PLN - Polski złoty
CHF
4,35
wtorek, 30 kwietnia, 2024

Ile będą TRWAŁY sprawy Frankowiczów po wyroku TSUE? w sądach będzie szybciej czy wolniej?

Banki już straszą kredytobiorców frankowych, że nawet jeśli ci zdecydują się na pozew, to będą długie lata czekać na prawomocny wyrok sądu w swojej sprawie. Ta argumentacja od kilku dni jest mało skuteczna, ponieważ podstawowym celem frankowicza od 15 czerwca br. jest nie tyle doprowadzenie do unieważnienia umowy w sądzie II instancji, co… uzyskanie zabezpieczenia roszczeń, które zwolni go z dalszego płacenia rat kapitałowo-odsetkowych. Nieoczekiwanie wyrok w sprawie C-287/22 może mieć dla banków dalej idące konsekwencje niż ten dotyczący sprawy C-520/21, ponieważ dzięki niemu kredytobiorca będący konsumentem w zaledwie kilka tygodni może doprowadzić do legalnego zawieszenia kwestionowanej umowy. Czy frankowicze zaczną teraz na szeroką skalę korzystać z tego narzędzia?

  • Negatywny dla banków wyrok TSUE w sprawie C-520/21 niemal na pewno przełoży się na zwiększenie kwartalnej i rocznej liczby pozwów wpływających do krajowych sądów
  • Banki wiedzą, że sądy w dużych miastach są przeciążone sprawami o franki i próbują wykorzystywać ten fakt na swoją korzyść, zachęcając frankowiczów do ugód, które są szybsze niż unieważnienie umowy
  • Kredytobiorca jednak nie musi czekać latami, aby skorzystać na pozwaniu banku. Nie po 15 czerwca 2023 roku, gdy zapadł wyrok w sprawie C-287/22, który obliguje krajowych sędziów do rozpatrywania wniosków o zabezpieczenie powództwa na korzyść konsumenta
  • W wyniku unijnego orzeczenia sektor straci miliardy złotych, a o zawieszenie umowy będą mogli rościć nawet ci frankowicze, którzy nie zdążyli do tej pory spłacić bankowi użyczonego kapitału kredytu.

Wyrok TSUE w sprawie C-287/22 będzie bodźcem, który uruchomi lawinę nowych powództw?

To, że liczba powództw o franki systematycznie rośnie, wie każdy, kto na bieżąco śledzi statystyki tych spraw. Zdaniem ekspertów teraz, po czwartkowych wyrokach TSUE, ten wzrost będzie wręcz historyczny, a w skali roku frankowicze mogą złożyć nawet 100 tys. powództw!

Przyśpieszają też sądy, choć nie tak, jak byłoby to konieczne dla rozładowania kolejki oczekujących do unieważnienia umowy: w sądach toczy się już ok. 130 tys. sporów o kredyty pseudowalutowe, podczas gdy w całym 2022 roku w takich sprawach zapadło tylko 1561 prawomocnych wyroków.

W omawianym okresie sądy wydały łącznie 9,5 tys. orzeczeń w sprawach o franki, z czego 97 proc. na korzyść kredytobiorców. Dla porównania tylko w I kwartale br. do sądów wpłynęło 18 300 nowych powództw kierowanych przez frankowiczów, a ze środowiska prawnego płyną komunikaty, że sądy w Warszawie wyznaczają już terminy pierwszych rozpraw na… 2026 rok.

Banki próbują wykorzystać tę informację na swoją korzyść. Mówią klientom, że pozew nie ma sensu, bo na jego wynik trzeba czekać długie lata, podczas gdy ugodę można zawrzeć tu i teraz, eliminując czynnik frankowy z umowy kredytowej.

Początkowo ta narracja przynosiła pewne rezultaty, skutkiem czego banki zawarły z klientami łącznie ok. 60 tys. ugód. Wobec drastycznego wzrostu oprocentowania kredytów złotowych frankowicze nie chcą już jednak konwertować swoich umów na PLN. Bankowcy liczyli, że to przejściowy trend, ale wszystko wskazuje na to, że będzie dokładnie odwrotnie.

Dotąd kredytobiorca widział na drodze do unieważnienia umowy dwie poważne przeszkody. Po pierwsze, bał się, że bank wystosuje przeciwko niemu kontrpowództwo o wynagrodzenie za korzystanie z kapitału. Po drugie, miał powody przypuszczać, że będzie musiał spłacać swoje raty przez cały proces sądowy, aż do prawomocnego wydania wyroku. Obie te przeszkody zostały właśnie wyeliminowane – w czwartek TSUE orzekł, że bankowi nie przysługuje prawo do jakiejkolwiek rekompensaty od klienta po unieważnieniu abuzywnej umowy kredytowej.

Sędziowie Trybunału uznali także, że sąd krajowy nie może odmawiać konsumentowi zastosowania środka tymczasowego w formie zabezpieczenia powództwa na czas trwania sporu.

Krótko mówiąc, klient banku, który złoży pozew o stwierdzenie nieważności umowy frankowej, powinien zyskać możliwość wstrzymania wykonywania umowy, bez względu na to, czy spłacił bankowi kapitał kredytu, czy też nie.

Korzyść z tego wyroku będzie dla frankowiczów podwójna. Raz, że będą mogli uwolnić się od abuzywnego zobowiązania już na wczesnym etapie sporu sądowego w I instancji. Dwa, że wstrzymując wykonywanie umowy przed spłaceniem kapitału oddalą rozliczenie z bankiem o lata.

Gdy zapadnie prawomocny wyrok w ich sprawie i przyjdzie do oddania brakującej kwoty, będzie ona miała znacznie mniejszą siłę nabywczą niż dziś – przy obecnej inflacji nietrudno wyobrazić sobie, że frankowicz będzie musiał dużo krócej pracować na jednorazowe rozliczenie po unieważnieniu umowy, niż w chwili, gdy wysyłał pozew.

Skłoni to zapewne wielu czynnych frankowiczów do jak najszybszego złożenia pozwu, zwłaszcza że obecnie płacą oni rekordowo wysokie raty i żyją w niepewności co do przyszłego kursu franka, a także potencjalnie słabnącej złotówki.

Kredytobiorcy zyskują setki tysięcy złotych na unieważnieniach umów frankowych. Takich wyroków będzie więcej

Ile można zyskać, pozywając kredytodawcę w związku z abuzywnym charakterem sporządzonej przez niego umowy? Korzyści w pojedynczej sprawie liczone są przeciętnie w setki tysięcy złotych, co potwierdzają poniższe przykłady prawomocnych już wyroków z ostatnich miesięcy.

Super ekspresowa przegrana mBanku w Warszawie. Klienci uwalniają się od abuzywnego kredytu

Dnia 17 lutego 2023 roku Sąd Apelacyjny w Warszawie podjął prawomocną już decyzję w sprawie I ACa 738/22, zainicjowanej przez klientów Kancelarii Sosnowski Adwokaci i Radcowie Prawni wobec mBanku S.A. – kredytodawcy, z którym przed laty zawarli umowę hipoteczną „Multiplan”.

Ponieważ umowa zawierała niedozwolone klauzule przeliczeniowe, a kredytobiorcy czuli się niedostatecznie poinformowani przez bank w zakresie ryzyka związanego z udzielonym produktem finansowym, poszli do sądu i… wygrali. Wyrok sądu I instancji w tej sprawie, zasądzający na rzecz powodów kwoty 62 095,21 zł i 19 092,24 CHF, zapadł 30 września 2021 roku.

Jak nietrudno się domyślić, mBank złożył apelację, którą przegrał. Jedyne, co udało się bankowi ugrać na odwołaniu, to skuteczne podniesienie zarzutu zatrzymania. Bank musi pokryć koszty postępowania i nie zarobi na wadliwej umowie ani złotówki. Sprawa została rozstrzygnięta wręcz ekspresowo – cała sprawa od początku do prawomocnego wyroku trwała jedynie 16 miesięcy 

Santander Bank przegrywa z frankowiczami we Wrocławiu. Frankowicze zyskują 391 tys. zł. Prawomocna wygrana w zaledwie 12 miesięcy

Dzień 21 lutego 2023 roku okazał się tym szczęśliwym dla frankowiczów z Santandera, którzy powierzyli swoją sprawę przeciwko temu bankowi kancelarii adwokata Pawła Borowskiego.

Tego dnia Sąd Apelacyjny we Wrocławiu wydał orzeczenie w sprawie I ACa 1204/22, oddalając w całości apelację Santander Banku Polska i tym samym uznając umowę kredytową za nieważną. Postępowanie w tej sprawie miało zawrotne tempo: wyrok w sądzie I instancji wydano 15 marca 2022 roku, zatem kredytobiorcy naprawdę niedługo czekali na uwolnienie się od abuzywnego zobowiązania.

W wyniku prawomocnego unieważnienia umowy klienci kancelarii zyskali 391 tys. zł – jedyne, co muszą zrobić, to rozliczyć się z bankiem z użyczonego kapitału kredytu. Tymczasem Santander nie tylko nie zarobi na nieważnej umowie, ale zapłaci koszty postępowania w przegranej sprawie, które łącznie wyniosą kilkanaście tysięcy złotych. Cała sprawa przebiegła zdumiewająco szybko – kredytobiorcy uzyskali prawomocny wyrok w zaledwie 12 miesięcy.

Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. W serwisie Franknews.pl każdego dnia piszemy o najważniejszych wydarzeniach dla Frankowiczów. Odwiedź nas także na Facebooku oraz Twitter i ZAWSZE otrzymuj jako pierwszy najważniejsze informacje! 

FrankNews
FrankNews
FrankNews.pl składa się z ekspertów od spraw frankowych, prawników, dziennikarzy. Aktywnie śledzimy rozwój problematyki frankowej już od 2014 r, obserwujemy rozwój orzecznictwa oraz podmiotów oferujących pomoc prawną dla frankowiczów. Nasze artykuły regularnie publikowaliśmy w mediach oraz portalach internetowych. W 2020 r. postanowiliśmy stworzyć portal dzięki któremu każdy posiadacz kredytu frankowego znajdzie w jednym miejscu wszystkie niezbędne informacje. Tak powstał FrankNews.pl Materiały zamieszczone w serwisie Franknews.pl nie są substytutem dla profesjonalnych porad prawnych. Franknews.pl nie poleca ani nie popiera żadnych konkretnych procedur, opinii lub innych informacji zawartych w serwisie. Zamieszczone materiały są subiektywnymi wypowiedziami autorów.

Related Articles

Najnowsze