PLN - Polski złoty
CHF
4,43
piątek, 3 maja, 2024

To się Frankowiczom najbardziej OPŁACA w 2023 roku i NIE JEST to wcale ugoda z bankiem

Ugoda lepsza niż proces” – przekonują frankowiczów banki. Czy mają rację? Zdaniem ekspertów prawnych, w zdecydowanej większości przypadków absolutnie nie. W 2023 roku, podobnie jak w latach ubiegłych, to droga sądowa jest najkorzystniejszą opcją dla frankowicza będącego konsumentem, który chce pozbyć się problemu wadliwej umowy frankowej. Jego szanse na pomyślny wyrok w sądzie wynoszą już ok. 99 procent – taka jest skala zwycięstw frankowiczów w sądach za ostatnie miesiące. I choć banki aktualizują oferty ugodowe, a nawet są chętne do indywidualnych negocjacji z klientami, w ich wyniku można zyskać zaledwie część tego, co jest do zgarnięcia dzięki prawomocnemu unieważnieniu umowy. Ile traci frankowicz, decydując się na ugodę z bankiem?

  • Banki niestrudzenie dążą do redukowania portfela frankowego poprzez dobrowolne ugody. Podpisano ich już w sektorze ponad 70 tys. Jeśli weźmiemy pod uwagę wszystkie aktywne i spłacone umowy frankowe, dojdziemy do wniosku, że na konwersję kredytu zdecydował się jak dotąd mniej niż co dziesiąty frankowicz
  • Ugoda z bankiem to opcja polegająca na konwersji kredytu frankowego na złotowy. Koszt przewalutowania pokrywa bank, co skutkuje umorzeniem części salda kredytu. Umowa na zmienionych zasadach pozostaje jednak w mocy… i trzeba ją nadal spłacać
  • Frankowicze, którzy odmawiają propozycjom ugodowym banków, boją się spłacać zobowiązanie oprocentowane stawką WIBOR. Znacznie bardziej odpowiada im przewidywalny SARON, z którym wiążą się niższe odsetki kredytowe
  • Banki chcą „zachęcić” kredytobiorców do ugód zawoalowanymi groźbami – straszą, że gdy kredytobiorca złoży pozew o stwierdzenie nieważności umowy, w zamian otrzyma kontrpowództwo o waloryzację kapitału. Zdaniem ekspertów roszczenia banków są całkowicie bezzasadne, co potwierdziły już TSUE oraz UOKiK.

Frankowicze w 2023 roku wybierają pozwy. Ugody okazały się klęską

Ponad 130 tysięcy spraw o kredyty frankowe toczy się obecnie w krajowych sądach powszechnych. Wg ekspertów na koniec grudnia może ich być nawet 150 tysięcy. Jeśli linia orzecznicza pozostanie bez zmian, a wszystko na to wskazuje, kredytobiorcy wygrają niemal wszystkie z tych spraw – obecna statystyka zwycięstw po stronie klientów banków to 99 procent.

Tylko w 2022 roku sądy odwoławcze wydały w sprawach frankowych 1580 wyroków, w tym w 1569 przypadkach potwierdziły racje frankowiczów. W porównaniu do roku poprzedniego sądy zdążyły wydać niemal czterokrotnie więcej orzeczeń.

W tym również idą na rekord, co oczywiście przeraża banki. Zwłaszcza w kontekście ostatnich wyroków TSUE, po których jasne stało się, że kredytodawcy nie mogą rościć od klientów o wynagrodzenie za bezumowne korzystanie z kapitału.

Dla banków jedyną ucieczką przed sankcją darmowego kredytu są tak naprawdę ugody. Gdy w grudniu 2020 roku szef KNF wydawał bankom rekomendacje dotyczące ugód z frankowiczami, te nie były chętne na wyciąganie do klientów ręki. To zmieniło się wraz ze zmodyfikowaniem orzecznictwa i rosnącą liczbą powództw. Dziś każdy duży bank funkcjonujący na krajowym parkiecie ma swój program ugód i ambicje, by sukcesywnie rozszerzać go na nowych klientów. W sektorze zawarto już ponad 70 tys. ugód (dane z czerwca br.).

To dużo czy mało? Aby odpowiedzieć na to pytanie, trzeba porównać tę liczbę z liczebnością grupy uprawnionych do pozwania banku. Z danych BIK pochodzących z 2022 roku wynika, że posiadaczami kredytów frankowych jest aż 899 tys. Polaków. A trzeba zaznaczyć, że obywatele naszego kraju zdołali spłacić do tej pory kolejnych kilkaset tysięcy frankowych kontraktów.

Pozwać bank może nie tylko posiadacz aktywnego kredytu – opcja ta jest dostępna również dla byłego frankowicza, który spłacił swoje zobowiązanie w całości, nawet kilka lat temu. W zakresie biegu terminu przedawnienia orzecznictwo TSUE jest po stronie kredytobiorcy: roszczenie konsumenta wobec banku dotyczące umowy kredytowej nie może się przedawnić, jeśli konsument nie wiedział o występowaniu w owej umowie wadliwych zapisów.

Ugoda frankowa nie przynosi ulgi w spłacie kredytu. Tę daje dopiero unieważnienie umowy

Unieważniając umowę kredytową, konsument odzyskuje od banku sumę wszystkich spłaconych rat kapitałowo-odsetkowych i jest zobligowany jedynie do rozliczenia się ze swoim kredytodawcą z „czystego” kapitału, który bank wypłacił mu przed laty.

Banki obecnie próbują zniechęcać kredytobiorców do pozwów poprzez straszenie pozwami o waloryzację tegoż kapitału, ale ich roszczenia są chybione – stoją im na przeszkodzie zarówno dyrektywa 93/13/EWG, jak i orzeczenie TSUE w sprawie C-520/21. Brak prawa banku do waloryzacji kapitału potwierdza też swoim stanowiskiem UOKiK.

Unieważnienie kredytu prowadzi kredytobiorcę do dodatkowych korzyści, takich jak ustawowe odsetki za zwłokę czy wykreślenie hipoteki z księgi wieczystej. Umowa przestaje istnieć, tak jak i zobowiązanie klienta wobec banku.

Inaczej sytuacja będzie wyglądać, jeśli klient zrezygnuje z pozwu i zdecyduje się podpisać ugodę. Zgodnie z ugodą jego kredyt zostanie przewalutowany na złotówki i oparty o krajową stawkę WIBOR, właściwą dla produktów kredytowych wyrażonych w PLN. Bank weźmie koszt przewalutowania na siebie – umowa będzie skonwertowana tak, jakby od początku nosiła cechy zwykłego kredytu hipotecznego w złotówkach. Skutek to zmniejszenie salda zadłużenia i… zwiększenie oprocentowania kredytu.

Przed wyższym oprocentowaniem kredytobiorca może uciec spłacając jednorazowo pozostałą kwotę zadłużenia. Mało kogo stać jednak na taki manewr, a decydując się na regularną spłatę rat wg nowego harmonogramu kredytobiorca musi liczyć się z możliwością, że łącznie odda bankowi nawet więcej niż zakładał to kredyt frankowy. Wszystko przez różnice pomiędzy stabilną stawką SARON, właściwą dla kredytów we franku, a nieprzewidywalnym wskaźnikiem WIBOR, wokół którego narosło w ostatnich miesiącach wiele kontrowersji.

Subskrybuj nas także na Facebooku oraz Twitter i ZAWSZE otrzymuj jako pierwszy najważniejsze informacje! 

Ugoda sądowa vs ugoda pozasądowa a możliwość ich podważenia

Banki zauważyły już, że kredytobiorcy nie są szczególnie skłonni do zawierania nowych ugód, zwłaszcza w bieżących warunkach gospodarczo-ekonomicznych. Dlatego proponują klientom wzięcie udziału w indywidualnych negocjacjach ugody. Czy można w ten sposób rzeczywiście coś ugrać? Zdaniem ekspertów jest to możliwe, choć korzyści dalej będą odległe od tego, co jest do zgarnięcia wskutek unieważnienia umowy. Nieco bardziej otwarty na ustępstwa bank będzie już po złożeniu pozwu. W opinii prawników warunki ugody sądowej bywają korzystniejsze niż tej pozasądowej.

Ale uwaga – kredytobiorca powinien kilkukrotnie przemyśleć tę decyzję i przedyskutować ją ze swoim pełnomocnikiem prawnym. Podważenie ugody sądowej będzie niemożliwe. Z kolei podważenie ugody pozasądowej teoretycznie jest wykonalne, choć na chwilę obecną trudno określić, ile procent szans na sukces ma kredytobiorca, który zdecyduje się na ten ruch.

Frankowicz, który chce zyskać dla siebie i swoich bliskich maksimum korzyści z rozwiązania swojego problemu kredytowego, powinien na poważnie rozważyć pozew. Przeciętna ugoda frankowa gwarantuje mniej niż 50 procent korzyści wynikających z unieważnienia umowy. Biorąc pod uwagę, o jak ogromne kwoty kredytobiorcy sądzą się z bankami, trudno przejść wobec tych kilkudziesięciu procent obojętnie.

Za różnicę w korzyściach między ugodą a unieważnieniem umowy można nierzadko kupić mieszkanie, wykształcić dzieci, zabezpieczyć swoją emeryturę. Jest mnóstwo możliwości, z których nie warto rezygnować tylko po to, by zadowolić bank i dobrodusznie machnąć ręką na niegodziwość, której się dopuścił.

Jak frankowicze wygrywają z bankami w 2023 roku – przykłady prawomocnych wyroków

Poniżej przykłady wyroków sądowych wydanych przez sądy II instancji w ostatnich miesiącach. Pokazują one bardzo dobitnie, ile frankowicz może ugrać pozywając bank i dążąc do sankcji darmowego kredytu.

Frankowicze wygrywają prawomocnie z Santanderem i zyskują 1,8 mln zł

Dnia 21 lipca 2023 roku prawomocnym wyrokiem Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu zakończyła się sprawa I ACa 2409/22, wytoczona przez frankowiczów Santander Bankowi, w związku z umową kredytową Ekstralokum, zawartą w 2007 roku z dawnym Kredyt Bankiem. Sąd Apelacyjny w całości odrzucił apelację pozwanego banku od wyroku z dnia 5 lipca 2022 roku, w którym Sąd Okręgowy zdecydował o nieważności spornej umowy kredytowej, z uwagi na abuzywne klauzule przewalutowania, które pozwany w niej zawarł. Sprawa toczyła się w sądzie I instancji pod sygnaturą XII C 968/20.

Całe postępowanie trwało niecałe 3 lata, z kolei samo postępowanie w sądzie II instancji zajęło 7 miesięcy. W jego ramach sąd przeprowadził jedną rozprawę. Korzyść kredytobiorców z unieważnienia umowy to aż 1,8 mln zł. Kredytobiorcy pożyczyli od banku kwotę 1,05 mln zł, a w chwili, w której wytaczali powództwo, brakowało im 96 tysięcy do spłaty nominalnej kwoty kredytu. Mimo to bank wciąż żądał spłaty prawie 1,9 mln zł, co dobitnie obrazuje to, jak abuzywny i nieuczciwy był kredyt frankowy uzyskany przez powodów.

Wyrok w niniejszej sprawie jest już prawomocny.

Sprawę kredytobiorców prowadził adwokat Paweł Borowski.

Santander przegrywa z frankowiczami i nie składa apelacji

W dniu 27 marca 2023 roku Sąd Okręgowy w Siedlcach wydał wyrok w sprawie I C 1769/21, ustalając nieważność umowy zawartej w 2006 roku pomiędzy powodami a Santander Consumer Bankiem. Sąd zasądził od pozwanego na rzecz kredytobiorców 158.046,37 zł wraz z odsetkami ustawowymi za zwłokę i 6.417 zł tytułem kosztów sądowych. Postępowanie trwało 16 miesięcy i zakończyło się po czwartej rozprawie.

Przyczyny nieważności umowy to klauzule abuzywne w niej zawarte, dotyczące mechanizmów przeliczeniowych (bank przydzielił sobie prawo do arbitralnego ustalania kursu walutowego, bez odniesienia do obiektywnych kryteriów), a także niedopełnienie obowiązków informacyjnych wobec klienta, dotyczących ryzyk związanych z produktem waloryzowanym kursem waluty obcej.

Zwykle banki składają apelacje od takich wyroków, jednak nie tym razem. Pełnomocnik Santander Consumer Banku po otrzymaniu pisemnego uzasadnienia wyroku poinformował, że jego mocodawca nie będzie składał apelacji. Santander zdążył już wywiązać się z postanowień wyroku i przekazał powodom zasądzoną kwotę.

Pełnomocnikami kredytobiorców byli adw. Jacek Sosnowski i adw. Tomasz Pietrusiak – Kancelaria Adwokacka Adwokat Jacek Sosnowski Adwokaci i Radcowie Prawni

Subskrybuj nas także na Facebooku oraz Twitter i ZAWSZE otrzymuj jako pierwszy najważniejsze informacje! 

FrankNews
FrankNews
FrankNews.pl składa się z ekspertów od spraw frankowych, prawników, dziennikarzy. Aktywnie śledzimy rozwój problematyki frankowej już od 2014 r, obserwujemy rozwój orzecznictwa oraz podmiotów oferujących pomoc prawną dla frankowiczów. Nasze artykuły regularnie publikowaliśmy w mediach oraz portalach internetowych. W 2020 r. postanowiliśmy stworzyć portal dzięki któremu każdy posiadacz kredytu frankowego znajdzie w jednym miejscu wszystkie niezbędne informacje. Tak powstał FrankNews.pl Materiały zamieszczone w serwisie Franknews.pl nie są substytutem dla profesjonalnych porad prawnych. Franknews.pl nie poleca ani nie popiera żadnych konkretnych procedur, opinii lub innych informacji zawartych w serwisie. Zamieszczone materiały są subiektywnymi wypowiedziami autorów.

Related Articles

Najnowsze