PLN - Polski złoty
CHF
4,38
sobota, 27 lipca, 2024

Ugody za kredyty we frankach są NIEWAŻNE! – WYROK TSUE unieważnia ugody Frankowiczów z bankami?

Już nie tylko osoby, które zawarły z bankami ugody frankowe w końcówce 2021 roku oraz na początku roku 2022 i przeszły na wysoko oprocentowany kredyt złotowy z WIBOR-em, próbują podważyć ugody. Po grudniowych wyrokach TSUE Frankowicze masowo chcą wycofywać się z niekorzystnych porozumień z bankami, wymieniają na forach internetowych informacje czy jest to w ogóle możliwe i pukają do drzwi kancelarii frankowych z prośbą o poradę. Powód? Trybunał Sprawiedliwości UE w postanowieniu z dnia 11 grudnia 2023 r. wyraźnie stwierdził, że nieuczciwym bankom frankowym nie przysługuje prawo do dodatkowych roszczeń, czy to w postaci wynagrodzenia za korzystanie z kapitału, czy waloryzacji. Do tej pory banki wykorzystywały ekstra roszczenia jako element zastraszania kredytobiorców frankowych i nakłaniania ich do zawarcia niekorzystnych ugód. Teraz okazuje się, że te roszczenia miały fikcyjny charakter, bo banki od początku nie miały prawa ich formułować. Paradoksalnie może to być argument pomocny przy podważeniu ugody, zwłaszcza jeśli zostanie dowiedzione, że konsument został wprowadzony przez bank w błąd.

  • W 2023 roku TSUE co najmniej trzy razy zanegował prawo banków do dochodzenia z tytułu abuzywnych umów frankowych dodatkowych roszczeń, w tym wynagrodzenia lub waloryzacji. Najpierw w dniu 16 lutego Rzecznik Generalny TSUE wydał opinię do sprawy C-520/21, a następnie w dniu 15 czerwca zapadł wyrok w tej sprawie. Natomiast w dniu 11 grudnia TSUE przypieczętował swoje stanowisko postanowieniem do sprawy C-756/22.
  • Pomimo to banki straszyły Frankowiczów fikcyjnymi roszczeniami o wynagrodzenie lub waloryzację, z których obiecywały zrezygnować po zawarciu ugody. Tysiące kredytobiorców po raz drugi dało się bankom nabrać i uwierzyło w rzekome korzyści z zawarcia ugody.
  • Po głośnych grudniowych wyrokach TSUE, kiedy stało się jasne że nieuczciwym bankom nie przysługują ekstra roszczenia, a Frankowicze mają prawo do odsetek za opóźnienie za każdy rok trwania sporu, wiele osób zaczęło szukać możliwości podważenia ugody.
  • Prawnicy nie ukrywają, że skuteczne zakwestionowanie ugody może być trudne i wiele zależy od indywidualnych okoliczności. Z drugiej strony, pojawia się pytanie, czy mamienie kredytobiorców rezygnacją z nieistniejących roszczeń nie jest przykładem wprowadzania konsumentów w błąd i stosowania przez banki agresywnej praktyki rynkowej, uprawniającej konsumenta do żądania unieważnienia umowy, którą jest również ugoda.

Banki straszyły Frankowiczów fikcyjnymi roszczeniami o wynagrodzenie za korzystanie z kapitału lub waloryzację

Już w połowie lutego 2023 roku, po opublikowaniu opinii Rzecznika Generalnego TSUE do sprawy C-520/21 wiadome było, że unijny Trybunał odmówi bankom prawa do wynagrodzenia za korzystanie z kapitału z tytułu abuzywnych i z tego powodu nieważnych umów frankowych.

Brak prawa banków do jakiejkolwiek formy rekompensaty za udostępnienie kapitału potwierdzony został w wyroku z 15 czerwca 2023 r., kiedy TSUE udzielił odpowiedzi na pytanie zadane przez warszawski sąd, w którym wymienione zostały różne potencjalne roszczenia banków, w tym waloryzacja. Sektor bankowy – zamiast posypać głowę popiołem – przystąpił jednak do ofensywy.

Uruchomił w mediach kampanię promującą ugody, w ramach której przekonywał, że ugody są lepsze niż proces. Frankowicze byli wprowadzani w błąd co do rzekomych korzyści z ugody, którymi miała być m.in. rezygnacja banku z dodatkowych roszczeń o wynagrodzenie lub waloryzację kapitału. Prawnicy banków twierdzili bowiem, że TSUE nie wykluczył prawa do domagania się przez nie zwrotu kapitału w wysokości zwaloryzowanej np. wskaźnikiem inflacji.

Agresywna kampania medialna banków sprawiła, że wielu Frankowiczów zdecydowało się na zawarcie ugody, bo obawiali się wejścia na drogę sądową z powodu wysuwanych przez banki gigantycznych roszczeń o wynagrodzenie lub waloryzację. Kancelarie frankowe sugerowały ostrożność wobec propozycji banków, ale nie wszyscy posłuchali tych rad i teraz żałują, że po raz drugi dali się nabrać.

W dniu 11 grudnia 2023 roku TSUE wydał postanowienie do sprawy C-756/22, w którym stwierdził jednoznacznie, że bankom nie przysługuje prawo do ekstra roszczeń z tytułu nieuczciwych umów kredytowych. Jedyne czego mogą dochodzić to zwrot wypłaconego kapitału, ewentualnie powiększony o odsetki za opóźnienie należne dopiero od daty wezwania kredytobiorcy do zapłaty.

Tym samym okazało się, że banki straszyły Frankowiczów fikcyjnymi roszczeniami, do których nie miały prawa i wykorzystywały je jako argument przemawiający za przewagą ugód nad procesem sądowym.

Frankowicze odzyskali prawo do ustawowych odsetek za opóźnienie

Czarę goryczy przelały dwa wyroki TSUE z 7 i 14 grudnia do spraw C-140/22 oraz C-28/22. Frankowicze, którzy podpisali ugody z bankami, zorientowali się wówczas ile stracili w wyniku pochopnej decyzji.

Sądy nie mogą już pozbawiać kredytobiorców frankowych części odsetek za opóźnienie należnych od daty przedsądowego wezwania do zapłaty lub od doręczenia bankowi odpisu pozwu aż do czasu wydania w toku procesu dodatkowego oświadczenia o woli unieważnienia umowy. Takie oświadczenie nie jest w ogóle wymagane.

Banki nie mogą ponadto skutecznie zgłaszać zarzutu zatrzymania jeśli prowadziłoby to do pozbawienia kredytobiorców prawa do odsetek za opóźnienie. Oznacza to, że procesującym się z bankami Frankowiczom przysługuje prawo do ustawowych odsetek za cały czas trwania sporu, przy czym stawka tych odsetek to aż 11,25% w skali roku.

Daje to gigantyczną dodatkową korzyść z wygranej z bankiem w sądzie, która stanowi rekompensatę za czas oczekiwania na wyrok i z nawiązką pokrywa wszelkie koszty sądowe oraz honorarium prawnika. Tym samym argumentacja banków, że ugody są tańsze niż proces straciła rację bytu.

A to jeszcze nie koniec zdobyczy Frankowiczów w 2023 roku. W wyroku do sprawy C-520/21 TSUE odmówił bankom prawa do dodatkowych roszczeń, ale nie wykluczył że to konsumenci pokrzywdzeni przez banki mogą dochodzić roszczeń wykraczających poza zwrot przez bank rat kapitałowo-odsetkowych, opłat, prowizji związanych z kredytem oraz zapłatę odsetek za opóźnienie.

Teoretycznie otwarta została droga do domagania się od banków odszkodowań za straty finansowe i niematerialne poniesione na skutek procederu frankowego lub wynagrodzenia za to, że bank obracał środkami pochodzącymi z wpłacanych rat albo waloryzacji świadczeń wskaźnikiem inflacji. Nic zatem dziwnego, że osoby wmanewrowane przez banki w nieuczciwe ugody szukają sposobu na ich podważenie.

Czy ugodę zawartą z bankiem można podważyć?

Sądy udowadniają, że banki przed laty masowo wprowadzały klientów w błąd sugerując, że kredyty waloryzowane kursem franka szwajcarskiego są bezpieczne i korzystne. Afera z tego typu kredytami wybuchła już w latach 80-tych w Australii, a następnie we Włoszech, zatem banki oferujące w Polsce w pierwszej dekadzie lat dwutysięcznych umowy powiązane z kursami walut obcych miały świadomość, że są one obarczone wadami prawnymi oraz nieuczciwe, bo przerzucają całe ryzyko na klientów. Po drugie, doradcy bankowi sugerowali że frank szwajcarski jest najbardziej stabilną walutą świata, a kredyt spłacany w oparciu o kurs CHF jest pozbawiony ryzyka. Tymczasem na przestrzeni lat 1994-2004 kurs CHF względem PLN wzrósł o ponad 100 proc.

Pomimo tego, że bankom udało się wmanewrować ponad 700 tys. osób w Polsce w nieuczciwe kredyty, historia po kilkunastu latach zaczęła się powtarzać, tym razem z ugodami. Tysiące Frankowiczów dzisiaj zastanawia się, czy jest szansa na podważenie niekorzystnej ugody. Prawnicy nie ukrywają, że może to być zadanie trudne, zwłaszcza jeśli ugoda została zawarta przed Sądem Polubownym przy KNF lub przed sądem powszechnym. Istnieje jednak cień nadziei, o ile bank wprowadził kredytobiorcę w błąd.

Pojawia się tutaj pytanie, czy obietnica zrzeczenia się przez bank dodatkowych roszczeń o wynagrodzenie lub waloryzację w zamian za ugodę nie jest celowym wprowadzeniem konsumenta w błąd, zwłaszcza po ogłoszeniu przez TSUE w połowie czerwca wyroku do sprawy C-520/21?

Może to zostać potraktowane jako przykład agresywnej praktyki rynkowej, za którą uznaje się wywieranie na konsumenta nacisku w sposób ograniczający mu swobodę wyboru i podjęcie świadomej decyzji dotyczącej umowy, którą jest także ugoda.

Tym bardziej, że banki w propozycjach ugodowych uwypuklały rzekome korzyści z zawarcia ugody, a pomijały korzyści wynikające z alternatywnej drogi sądowej.

Trudno doszukać się w ofertach ugodowych banków konkretnych wyliczeń, ile kredytobiorca zyskałby unieważniając umowę w sądzie oraz jakie jest prawdopodobieństwo wydania przez sąd takiego rozstrzygnięcia.

FrankNews
FrankNews
FrankNews.pl składa się z ekspertów od spraw frankowych, prawników, dziennikarzy. Aktywnie śledzimy rozwój problematyki frankowej już od 2014 r, obserwujemy rozwój orzecznictwa oraz podmiotów oferujących pomoc prawną dla frankowiczów. Nasze artykuły regularnie publikowaliśmy w mediach oraz portalach internetowych. W 2020 r. postanowiliśmy stworzyć portal dzięki któremu każdy posiadacz kredytu frankowego znajdzie w jednym miejscu wszystkie niezbędne informacje. Tak powstał FrankNews.pl Materiały zamieszczone w serwisie Franknews.pl nie są substytutem dla profesjonalnych porad prawnych. Franknews.pl nie poleca ani nie popiera żadnych konkretnych procedur, opinii lub innych informacji zawartych w serwisie. Zamieszczone materiały są subiektywnymi wypowiedziami autorów.

Related Articles

Najnowsze