PLN - Polski złoty
CHF
4,44
niedziela, 5 maja, 2024

FRANKOWICZE którzy spłacili kredyty NIE DOSTANĄ NIC od banków bo składają za mało pozwów

Millennium Bank, mBank, PKO BP, Pekao S.A. – to tylko niektóre banki prężnie rozwijające programy ugód frankowych. Założenia owych programów różnią się, jednak mają jeden wspólny mianownik: banki kierują je wyłącznie do aktywnych frankowiczów, czyli do tych, których umowy w dalszym ciągu nie zostały spłacone. I nic nie wskazuje na to, aby w najbliższym czasie miały obrać swój kurs na ex-frankowiczów, którzy mają takie samo do kwestionowania klauzul abuzywnych w swoich umowach, jak osoby wciąż mające dług wobec banku. Dlaczego banki nie proponują ugód osobom, które spłaciły swój kredyt? Czy nie boją się, że spowoduje to lawinę powództw o zapłatę, kierowanych właśnie przez byłych kredytobiorców? I z jakiego powodu wciąż tak niewielu ex-frankowiczów decyduje się na pozwanie banku?

  • Ugoda lepsza niż proces, przekonują bankowcy kredytobiorców frankowych. Ale tylko tych, którzy nadal spłacają swoje zobowiązanie. Ex-frankowicz nie może liczyć na zawarcie ugody z bankiem, chyba że złoży pozew do sądu
  • Banki z rozbrajającą szczerością przyznają, że frankowicze, którzy spłacili swój kredyt, rzadko kwestionują swoje umowy w sądach. Zapewne dlatego te instytucje nie kierują szerokiego programu pozasądowych ugód do tej grupy poszkodowanych w procederze frankowym
  • Sektor bankowy liczy, że ex-frankowicze machną ręką na setki tysięcy złotych, które pozostawiali u kredytodawców i po prostu zaniechają jakichkolwiek działań odnośnie wadliwych umów. Banki nerwowo czekają, aż roszczenia kredytobiorców się przedawnią
  • Były frankowicz, który pozwie bank i zażąda zwrotu nienależnych podmiotowi świadczeń, może walczyć do końca i doprowadzić do sankcji darmowego kredytu lub pójść drogą na skróty i zawrzeć z bankiem sądową ugodę. Co wybierają byli frankowicze?

Ugoda frankowa? Tak, ale tylko dla kredytobiorcy, który wciąż spłaca swój dług bankowi

Od miesięcy największe banki w Polsce dwoją się i troją, by namówić frankowiczów na ugody. Ci są coraz bardziej sceptyczni: wiedzą, jak kończą się sprawy ich kolegów o unieważnienie abuzywnych kredytów i rozumieją, jakie korzyści można uzyskać na drodze sądowej.

Te są nieporównywalnie wyższe niż to, co banki proponują w ramach ugody. Banki nie zrażają się jednak sceptycyzmem klientów i ponawiają propozycje ugodowe, aktualizują oferty o nowe korzyści i wciąż podkreślają, że ugoda jest dostępna nawet dla tych kredytobiorców, z którymi pozostają już w sporze sądowym.

Nie wszystkie osoby, które zawarły przed laty umowę kredytu frankowego, mogą liczyć na to, że ich kredytodawca chętnie zawrze z nimi ugodę pozasądową. Na taki zapał ze strony banku z pewnością nie mogą liczyć ex-frankowicze, którzy postawili na wcześniejszą całkowitą spłatę swojego kredytu lub po prostu spłacili go zgodnie z harmonogramem i nie mają obecnie wobec banku żadnego frankowego długu.

Te osoby, mimo iż ich umowy zostały już od A do Z wykonane, mają takie same prawa i szanse w starciu z bankiem jak aktywni frankowicze. Tzn. mogą pozwać bank i żądać dla siebie sankcji darmowego kredytu, czyli zwrotu nienależnie pobranych przez bank środków, najczęściej wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie.

Banki jednak przyznają, że jak dotąd otrzymały niewiele pozwów od byłych frankowiczów. Najwięcej powództw pochodzi od posiadaczy aktywnych umów, którzy mają też największą motywację do pozbycia się skrajnie wadliwego i nieprzewidywalnego zobowiązania. Banki wyraźnie nie chcą wyciągać pomocnej dłoni do ex-frankowiczów, aby nie zachęcać ich do jakichkolwiek akcji dotyczących już spłaconych umów.

Dla banku najlepiej jest, aby ex-kredytobiorca w ogóle zapomniał, że kiedykolwiek miał na karku frankową hipotekę i zaniechał wszelkich działań prawnych związanych z tym tematem. Przynajmniej tak długo, aż jego roszczenia ulegną przedawnieniu.

Dlaczego banki nie proponują ugód ex-frankowiczom?

Zaproponowanie ugód ex-frankowiczom byłoby o tyle ryzykowne, że mogłoby skłonić tę grupę kredytobiorców do negocjacji. Część kredytobiorców bliżej zainteresowałaby się potencjalnymi korzyściami płynącymi z zakwestionowania umowy i, co jeszcze gorsze, zaczęłaby je porównywać z tym, co bank oferuje w ramach ugody. Sektor nie może sobie na to pozwolić, jest już dość obciążony pozwami pochodzącymi od aktywnych frankowiczów, by sprowadzać na siebie jeszcze rozmowy w sprawie zakończonych umów.

Bankowcy liczą oczywiście na rychłe przedawnienie roszczeń ex-frankowiczów, ale mogą się niestety rozczarować, albowiem z orzecznictwa TSUE jasno wynika, że roszczenie restytucyjne należące do konsumenta nie może ulec przedawnieniu, jeżeli nie wiedział on o wadliwości swojej umowy kredytowej.

Frankowicze, którzy spłacili swoje kredyty już przed kilkoma laty, będą mogli pozwać bank i żądać zwrotu nienależnie spełnionych świadczeń nawet do 2025 roku – bo wtedy sądy najprawdopodobniej zaczną masowo uznawać ich roszczenia za przedawnione (przy założeniu, że jako początek biegu terminu przedawnienia uznany zostanie 3 października 2019 roku, gdy TSUE wydał swój pierwszy wyrok w polskiej sprawie o franki).

Były kredytobiorca, któremu bank nie chce zaproponować pozasądowej ugody, może sformułować pozew i zdecydować, którą z dróg woli: szybszą, czyli dogadanie się z bankiem w sądzie (skutkujące ugodą znacznie korzystniejszą niż ta zawarta przez aktywnego frankowicza poza sądem) czy dłuższą, czyli walkę do końca o sankcję darmowego kredytu.

Ex-frankowicze mają coraz szerszą wiedzę na temat korzyści, jakie idą za skierowaniem pod adresem banku pozwu o zapłatę. Rozumieją, że w ten sposób mogą odzyskać dziesiątki, a czasem i setki tysięcy złotych, tak naprawdę niewiele przy tym ryzykując: banki przegrywają prawomocnie ok. 99 proc. spraw, w których są pozywane przez frankowiczów. Przykłady wyroków, które zapadły w sporach z powództwa ex-kredytobiorców, prezentujemy poniżej.

Subskrybuj nas także na Facebooku oraz Twitter i ZAWSZE otrzymuj jako pierwszy najważniejsze informacje! 

Ex-frankowicz pozywa mBank i zyskuje 134 tys. zł

21 lutego 2023 roku Sąd Apelacyjny we Wrocławiu wydał wyrok w sprawie I ACa 742/22, ustosunkowując się do apelacji pozwanego mBanku S.A. od orzeczenia Sądu Okręgowego w Jeleniej Górze z marca 2022 roku. Spór dotyczył umowy kredytu frankowego, która została zawarta pierwotnie przez frankowicza z BRE Bankiem S.A., czyli poprzednikiem prawnym pozwanego. Co ważne, frankowicz skierował sprawę do sądu już po spłacie całego kredytu. Jeleniogórski SO uznał rację kredytobiorcy co do zgłoszonych roszczeń o zapłatę i zasądził na jego rzecz od pozwanego banku 251.028,95 zł i 18.654,87 CHF, jak również kwotę 15.836,00 zł tytułem zwrotu kosztów procesowych. Jedyne, co bank wskórał w apelacji, to uznanie podniesionego zarzutu zatrzymania. Zysk frankowicza z wyroku to 134 tys. zł. Wyrok jest już prawomocny. Całe postępowanie trwało 34 miesiące. Pełnomocnikiem byłego kredytobiorcy był adwokat Paweł Borowski.

Były kredytobiorca unieważnia umowę Millennium Banku po konwersji kredytu i jego całkowitej spłacie

Dnia 19 sierpnia 2022 roku przed Sądem Okręgowym w Częstochowie zapadł wyrok w dość nietypowej sprawie (sygnatura I C 327/21). Kredytobiorca pozwał Millennium Bank w związku z umową kredytową zawartą w grudniu 2006 roku. Co ciekawe, początkowo ów kredyt miał formę złotową, jednak w 2008 roku klient banku zdecydował się na zamianę zobowiązania na kredyt indeksowany kursem franka szwajcarskiego.

Następnie, w roku 2011 w całości spłacił swój dług wobec banku. Dopiero w maju 2021 roku kredytobiorca zdecydował się na złożenie pozwu wobec banku i dochodzenie od niego zwrotu kwoty stanowiącej różnicę pomiędzy wartością wpłaconych bankowi środków a saldem aktualnym na dzień przewalutowania kredytu na CHF. Po 15 miesiącach postępowania i jednej rozprawie merytorycznej, na której przesłuchano kredytobiorcę, sąd zasądził roszczoną kwotę w całości, tj. 196.145,74 zł oraz 2.530,03 CHF.

Jeżeli wyrok w tej formie się uprawomocni, kredytobiorca będzie mógł powiedzieć, że jego kredyt okazał się w istocie darmowy. Pełnomocnikami kredytobiorcy w tej sprawie są adw. Jacek Sosnowski oraz adw. Bartłomiej Górczyński – Kancelaria Adwokacka Adwokat Jacek Sosnowski Adwokaci i Radcowie Prawni.

Subskrybuj nas także na Facebooku oraz Twitter i ZAWSZE otrzymuj jako pierwszy najważniejsze informacje! 

 

FrankNews
FrankNews
FrankNews.pl składa się z ekspertów od spraw frankowych, prawników, dziennikarzy. Aktywnie śledzimy rozwój problematyki frankowej już od 2014 r, obserwujemy rozwój orzecznictwa oraz podmiotów oferujących pomoc prawną dla frankowiczów. Nasze artykuły regularnie publikowaliśmy w mediach oraz portalach internetowych. W 2020 r. postanowiliśmy stworzyć portal dzięki któremu każdy posiadacz kredytu frankowego znajdzie w jednym miejscu wszystkie niezbędne informacje. Tak powstał FrankNews.pl Materiały zamieszczone w serwisie Franknews.pl nie są substytutem dla profesjonalnych porad prawnych. Franknews.pl nie poleca ani nie popiera żadnych konkretnych procedur, opinii lub innych informacji zawartych w serwisie. Zamieszczone materiały są subiektywnymi wypowiedziami autorów.

Related Articles

Najnowsze