Frankowicze w maju wygrali prawie 100% spraw

5
2119

Frankowicze nie odpuszczają, a brak uchwały Sądu Najwyższego nie stanowi dla nich problemu. Prawie wszystkie sprawy, które miały swój finał w maju zostały wygrane przez kredytobiorców, choć na razie wyroki są nieprawomocne. Najczęstszym rozstrzygnięciem jest doprowadzenie do unieważnienia umów frankowych.

Wg statystyk w polskich sądach w maju sądy orzekły w niemal 170 sprawach dotyczących kredytów frankowych. Na chwilę obecną jest to największa i rekordowa ilość wyroków, które zapadły. W grudniu 2020 roku wyrokowano w około 150 sprawach. W pierwszym kwartale 2021 roku orzeczeń sądów zapadało znacznie mniej, co było spowodowane oczekiwaniem sądów na uchwałę SN.

Czy to oznacza odblokowanie Sądów? 

Ilość spraw dotyczących sporów frankowych nieustannie wzrasta. Prawie wszystkie wyroki z puli 165 spraw, w których sądy stanowiły w maju były korzystne dla kredytobiorców. Tylko dwa postępowania zakończyły się z korzyścią dla banków, przy czym jedno zakończyło się przyjęciem średniego kursu NBP co obecnie jest ewenementem, natomiast drugie oddaliło powództwo frankowiczów. Oznacza to, że wskaźnik wygranych przez kredytobiorców wynosi 99%, czyli nawet więcej niż w poprzednich miesiącach, gdzie wynosił on około 90%. Wskazać trzeba, że prawomocnych orzeczeń jest na razie tylko dziesięć, ale wszystkie są korzystne dla klientów banków.

Unieważnienie kredytu – najczęściej spotykanym orzeczeniem

Ponad 150 spraw, w których w maju zapadły wyroki zakończyły się unieważnieniem całej umowy kredytowej. Obecnie wskaźnik unieważnień wynosi blisko 93 procent, a obserwować można tendencję wzrostową już od kilku miesięcy. W Maju raptem osiem razy sąd orzekł o odfrankowieniu kredytu, czyli przewalutowaniu go po kursie z dnia zaciągnięcia kredytu przy zachowaniu stawki LIBOR. Proporcje te uległy znacznej zmianie. Po wyroku Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej w październiku 2019 stosunek unieważnień do odfrankowień wynosił 60:40, ale w roku 2020 systematycznie zmniejszała się liczba odfrankowień. Ponadto, w maju sądy niemal w każdym przypadku decydowały o sposobie rozliczenia środków w oparciu o teorię dwóch kondykcji, czyli osobno rozliczane było roszczenie banku i klienta. 

Oczekiwania na uchwałę SN

Pomimo tego, że maj okazał się czasem żniw dla kredytobiorców frankowych miał przynieść znacznie więcej dobrych nowin. Już w pierwszej połowie maja wszyscy oczekiwali na posiedzenie całego składu Izby Cywilnej Sądu Najwyższego, na którym to miała zostać wydana uchwała.

Niestety pomimo tego, że w końcu, po kilku terminach, które nie miały szans się odbyć, dnia 11 maja Izba Cywilna SN faktycznie zebrała się, to orzeczenie odroczono. Doszło do tego ze względu na konieczność uzyskania opinii KNF i Rzecznika Praw Obywatelskich, które według SN jest kluczowe w tej sprawie.

Nie można jednak zapomnieć, że Izba Cywilna w mniejszym składzie orzekała 7 maja, choć nie został jeszcze wyjaśniony największy problem dotyczący umów frankowych, a mianowicie, czy banki mogą dochodzić zapłaty za czas korzystania z kapitału przez klientów. Nie mniej jednak prawnicy Frankowiczów donoszą, że sądy oddalają prawomocnie roszczenia banków w tym zakresie.

Zobacz: Sąd potwierdza WYNAGRODZENIE ZA KORZYSTANIE Z KAPITAŁU NIE NALEŻY SIĘ BANKOM (i nie potrzebuje do tego uchwały SN)

Prawnicy, którzy reprezentują strony w postępowaniach frankowych zaznaczają, że wygląda na to, iż sądy wreszcie wróciły na właściwy tor w zakresie orzeczeń, zarówno co do ilości jak i jakości postanowień. Ma to miejsce głównie ze względu na fakt, że nie znany jest ostateczny termin uchwały SN w sprawie najważniejszych i nurtujących pytań, więc dalsze powstrzymywanie się od orzekania jest niezasadne. 

W 2020 roku wszystkie nowe sprawy frankowe wynosiły aż 37 tysięcy, a w samym pierwszym kwartale bieżącego roku do sądów trafiło ponad 14 tysięcy pozwów. Obecnie zainteresowanie klientów utrzymuje się na podobnym poziomie, a nawet rośnie. Prawdopodobnie dzięki nagłośnieniu tematu uchwał SN, zaproponowanych przez banki ugód, a także reklam kancelarii prawnych zajmujących się sporami frankowymi.

źródło: parkiet.com 

5 KOMENTARZE

  1. Trzeba pamiętać, że to cały czas kończą się sprawy które zaczęły dobre kancelarie 2 lata temu. Za jakiś czas zaczną wychodzić na jaw dzieła kancelarii co wchodziły na rynek w 2020/21 r i wówczas te statystyki spadną