są substytutem dla profesjonalnych porad prawnych. Franknews.pl nie poleca ani nie popiera żadnych konkretnych procedur, opinii lub innych informacji zawartych w serwisie. Zamieszczone materiały są subiektywnymi wypowiedziami autorów.

Related Articles

Najnowsze