PLN - Polski złoty
CHF
4,39
czwartek, 16 maja, 2024

Ugoda za kredyt we frankach w 2023 roku – porażka Frankowiczów i SUKCES BANKÓW!

Kto tak naprawdę korzysta na ugodzie frankowej, kredytobiorca, a może bank? Coraz szersza grupa frankowiczów zastanawia się nad tym, czy warto podpisać takie porozumienie i „uwolnić się” od ryzyka kursowego swojej umowy. Czy aby na pewno ugoda jest lepsza niż proces i pozwala klientowi banku odzyskać spokój ducha? A może wręcz przeciwnie, to wyrafinowany sposób bankowców na utrzymanie wadliwych kontraktów w mocy i minimalizację kosztów rozliczeń z klientem? Spróbujmy odpowiedzieć na pytanie, kto jest głównym beneficjentem programów ugodowych wspieranych przez Komisję Nadzoru Finansowego.

  • Ugoda frankowa miała być lepsza niż proces, a tymczasem generuje kredytobiorcom zupełnie nowe problemy: sprowadza na nich zagrożenie wynikające z oprocentowania stawką WIBOR, znacznie wyższą niż wskaźnik SARON, na podstawie którego są aktualnie wyliczane raty kredytów w CHF
  • Banki posługują się w relacji z mediami propagandą, wg której ugoda to sprawiedliwe społecznie rozwiązanie problemu frankowego. W rzeczywistości ugody służą zalegalizowaniu nieetycznego procederu, którego ofiarami były setki tysięcy konsumentów
  • Sektor przekonuje, że frankowicz, który złoży pozew przeciwko bankowi, będzie czekał na prawomocny wyrok sądu nawet 6 lat i więcej. Tymczasem z roku na rok sądy poprawiają swoje tempo orzecznicze i wydają coraz więcej postanowień eliminujących wadliwe kontrakty z obrotu prawnego. Banki wiedzą, że to dla nich zagrożenie
  • Jeszcze niedawno bankowcy nieufnie reagowali na rekomendacje szefa KNF, wydane w grudniu 2020 roku, dotyczące tego, jak powinno wyglądać porozumienie frankowe z klientem. Banki były niechętne ugodom tak długo, jak w Polsce obowiązywały niskie stopy procentowe. Zdecydowały, że ugody są „sprawiedliwe” dopiero wtedy, gdy WIBOR poszybował w górę, a wraz z nim koszty odsetkowe hipotek złotowych.

Ugoda miała być lepsza niż proces. Jak jest naprawdę?

Od miesięcy bankowcy stają na głowie, by przekonać frankowiczów, że ugoda to najlepsze rozwiązanie problemu z wysokimi ratami kredytu. Po wyroku TSUE w sprawie C-520/21 ruszyła zorganizowana kampania, na czele której stoi Związek Banków Polskich, a której celem jest zwiększenie zainteresowania kredytobiorców konwersją kredytu frankowego na złotowy. Powstaje pytanie, czy gdyby ugody rzeczywiście były dobrym rozwiązaniem dla frankowiczów, to wymagałyby tak szeroko zakrojonej reklamy? Odpowiedź jest oczywista.

Ugody w obecnej formie sprowadzają się do założeń przedstawionych przez Jacka Jastrzębskiego, przewodniczącego Komisji Nadzoru Finansowego, w grudniu 2020 roku. Gdy Jastrzębski wydawał swoje rekomendacje, większość dużych banków „umoczonych” w proceder frankowy w ogóle nie chciała słyszeć o żadnych konwersjach wadliwych umów. Mimo iż już wtedy sprawy o franki nie toczyły się w sądach po ich myśli. WIBOR, wg którego oprocentowane są kredyty złotowe, był wówczas bardzo niski, bankowcy nie widzieli więc interesu w konwertowaniu kredytów frankowych na hipoteki w rodzimej walucie, jeszcze z umorzeniem części salda zadłużenia w tle.

Dziś to co innego. Stopa referencyjna, z którą powiązany jest wskaźnik WIBOR, wynosi obecnie 6,75 proc., znacznie więcej niż frankowy SARON. Banki są więc żywo zainteresowanie ugodą z klientem, bo wiedzą, że:

  •  ugoda to perspektywa utrzymania wadliwej umowy w mocy stosunkowo niewielkim kosztem w porównaniu do procesu sądowego
  •  zawierając ugodę, bank może czerpać znacznie większe zyski na odsetkach kredytu, w tym nie tylko ze względu na WIBOR, ale również wyższą marżę
  •  namówienie na konwersję kredytu frankowicza, który już pozwał bank, umożliwia pozwanemu kredytodawcy wystąpienie o zwrot kosztów zastępstwa procesowego
  •  konwertowanie kredytów frankowych ociepla wizerunek sektora i pokazuje, że banki są skłonne do dialogu z klientami, chcą polubownych rozwiązań i nie są wcale tak krwiożercze, jak przedstawiają to media.

Dla banku zatem ugoda to same profity. Oczywiście banki jako kontrargument podają to, że ugody nie są dla nich darmowe – szacuje się, że program ugód może kosztować sektor łącznie nawet 57 mld zł.

Należy przy tym przypomnieć, że alternatywa dla banków to sankcja darmowego kredytu, będąca skutkiem unieważnień umów i mogąca obciążyć je kosztem w wysokości ponad 100 mld zł. A to tylko koszt podstawowy, nieuwzględniający potencjalnych roszczeń dodatkowych, takich jak waloryzacja świadczeń wskaźnikiem inflacji, o którą mogą występować frankowicze, powołując się na wyrok TSUE z połowy czerwca br.

Jak przekonać do ugody klienta, który nie ufa już bankowi?

Jak banki przekonują klientów do ugód? To proste. Jak zwykle posługują się dezinformacją. Wykrzywiają rzeczywistość i bardzo wybiórczo przytaczają fakty, tak aby pasowały pod z góry założoną tezę. Główne argumenty banków prezentują się następująco:

  • proces sądowy może trwać bardzo długo, od złożenia pozwu do prawomocnego wyroku sądu może minąć 5-6 lat lub więcej, podczas gdy ugodę można zawrzeć w zaledwie kilka tygodni i cieszyć się eliminacją klauzul kursowych z umowy
  • ugoda jest darmowa – kredytobiorca nie ponosi w związku z nią żadnych dodatkowych kosztów, zaś decydując się na proces, będzie musiał zapłacić kancelarii prawnej za poprowadzenie sprawy, co z pewnością nie będzie tanie
  • linia orzecznicza sądów wciąż może się zmienić – banki straszą tym, że sądy zaczną wydawać wyroki w imię „sprawiedliwości społecznej” lub że rządzący wznowią prace nad ustawą zmierzającą do regulacji relacji pomiędzy frankowiczami a kredytodawcami.

Czy rzeczywiście frankowicze słysząc takie argumenty powinni się niepokoić? Absolutnie nie. Rzeczywistość prezentuje się inaczej niż próbują to przedstawiać banki:

  • sprawa sądowa o stwierdzenie nieważności umowy rzadko kiedy trwa po 5-6 lat. Coraz częściej dobrze poprowadzone sprawy kończą się w 2-3 lata od złożenia pozwu, prawomocnym wyrokiem eliminującym wadliwą umowę z obrotu prawnego. Wystarczy wejść na stronę którejś z renomowanych kancelarii adwokackich i radcowskich, a następnie sprawdzić najnowsze wyroki prezentowane przez taki podmiot, by zrozumieć, że prawomocne unieważnienie umowy frankowej w półtora roku czy dwa lata przestaje być już czymś niemożliwym, a wręcz przeciwnie – w niektórych sądach jest na porządku dziennym
  • samo przystąpienie do procedury ugodowej i zawarcie porozumienia jest oczywiście darmowe, ale trzeba zwrócić uwagę na koszty, które kredytobiorca może ponieść w związku z konwersją kredytu w dłuższej perspektywie. Główne zagrożenia to wyższe koszty obsługi kredytu (nawet w przypadku preferencyjnej czasowo stałej stopy oprocentowania), a także niejasności wokół neutralności podatkowej ugód (jeśli kredytobiorca skonwertuje umowę dotyczącą nieruchomości kupionej na inne potrzeby niż własne, zwolnienie z podatku może go nie objąć)
  • linia orzecznicza sądów jest od kilku lat jednolita, co potwierdzają statystyki – frankowicze wygrywają prawomocnie niemal 100 procent postępowań przeciwko bankom, a podejście TSUE jak i Sądu Najwyższego jest korzystne dla konsumentów. Mało prawdopodobne też, aby rządzący nagle zapragnęli iść na rękę bankom i wprowadzać w jakiejkolwiek formie ustawę „antyfrankową”. Politycy dobrze wiedzą, że w ten sposób daliby kredytobiorcom pretekst do składania pozwów wobec Skarbu Państwa, o czym niejednokrotnie informowali już eksperci.

Ugoda frankowa to wygrana banku i porażka kredytobiorcy

Bankowcy dobrze wiedzą, że gdy umowa frankowa trafi do sądu, niemal zawsze doprowadzi to do jej eliminacji z obrotu prawnego, a więc i sankcji darmowego kredytu połączonej z zapłatą gigantycznych kosztów zastępstwa procesowego, i jeszcze większych odsetek za zwłokę. Robią więc wszystko, aby do sądów trafiało jak najmniej takich spraw. Ugody mają im ułatwić realizację celu – doprowadzić do szybkiej i wygodnej legalizacji wadliwych umów za ułamek kosztów niesionych sankcją darmowego kredytu.

Niestety dla banków, kredytobiorcy są coraz lepiej zorientowani w tym, o co tak naprawdę chodzi z ugodami. Ci, którzy już zawarli porozumienie z bankiem, zaczynają liczyć nie ile zyskali na ugodzie, a ile na niej stracili. I mówią o tym głośno w social mediach. Niektórzy zastanawiają się już, jak podważyć ugodę z bankiem. Naprzeciw ich potrzebom wychodzą doświadczeni pełnomocnicy prawni, którzy wskazują, że owszem, niektóre ugody będzie można podważyć w sądzie. Chodzi zwłaszcza o te zawarte poza salą sądową, z pominięciem pełnomocnika prawnego kredytobiorcy.

Frankowicz, który skonwertował swój kredyt w placówce banku, bez konsultacji z niezależnym specjalistą, może dowodzić w sądzie, że ponownie nie został poinformowany przez bank o możliwych kosztach i ryzykach wynikających z tego rozwiązania. Nie wiadomo jednak, jak sądy podejdą do tego problemu, a także jak długo kształtować się będzie linia orzecznicza w takich sporach, dlatego lepiej nie testować wyrozumiałości sądów i nie podpisywać z bankiem takiej ugody.

Zdecydowanie lepszym rozwiązaniem będzie udanie się do dobrej, doświadczonej kancelarii adwokackiej lub radcowskiej i poproszenie o ekspercką pomoc w zakwestionowaniu wadliwej umowy oraz odzyskaniu nienależnie spełnionych na rzecz banku kwot wraz z ustawowymi odsetkami za zwłokę.

Subskrybuj nas także na Facebooku oraz Twitter i ZAWSZE otrzymuj jako pierwszy najważniejsze informacje! 

FrankNews
FrankNews
FrankNews.pl składa się z ekspertów od spraw frankowych, prawników, dziennikarzy. Aktywnie śledzimy rozwój problematyki frankowej już od 2014 r, obserwujemy rozwój orzecznictwa oraz podmiotów oferujących pomoc prawną dla frankowiczów. Nasze artykuły regularnie publikowaliśmy w mediach oraz portalach internetowych. W 2020 r. postanowiliśmy stworzyć portal dzięki któremu każdy posiadacz kredytu frankowego znajdzie w jednym miejscu wszystkie niezbędne informacje. Tak powstał FrankNews.pl Materiały zamieszczone w serwisie Franknews.pl nie są substytutem dla profesjonalnych porad prawnych. Franknews.pl nie poleca ani nie popiera żadnych konkretnych procedur, opinii lub innych informacji zawartych w serwisie. Zamieszczone materiały są subiektywnymi wypowiedziami autorów.

Related Articles

Najnowsze