PLN - Polski złoty
CHF
4,35
czwartek, 25 kwietnia, 2024

Kredyt we frankach – czy warto złożyć pozew?

Ten rok przyniósł wiele dobrego dla kredytobiorców, którzy w przeszłości zaciągnęli kredyt we frankach szwajcarskich. Choć obecnie kurs franka delikatnie spada, nie ma sensu liczyć na spektakularną zmianę na korzyść konsumentów. Oznacza to, że sytuacja frankowiczów jest stabilna, a jedynym rozwiązaniem na pozbycie się frustrującego problemu jest złożenie pozwu frankowego lub podpisanie ugody z bankiem. Sprawdź, czy warto złożyć pozew a także dlaczego pomoc profesjonalnej kancelarii prawnej jest nieoceniona. 

Kredyt frankowy – na czym polega problem?

Historia kredytów CHF sięga lat 2004-2014, kiedy to ponad 800 tysięcy Polaków postanowiło zaciągnąć kredyt we frankach. Konsumenci, zachęceni przez banki i doradców kredytowych wizją stabilnej waluty i tańszego kredytu nie widzieli wówczas zagrożeń jakie mogą płynąć z tego zobowiązania.

Prawda jest taka, że wiele banków nie informowało wystarczająco przejrzyście i klarownie o zagrożeniach wahań kursów walutowych i konsekwencjach jakie zmienny kurs przyniesie. Frankowicze w większości przypadków korzystali z kredytów denominowanych, gdzie kwota umowy wskazana była we frankach szwajcarskich, ale kredytobiorca otrzymywał do dyspozycji pulę pieniędzy w złotówkach. W związku z tym spłata rat kredytu również odbywała się w polskiej walucie, lecz kwota obliczana była według kursu walutowego ustalonego przez bank.

Inną wersją kredytu walutowego zawieranego w tamtych czasach były umowy kredytu indeksowanego. W tym wariancie kredyt we frankach zawierał oznaczenie kwoty zobowiązania w złotówkach, spłata również dokonywana była w złotówkach ale kwota rat ściśle związana była z kursem waluty szwajcarskiej.

Kredyt we frankach zaczął stopniowo tracić na popularności od 2009, kiedy to nastąpił duży kryzys gospodarczy, lecz ostatecznie sukces zakończył się w 2015 roku, gdy po latach stabilnego rynku, kurs franka poszedł w górę. Wówczas kredytobiorcy, których wiązała umowa musieli zacząć płacić raty niemal 1,5 razy większe niż wcześniej, a kwota kredytu z każdym kolejnym miesiącem zaczęła rosnąć, a nie maleć. Był to moment najbardziej frustrujący dla konsumentów, ponieważ pomimo wieloletnich spłat, kredyt nadal przekraczał kwotę, którą klienci faktycznie otrzymali.

Zagrożeni niewypłacalnością klienci, którzy nie byli w stanie sumienne spłacać swoich zobowiązań postanowili wkroczyć na drogę sądową i starać się o unieważnienie kredytu. Ten stan rzeczy trwa do dziś, a obecnie co kwartał kredytobiorcy składają pozew do sądu przeciwko bankom w ilości nawet kilku tysięcy sztuk.

Jak pozbyć się kredytu we frankach?

Najskuteczniejszym sposobem na zakończenie problemu kredytu we frankach jest złożenie pozwu przeciwko bankowi. To rozwiązanie jest niemal pewnym zakończeniem sporu, gdyż banki stosowały klauzule abuzywne, czyli zapisy sprzeczne z zasadami współżycia społecznego i przepisami prawa kodeksu cywilnego, które w chwili obecnej mogą sprawić nawet unieważnienie kredytu.

Innym sposobem, którego banki jednak nie preferują, jest zawarcie ugody pozasądowej. Takie rozwiązanie zaproponował KNF, który wskazał, że jest to najrozsądniejszy sposób zaspokojenia roszczeń stron konfliktu. Banki miały opracować metody zawierania ugód z Frankowiczami, jednak po wielu obietnicach nie pozostało nic. Jedynie bank PKO BP zabezpieczył fundusz na ugody z Frankowiczami i podał informacje odnośnie tego jak zawieranie ugód ma wyglądać. Bank wskazał też, że przystąpi do ugód z Frankowiczami na przełomie maja i czerwca 2021 r. jednak po upływie tego terminu nadal ugody nie są proponowane.

Przeczytaj: Ranking kancelarii frankowych – czy każdy jest wiarygodny?

Ugody z PKO BP mają być zawierane przed sądem polubownym przy Komisji Nadzoru Finansowego. Z tego rozwiązania można skorzystać również po złożeniu pozwu o kredyt przeciwko bankowi, wówczas ugoda z bankiem zostanie zawarta przed sądem powszechnym. Kancelarie frankowe rekomendują powszechnie wstrzymanie się z chęcią rozwiązania sporu polubownie, gdyż konsument w chwili obecnej może zaczerpnąć znacznie większe korzyści ze sporu sądowego niż ugody proponowanej przez banki, dlatego ugoda jest odpowiednia wyłącznie dla banku, nie dla konsumenta.

Analiza umowy kredytowej

Przed przystąpieniem do złożenia pozwu należy przygotować się do niego dokładnie. Pierwszą czynnością jaką warto zrobić jest przygotowanie wszystkich dokumentów dotyczących kredytu we frankach. W szczególności warto zwrócić uwagę na:

  • umowę kredytu CHF;
  • aneksy do umowy;
  • zaświadczenie o spłatach rat kredytu;

W przypadku dokumentów pierwotnych, a także aneksów nie powinno być większego problemu z odnalezieniem ich w domu, gdyż każdy kredytobiorca otrzymał swój oryginał dokumentów po podpisaniu umowy.

Lecz czas jaki minął od zawarcia umowy może wynosić nawet 15 lat, dlatego dokumenty mogły ulec zniszczeniu lub zaginięciu. W takiej sytuacji można wystąpić do banku o kopię dokumentów przechowywanych przez nich w archiwum. Taka usługa wiązać się będzie z dokonaniem opłaty na rzecz banku. W praktyce wynosi ona od 50 do 200 zł w zależności od banku.

W kwestii zaświadczenia o dokonanych spłatach również należy wystąpić do banku o przygotowanie zestawienia, a czynność ta także będzie odpłatna.

Oczekiwanie na otrzymanie dokumentów z banku zwykle wynosi od jednego do trzech miesięcy. Jednak ze względu na ilość obecnie toczących się spraw czas może ulec wydłużeniu.

Do analizy umów można przystąpić po otrzymaniu wszystkich kluczowych dokumentów. Nic nie stoi na przeszkodzie aby dokonać jej samodzielnie, lecz już w tym momencie warto skorzystać z pomocy kancelarii. Kluczowymi elementami umowy jakie należy zbadać są:

  • zapisy dotyczące wypłaty kredytu;
  • zapisy dotyczące spłaty rat kredytu;
  • zapisy dotyczące swobodnej zmiany oprocentowania przez bank.

Jedna z kancelarii frankowych udostępniła także specjalne narzędzie do wstępnego sprawdzenia czy w umówię znajdują się klauzule niedozwolone – narzędzie oparte jest na sztucznej inteligencji i samodzielnie wykrywa zapisy niedozwolone w umówie. Dostępne jest pod adresem www.skanerchf.pl

Po przeanalizowaniu i znalezieniu klauzul abuzywnych w umowie można przystąpić do sporządzania pozwu.

Kredyt we frankach pozew

Bez względu na to, jaką formę przybrała umowa na kredyt we frankach, z całą pewnością można znaleźć w niej postanowienia umożliwiające unieważnienie kredytu. Jak doskonale wiadomo, konsument w kontaktach z profesjonalistą, z ujednoliconym tekstem wzorca umownego umowy kredytu frankowego był zmuszony zawrzeć dokładnie takie brzmienie umowy, a nie inne. W innym wypadku prawdopodobnie w ogóle nie doszłoby do zawarcia umowy kredytowej.

Podstawą roszczeń konsumenta podczas składania pozwu o kredyt frankowy jest więc zastosowanie przez bank nieuczciwych, kluczowych warunków umowy kredytowej, brak wystarczająco przejrzystych informacji na temat ryzyka jakie wiąże się z jego zawarciem, a także brak klarownych zapisów odnoszących się do sposobu przeliczania rat, odsetek i kursu walutowego.

Pozew przeciwko bankowi dotyczący kredytu we frankach podlega opłacie w stałej wysokości 1000 złotych, niezależnie od wartości przedmiotu sporu. Koszty złożenia pozwu trzeba wnieść na konto właściwego w sprawie sądu. Stanowi to odstępstwo na rzecz konsumenta, którego opłata od wartości przedmiotu sporu (a więc od całości kredytu we frankach) mogłaby po prostu zniechęcić do dochodzenia swojego prawa, gdyż nie stać byłoby go na złożenie pozwu z opłatą na poziomie 30tysięcy złotych.

Oprócz opłaty, pozew winien spełniać wszystkie wymogi formalne określone przez przepisy prawa cywilnego. Oznacza to, że powinien zawierać w szczególności:

  • Oznaczenie stron sporu i sądu, do którego kierowane jest pismo;
  • Precyzyjne określenie żądania i wartość przedmiotu sporu;
  • oznaczenie daty wymagalności roszczenia;
  • wskazanie faktów, na których oparte jest żądanie, a także uzasadnienie ich;
  • informacje o podjęciu próby mediacji lub innego pozasądowego sposobu rozwiązania sporu;
  • możliwe wnioski o zabezpieczenie powództwa;
  • wykaz załączników, dowodów, wniosków o powołanie biegłego, polecenie dostarczenia dokumentów przez pozwanego, dokonanie oględzin;
  • Podpis powoda lub pełnomocnika.

Wsparcie kancelarii prawnej – czy to konieczne?

Sprawy o kredyt frankowy nie należą do łatwych postępowań. Mimo to konsument na żadnym etapie postępowania nie musi korzystać z obowiązkowego pełnomocnika, no chyba, że konieczne będzie postępowanie przed Sądem Najwyższym, lecz na obecnym etapie spraw frankowych zdarza się to już niezmiernie rzadko.

Niewątpliwie jednak wsparcie wykwalifikowanej i doświadczonej kancelarii frankowej to nieoceniona pomoc. Wybór kancelarii jest najistotniejszy, warto kierować się poleceniami, a także sukcesami prezentowanymi przez pełnomocników. Dobrym wyborem może okazać się kancelaria, która przeprowadziła wiele spraw dotyczących kredytu we frankach.

Przeczytaj: Kredyt we frankach kancelaria – KRYTERIA OCENY

Dobra kancelaria specjalizująca się w sporach frankowiczów, to praktycznie gwarant pozytywnego zakończenia sprawy. Obecnie najlepsze kancelarie posiadają skuteczność w prowadzeniu spraw frankowiczów, nawet na poziomie 90%. Wiele kancelarii jednak tylko twierdzi, że mają taką skuteczność natomiast nie jest w stanie przedstawić swoich wyroków na potwierdzenie tego faktu.

Koszty związane z wniesieniem sprawy o kredyty frankowe

Oczywiście, pozew w sprawie frankowiczów nie jest pozbawiony kosztów i rosną one wprost proporcjonalnie do zawiłości sprawy.

Jak wskazano wcześniej, główne koszty jaki trzeba ponieść w związku z wszczęciem postępowania to opłata za pozew w wysokości 1000 zł.

W przypadku zaangażowania w sprawę prawnika, trzeba przygotować się na kolejne koszty jego usług. Często jednak zdarza się, że kancelarie pobierają niewielką opłatę wstępną, a większość rozliczenia odbywa się na zasadzie tzw. „success fee” po wygraniu sprawy.

Ponadto kolejnym kosztem w trakcie procesu frankowego może okazać się konieczność powołania biegłego w celu przeanalizowania zapisów umowy od strony analityczno-finansowej.

Mimo to nie warto bać się konieczności ponoszenia kosztów w trakcie procesu, gdyż po jego szczęśliwym zakończeniu na korzyść frankowicza, prawdopodobnie sąd orzeknie o konieczności zwrotu opłat i kosztów procesu przez pozwany bank. Wówczas kredytobiorca będzie mógł skorzystać z roszczeń o zwrotu opłat na podstawie wyroku. Praktyka pokazuje, ze banki szybko opłacają zobowiązania.

Kredyt we frankach szwajcarskich – unieważnienie umowy

Jednym ze sposobów na zakończenie kredytu we frankach jest unieważnienie umowy. W przypadku unieważnienia kredytu sąd orzeka o konieczności wzajemnego rozliczenia między stronami. W praktyce, oznacza to, że bank ma obowiązek zwrócić kredytobiorcy całą sumę wpłaconych rat wraz z odsetkami, prowizją i innymi opłatami bankowymi. Natomiast kredytobiorca zobowiązany jest oddać całą wypłaconą przez bank kwotę kredytu we frankach.

Jeśli unieważnienie umowy orzeczone przez sąd zobowiąże konsumenta do zapłaty kredytu, a w momencie wytoczenia powództwa nie doszło jeszcze do jego całkowitej spłaty, wówczas kredytobiorca może zawnioskować o rozłożenie pozostałej sumy na raty. W tej sytuacji konieczna będzie nowa umowa wiążąca strony.

Odfrankowienie kredytów frankowych

Unieważnienie umowy nie jest jedynym sposobem na uwolnienie się od zobowiązań. Równie dobrze, można skorzystać z odfrankowienia kredytu we frankach. Wówczas wyrok sądu w sprawie frankowej wskaże jako nieważną nie całą umowę, a jedynie niektórych jej elementy. Konsekwencją tego działania jest konieczność zwrotu nadpłaconych rat przez bank, a kolejno spłata zobowiązania w dalszym ciągu, lecz jako kredyt złotówkowy, więc umowa trwa nadal.

Co ważne, w tym modelu procesowym, gdy zapadnie wyrok, bank dokonuje zwrotu nawet 30% z tytułu nadpłaconych rat wraz z odsetkami.

Orzecznictwo europejskie po stronie frankowiczów

TSUE w sprawie frankowiczów wypowiada się dość regularnie. Sprawia to, że obecnie pozycja frankowicza wchodzącego w spory sądowe z bankiem jest bardzo korzystna. Kluczowym dla polskich frankowiczów okazał się wyrok sądu w sprawach państwa Dziubak, który wywarł bardzo duży wpływ na obecną linię orzeczniczą sądów powszechnych w Polsce.

Na wyroki TSUE oczekiwał również Sąd Najwyższy aby sprawę, którą do niego skierowano móc rozstrzygnąć w zgodzie z orzeczeniem europejskim. Po wyrażeniu opinii TSUE, SN wydał kilka kluczowych postanowień i uchwał w sprawach opłat z tytułu korzystania z kapitału banku, a także podniósł sprawę umów zawierających klauzule abuzywne.

Nawet najnowsze wpisy z dnia 10 czerwca w kwestii orzeczenia TSUE w sprawie kredytów w obcej walucie dotyczące „francuskich frankowiczów”, którzy podobnie jak polscy kredytobiorcy, złożyli pozew przeciwko bankowi, z powodu umów kredytowych zawierających niekorzystne i nieuczciwe warunki umów zapadły na korzyść kredytobiorców.

W tych sprawach TSUE zawsze stoi po stronie frankowicza, jako mniej wykwalifikowanej jednostki w stosunkach z bankiem będącym profesjonalistą na rynku usług finansowych. Oznacza to, że TSUE wypracował solidną linię orzeczniczą skierowaną przeciwko bankom, którą zmuszone są zastosować sądy krajowe, która obecnie daje nawet 93% rozstrzygnięć na korzyść konsumentów.

Łukasz Banasiak
Łukasz Banasiak
Redaktor Franknews. Absolwent dziennikarstwa na UW. Wielbiciel politycznych biografii, reportaży książkowych i filmowych, zwłaszcza na temat polityki oraz społecznych problemów w wymiarze globalnym i lokalnym. Napisz do mnie lukasz@franknews.pl

Related Articles

5 KOMENTARZE

    • Warto już teraz. Zobacz są opracowania w internecie zrobione przez prawników, że tak naprawdę wszystkie odpowiedzi zadane do tej uchwały już są znane i sądy orzekają w tych zakresach bez zastanowienia. Same sądy często w uzasadnieniach podają, że nie ma sensu czekać. Dziś widziałem takie uzasadnienie sądu w którym sam sąd stwierdza tak. Cytat poniżej

      sygn. akt I C 560/20 przeciwko Bankowi BPH S.A. z siedzibą w Gdańsku (umowa kredytu indeksowanego do CHF GE Money Banku S.A. z 2007 r.). W mniej niż 6 miesięcy od wytoczenia powództwa, po przeprowadzeniu w dniu 16.06.2021 r. całości postępowania dowodowego na jednej rozprawie, SO w Legnicy, w osobie SSO Zbigniewa Juszkiewicza, ustalił, że umowa jest nieważna, zasądził na rzecz kredytobiorców wszystkie dochodzone kwoty spłaconych rat, stosując teorię dwóch kondykcji, oraz orzekł o kosztach procesu na rzecz kredytobiorców, co ciekawe, obciążając bank dodatkowo obowiązkiem uiszczenia na rzecz Skarbu Państwa różnicy pomiędzy 5% wartości przedmiotu sporu a kwotą 1.000 zł zapłaconą przez powodów zgodnie z art. 13a ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych tytułem opłaty sądowej od pozwu.

      i teraz najważniejsze

      Odnosząc się do próby podjęcia superuchwały przez Izbę Cywilną SN z dnia 11.05.2021 r., sąd podkreślił, że do decyzji o nieodkładaniu orzekania skłonił go m.in. fakt zwrócenia się przez SN o opinię w sprawie kredytów powiązanych z walutami obcymi do Rzecznika Praw Dziecka.

    • Ta cala uchwała SN jest zrobiona tylko po to aby frankowicze mieli na co czekać. Zobacz sądy orzekają w 90% na korzyść frankowiczów a tu nagle ktoś wpada na pomysł aby SN odpowiedział zbiorczo na pytania na które już wcześniej odpowiadał w mniejszych składach 😀

Najnowsze