PLN - Polski złoty
CHF
4,41
środa, 8 maja, 2024

Frankowicze zdecydowanie wybierają pozwy zamiast ugód

Rok 2021 miał być przełomowy pod względem ilości ugód podpisywanych przez banki z Frankowiczami. Komisja Nadzoru Finansowego już w grudniu 2020 r. zakomunikowała, że banki będą proponować atrakcyjne warunki przekształcania kredytów frankowych na złotowe. Jednak dopiero pod koniec zakończonego właśnie roku kilka z nich (PKO BP, ING Bank, mBank i Bank Millennium) zaczęło proponować kredytobiorcom możliwość zawarcia ugody. Okazało się że konwersja kredytu na złotówki oraz zmiana formuły oprocentowania na wysoki i drożejący WIBOR powiększony o marżę typową dla kredytów w PLN, nie opłaca się kredytobiorcom. Rozczarowanie ofertami banków wpłynęło na większe zainteresowanie Frankowiczów doradztwem prawnym i analizą umów kredytowych pod kątem ich zakwestionowania w sądzie.

Frankowicze zdecydowanie preferują ścieżkę sądową zamiast ugód i taka tendencja utrzyma się w 2022 roku. Tym bardziej, że zyski z unieważniania umów mogą być jeszcze większe. TSUE ma się wypowiedzieć na temat biegu terminu przedawnienia roszczeń banków i konsumentów po unieważnieniu umowy. Jeżeli unijny trybunał uzna, że termin przedawnienia roszczeń banków biegnie nie od momentu złożenia przez kredytobiorcę oświadczenia w sądzie, ale już od daty wniesienia reklamacji albo wezwania banku do zapłaty, w wielu przypadkach roszczenia te ulegną już przedawnieniu. Banki nie będą mogły dochodzić zwrotu udostępnionego kapitału, a skala korzyści Frankowiczów z unieważniania umów będzie jeszcze większa.

Liczba nowych pozwów przeciwko bankom wielokrotnie przekracza ilość zawartych ugód

Nie ma jeszcze statystyk dotyczących liczby pozwów, które złożyli w sądach Frankowicze w całym roku 2021. Wiadomo natomiast, że tylko za pierwsze półrocze sądy zarejestrowały około 30 tys. nowych spraw frankowych, co było rezultatem porównywalnym do danych za dwanaście miesięcy roku 2020. Można zatem zakładać, że 2021 rok był rekordowy jeżeli chodzi o liczbę spraw wytoczonych przeciwko bankom. Kwartalna dynamika przyrostu nowych postępowań utrzymuje się na średnim poziomie 20%, ale niektóre banki takie jak BNP Paribas, czy Santander Bank Polska, zaliczyły po trzech kwartałach roku przyrost liczby pozwów o odpowiednio 178% oraz 149% w porównaniu z końcem roku 2020.

Znacznie mniejszym zainteresowaniem ze strony Frankowiczów cieszą się proponowane przez niektóre banki ugody. Bank PKO BP posiadający około 100 tys. czynnych umów frankowych i oferujący ugody od trzech miesięcy podał niedawno, że zawarł dotychczas 2,9 tys. ugód. Bank Millennium informował w mediach o 4 tys. porozumień ugodowych podpisanych z Frankowiczami. Są to symboliczne rezultaty w porównaniu do ogólnej ilości kredytów frankowych oraz skali pozwów napływających do sądów.

Prawnicy reprezentujący kredytobiorców frankowych zauważyli, że ugody skłoniły część osób rozczarowanych warunkami jakie zaoferowały banki do szukania profesjonalnej pomocy prawnej i oceny szans procesowych. Wielu z nich dopiero w tym momencie dowiedziało się jak dużo można zyskać na unieważnieniu lub odfrankowieniu umowy przez sąd. Szacuje się, że najlepsze z oferowanych na rynku ugód dają możliwość odzyskania średnio 20% tego, co jest do osiągnięcia na drodze sądowej, a w przypadku pozostałych propozycji banków jest to jeszcze mniej.

Jeżeli TSUE wyda prokonsumenckie orzeczenie w sprawie biegu terminu przedawnienia roszczeń banków, skala korzyści z unieważniania umów kredytowych wzrośnie (około dwukrotnie). Wielu kredytobiorców nie będzie musiało zwracać pożyczonego kapitału, gdyż roszczenia banków będą już przedawnione.

TSUE wypowie się w sprawie biegu terminu przedawnienia roszczeń. Frankowicze liczą już korzyści

Sąd Najwyższy wydał w dniu 7 maja 2021 r. uchwałę w składzie siedmiu sędziów, która rekomendowała do rozliczeń po unieważnieniu umowy kredytowej teorię dwóch kondykcji, zakładającą że roszczenia banku i kredytobiorcy są niezależne. Sędziowie SN wypowiedzieli się również co do początku biegu terminu przedawnienia roszczeń, przy czym wyszli wyraźnie naprzeciw oczekiwaniom banków, które obawiały się że ich roszczenia są już przedawnione.

Zgodnie z ustawowym 3 letnim terminem przedawnienia roszczeń przedsiębiorców, większość banków nie mogłaby dochodzić zwrotu pożyczonego kapitału, bo umowy frankowe były zawierane kilkanaście lat temu.

Sędziowie SN uznali, że roszczenia banków przedawniają się dopiero z chwilą, kiedy umowa stanie się trwale bezskuteczna. W uzasadnieniu do uchwały doprecyzowali, że za moment trwałej bezskuteczności powinno się uważać chwilę, kiedy konsument wyda w sądzie oświadczenie o woli unieważnienia umowy.

Dla banków był to prezent ze strony SN, gdyż w ten sposób zyskały czas na przerwanie biegu terminu przedawnienia roszczeń, który zaczął być liczony dopiero na etapie procesu sądowego, a nie od momentu zawarcia umowy kredytowej, wniesienia przez klienta reklamacji, czy złożenia w sądzie pozwu.

Z taką interpretacją nie zgadzają się prawnicy reprezentujący Frankowiczów, dużo wątpliwości mają również sędziowie. Orzeczenie SN nie tylko nie przewiduje sankcji dla banków stosujących w umowach niedozwolone postanowienia, ale stawia je w korzystniejszej sytuacji względem innych przedsiębiorców, a także konsumentów. Roszczenia przedsiębiorców z tytułu umów uczciwych, pozbawionych abuzywnych zapisów przedawniają się po trzech latach od daty zawarcia umowy.

Natomiast przedsiębiorcy wykorzystujący nieuczciwe praktyki, w tym wypadku banki oferujące wadliwe umowy frankowe, zyskują czas na przerwanie biegu terminu przedawnienia roszczeń. Co więcej, Sąd Najwyższy nałożył na konsumentów obwarowania formalne, warunkujące moment trwałej bezskuteczności umowy, od którego liczony jest termin przedawnienia, wydaniem przez kredytobiorcę oświadczenia w sądzie. Powyższe może ograniczać ochronę przysługującą konsumentom na mocy unijnej dyrektywy 93/13.

Zobacz: Unieważnienie kredytu we frankach – czy każdy kredyt można unieważnić?

Jedno ze stowarzyszeń broniących praw Frankowiczów złożyło w listopadzie skargę do Komisji Europejskiej na niezgodność majowej uchwały SN z przepisami unijnymi. Ponadto, pod koniec grudnia pięć pytań prejudycjalnych dotyczących biegu terminów przedawnienia roszczeń konsumentów i banków skierował do TSUE Sąd Okręgowy w Warszawie. Jeżeli unijny trybunał uzna, że przedawnienie roszczeń banków następuje po 3 latach, ale nie od momentu złożenia w sądzie oświadczenia przez konsumenta, lecz od wniesienia reklamacji, wezwania banku do zapłaty albo wpłynięcia do sądu pozwu przeciw bankowi, może się okazać że żądanie przez banki zwrotu pożyczonego kapitału w wielu przypadkach będzie już prawnie niedopuszczalne.

Dotyczy to sytuacji kiedy konsument skutecznie zakwestionował umowę kredytową przed końcem 2018 roku, a bank nie zrobił nic aby przerwać bieg terminu przedawnienia. W razie stwierdzenia przez sąd nieważności umowy, kredytobiorcy nie tylko odzyskają od banku wszystkie wpłacone raty kredytowe, ale także nie będą musieli zwracać pożyczonego kapitału, zachowując na własność nieruchomość.

 

 

FrankNews
FrankNews
FrankNews.pl składa się z ekspertów od spraw frankowych, prawników, dziennikarzy. Aktywnie śledzimy rozwój problematyki frankowej już od 2014 r, obserwujemy rozwój orzecznictwa oraz podmiotów oferujących pomoc prawną dla frankowiczów. Nasze artykuły regularnie publikowaliśmy w mediach oraz portalach internetowych. W 2020 r. postanowiliśmy stworzyć portal dzięki któremu każdy posiadacz kredytu frankowego znajdzie w jednym miejscu wszystkie niezbędne informacje. Tak powstał FrankNews.pl Materiały zamieszczone w serwisie Franknews.pl nie są substytutem dla profesjonalnych porad prawnych. Franknews.pl nie poleca ani nie popiera żadnych konkretnych procedur, opinii lub innych informacji zawartych w serwisie. Zamieszczone materiały są subiektywnymi wypowiedziami autorów.

Related Articles

Najnowsze