PLN - Polski złoty
CHF
4,44
piątek, 3 maja, 2024

Czy w 2024 warto wcześniej spłacić kredyt we frankach?

W sądach banki nie mają z kredytobiorcami praktycznie żadnych szans, a mimo to, nadal wielu frankowiczów nic nie robi ze swoim kredytem, lub rozważa mniej oczywiste rozwiązania, jak chociażby wcześniejszą spłatę zadłużenia. Zdaniem ekspertów od spraw frankowych w 2024 r. nie warto wcześniej spłacać kredytu we frankach jeśli nie zmusza nas do tego wyjątkowa sytuacja, gdyż dla frankowiczów są dostępne obecnie lepsze rozwiązania. Jeśli jednak istnieją lepsze sposoby na pozbycie się kredytu frankowego, to dlaczego z nich nie skorzystać?

Wcześniejsza spłata kredytu frankowego.

Gdy sprawy frankowe nie były tak oczywiste jak obecnie, a kredytobiorcom nawet nie śniło się, że mogą pozwać bank i wygrać z kredytodawcą proces sądowy, jak najszybsza spłata zaciągniętego kredytu wydawała się rozwiązaniem najbardziej logicznym. Kredytobiorcy, którzy mogli sobie na to pozwolić spłacali więc wcześniej kredyt i w sumie nie wyszli na tym rozwiązaniu źle, gdyż wcześniejsza spłata kredytu, gdy kurs franka szwajcarskiego był znacznie niższy niż obecnie, z perspektywy czasu pozwoliła sporo zaoszczędzić, a jednocześnie, byli frankowicze nie mają zamkniętej drogi do dochodzenia roszczeń względem banku.

Wcześniejsza spłata zobowiązania nie powoduje bowiem wygaśnięcia żądania unieważnienia umowy kredytowej, zatem frankowicze, którzy swoje kredyty spłacili, mogą teraz domagać się unieważnienia kontraktu, tak samo jak kredytobiorcy, którzy posiadają aktywne kredyty, oraz mogą skutecznie domagać się od banku zwrotu niesłusznie pobranych środków. Ich sytuacja jest nawet lepsza niż kredytobiorców, którzy dług nadal spłacają, gdyż po wygranej nie muszą rozliczać się z bankiem, bo nie mają z czego (cały kapitał kredytu został już spłacony), lecz to zawsze bank będzie zobowiązany do zwrotu środków na ich rzecz.

Czy wcześniejsza spłata kredytu właśnie teraz, to dobry pomysł?

Inaczej natomiast przedstawia się sytuacja, gdy kredytobiorca teraz zdecyduje się na wcześniejszą spłatę kredytu. Takiemu rozwiązaniu oczywiście nic nie stoi na przeszkodzie, trzeba mieć jednak na uwadze, że z uwagi na wysoki kurs franka szwajcarskiego, na spłatę najpewniej będzie trzeba przeznaczyć nie małą kwotę, więc pytanie, czy warto? Owszem, po całkowitej spłacie kredytu frankowicz również może pozwać bank, więc finalnie odzyska to co wpłacił do banku, lecz jeśli tak, to nie korzystniej jest pozwać bank już teraz, w trakcie spłaty kredytu, niż powiększać swoje roszczenie wobec banku?

Silnym argumentem by skorzystać z rozwiązania wcześniejszej spłaty jest fakt, że gdy kredyt zostanie w całości spłacony to frankowicz nie musi się już dłużej martwić wahaniami kursu franka szwajcarskiego i może spokojnie dochodzić swoich praw na drodze sądowej, lecz w sumie, taki sam efekt można osiągnąć pozywając bank, gdy umowa kredytowa nadal jest aktywna, gdyż istnieje duża szansa na uzyskanie zabezpieczenia w procesie. Korzystniej jest więc pozwać bank i uzyskać zabezpieczenie, niż przeznaczyć na spłatę  kredytu znaczną część oszczędności.

Ponadto, w sytuacji, gdy kredytobiorca teraz w całości spłaci swój kredyt, zamknie sobie drogę do jakiejkolwiek ugody z bankiem, a zawsze warto mieć taką opcję, zwłaszcza, że po wytoczeniu powództwa bankom zdarza się coraz częściej pozytywnie zaskakiwać kredytobiorców, poprzez oferowanie ugód na naprawdę korzystnych dla nich warunkach.

Ważne zastrzeżenie zwrotu świadczenia

Kredytobiorcy rozważający jednak z różnych powodów (np. sprzedaż nieruchomości) spłatę kredytu, w pierwszej kolejności powinni zastrzec na piśmie zwrot świadczenia, a następnie jak najszybciej podjąć decyzję o pozwaniu banku. Całkowita spłata kredytu nie zamyka drogi sądowej, nadal można dochodzić praw z tytułu nieuczciwej umowy frankowej.

Niewielu kredytobiorców jest świadomych istnienia w kodeksie cywilnym przepisów określających przesłanki wyłączenia zwrotu świadczenia. Zgodnie z art. 411 k.c., zwrotu świadczenia nie można żądać jeśli:

  1. spełniający świadczenie wiedział, że nie był do świadczenia zobowiązany, chyba że spełnienie świadczenia nastąpiło z zastrzeżeniem zwrotu albo w celu uniknięcia przymusu lub w wykonaniu nieważnej czynności prawnej;
  2. spełnienie świadczenia czyni zadość zasadom współżycia społecznego;
  3. świadczenie zostało spełnione w celu zadośćuczynienia przedawnionemu roszczeniu;
  4. świadczenie zostało spełnione, zanim wierzytelność stała się wymagalna.

Dla posiadaczy kredytów frankowych kluczowe znaczenie ma punkt 1, który warunkuje zwrot świadczenia wcześniejszym zastrzeżeniem zwrotu. Zastrzeżenie takie powinno być złożone na piśmie w formie oświadczenia przed spłatą każdej raty, gdyż banki chętnie podnoszą w sądach zarzut braku zastrzeżenia zwrotu.

Mało który kredytobiorca dopełnia tego obowiązku każdorazowo przed spłatą raty. Wówczas może jednak nadal skutecznie zakwestionować w sądzie umowę, jeśli wykaże że spłacał kredyt pod przymusem (np. w obawie, że bank wypowie umowę, postawi kredyt w stan natychmiastowej wymagalności lub wdroży działania windykacyjne) albo jeśli wpłaty świadczeń następowały w wykonaniu nieważnej czynności.

Biorąc pod uwagę drugą z przesłanek wyłączających konieczność zastrzeżenia zwrotu, najskuteczniejszym sposobem na dochodzenie od banku zwrotu nadpłat z tytułu kredytu frankowego jest żądanie w sądzie stwierdzenia nieważności umowy kredytowej.

Zobacz: Oświadczenie o spłacie kredytu CHF z zastrzeżeniem zwrotu [WZÓR + WYJAŚNIENIE]

Pomimo że istnieją sposoby na odzyskanie od banku nieprawnie pobranych kwot nawet mimo braku zastrzeżenia zwrotu, kredytobiorcy zamierzający dokonać spłaty całości kredytu lub nadpłaty rat powinni dodatkowo zabezpieczyć się składając na piśmie oświadczenie o zastrzeżeniu zwrotu wpłacanej kwoty. Dodatkowo można w tytule przelewu bankowego zamieścić informację „Przelew z zastrzeżeniem zwrotu”.

Inne sposoby na pozbycie się kredytu frankowego.

Ze wszystkich możliwych rozwiązań na pozbycie się kredytu frankowego to właśnie unieważnienie jest najbardziej opłacalne, więc im szybciej zostanie złożony pozew w tym zakresie, tym lepiej.

Stwierdzenie przez sąd nieważności zawartej umowy kredytowej powoduje, że udzielony przez bank kredyt staje się dla kredytobiorcy darmowy, finalnie bowiem, frankowicz zwraca bankowi tylko równowartość otrzymanego kapitału kredytu, natomiast bank musi kredytobiorcy oddać wszystkie pobrane raty wraz z odsetkami, prowizję oraz inne opłaty wygenerowane przez zawartą umowę.

Co ważne, poza tym, że unieważnienie jest korzystne dla frankowicza finansowo, jest także, tak naprawdę, jedynym sposobem by odzyskać od banku wszystkie niesłusznie pobrane przez kredytodawcę pieniądze.

Banki niestety już nie raz udowodniły, że tylko wyrok zmusza je do zwrotu frankowiczowi jego środków, a ponadto, „zagrożenie” dla banku stanowi tylko ten klient, który złożył pozew o unieważnienie, jeśli więc kredytobiorca nie pozwie banku, to na nic tak naprawdę nie może liczyć, gdyż bank w takim przypadku na pewno nie będzie zainteresowany ugodą. Pozew jest zatem konieczny, i po całkowitej spłacie kredytu, i w trakcie jego spłaty.

Żądaj udzielenia zabezpieczenia na czas trwania postępowania sądowego.

Jak już powyżej wskazano, wcześniejsza spłata kredytu jest o tyle „kusząca”, że kredytobiorca wreszcie może uwolnić się od comiesięcznej raty kredytu, lecz pamiętać należy, nie jest to jedyny sposób by szybko przestać spłacać kredyt, wystarczy bowiem uzyskać w procesie zabezpieczenie.

Zabezpieczenie w sprawach frankowych polega na zawieszeniu obowiązku spłaty kredytu, aż do momentu wydania przez sąd prawomocnego orzeczenia, czyli sąd stwierdza, że frankowicz nie musi dłużej spłacać kredytu, a bank nie może z tego powodu wypowiedzieć zawartej umowy kredytowej, jak i zgłosić zaległości kredytobiorcy do Biura Informacji Kredytowej.

Uzyskanie zabezpieczenia wymaga złożenia do sądu stosownego wniosku, dobra informacja jest jednak taka, że po czerwcowym orzeczeniu Trybunału Sprawiedliwości UE, zabezpieczenie można dostać niemal od ręki, wystarczy więc naprawdę bardzo niewiele by szybko przestać spłacać kredyt.

Wcześniejsza spłata kredytu, tylko dlatego by nie płacić kolejnych rat, nie jest zatem optymalnym rozwiązaniem, gdyż kredytobiorca i tak będzie musiał złożyć pozew do sądu by odzyskać od banku pieniądze, lepiej więc pozwać bank bez spłaty, lecz złożyć wniosek o udzielenie zabezpieczenia. Skutek będzie tak naprawdę taki sam, a bank nie otrzyma jeszcze więcej pieniędzy, które mu się nie należą.

Ugoda z bankiem na dobrych warunkach również jest możliwa.

Ostatnie miesiące to nie tylko wyraźna dominacja frankowiczów w sądach, lecz także ewolucja banków w podejściu do ugód z kredytobiorcami.

Jeszcze niedawno o ugodach, których warunki przynajmniej zbliżone były do akceptowalnych, kredytobiorcy mogli tylko pomarzyć, teraz jednak widać, że to bankom coraz bardziej zależy by podpisywać porozumienia, a zatem są skłonne na dużo większe ustępstwa. Elastyczność do negocjacji ugody, a co za tym idzie, znacznie lepsze warunki, pojawiają się ze strony banków, gdy sytuacja robi się dla nich podbramkowa, a więc, gdy frankowicz złożył pozew o unieważnienie umowy kredytowej.

Widmo kolejnego przegranego procesu stanowi dla banków najlepszą motywację i powód by modyfikować propozycje ugodowe, efekt jest więc taki, że coraz częściej zdarza się, iż proponowane ugody są naprawdę korzystne. Co ciekawe, były już przypadki, że banki oferowały ugody, które w skutkach odpowiadały wyrokowi unieważniającemu umowę kredytową, w takiej sytuacji nie trzeba więc było kontynuować procesu by odzyskać od banku wszystkie pieniądze.

Po wcześniejszej spłacie kredytu na ugodę kredytobiorca nie może jednak liczyć, gdyż dla banków ta grupa kredytobiorców nie jest problematyczna, ponieważ stosunkowo rzadko walczy o swoje prawa. Jeśli więc jesteś zainteresowany ugodą z bankiem na dobrych warunkach, to nie spłacaj wcześniej kredytu, lecz złóż pozew wraz z wnioskiem o zabezpieczenie i spokojnie czekaj na propozycję ugody ze strony banku.

Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.

Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google. Wesprzyj nas poprzez polubienie udostępnienie tego artykułu na Facebook i platformie X (Twitter)  

FrankNews
FrankNews
FrankNews.pl składa się z ekspertów od spraw frankowych, prawników, dziennikarzy. Aktywnie śledzimy rozwój problematyki frankowej już od 2014 r, obserwujemy rozwój orzecznictwa oraz podmiotów oferujących pomoc prawną dla frankowiczów. Nasze artykuły regularnie publikowaliśmy w mediach oraz portalach internetowych. W 2020 r. postanowiliśmy stworzyć portal dzięki któremu każdy posiadacz kredytu frankowego znajdzie w jednym miejscu wszystkie niezbędne informacje. Tak powstał FrankNews.pl Materiały zamieszczone w serwisie Franknews.pl nie są substytutem dla profesjonalnych porad prawnych. Franknews.pl nie poleca ani nie popiera żadnych konkretnych procedur, opinii lub innych informacji zawartych w serwisie. Zamieszczone materiały są subiektywnymi wypowiedziami autorów.

Related Articles

1 KOMENTARZ

Najnowsze