PLN - Polski złoty
CHF
4,41
środa, 1 maja, 2024

Sądy we Wrocławiu sparaliżowane przez Banki i Frankowiczów? Minister Sprawiedliwości ma rozwiązanie

Bankowcy, jak przystało na ludzi pełnych empatii dla społeczeństwa, od kilku miesięcy są wyjątkowo zatroskani stanem polskiego wymiaru sprawiedliwości, a konkretnie tym, co stanie się ze sprawami frankowymi po kwietniowej nowelizacji kodeksu postępowania cywilnego. Wprowadzony wówczas art. 18 ustawy z dnia 9 marca 2023 roku zmienił właściwość miejscową sądów w sprawach o franki, kierując nowe pozwy do wydziałów cywilnych zlokalizowanych bliżej miejsca zamieszkania powodów. Eksperci sprzyjający bankom dwoją się i troją, aby zasiać w społeczeństwie (a być może również w rządzących) wątpliwość co do tego, czy zmiany w KPC rzeczywiście usprawnią pracę sądów. Mają też cichą nadzieję, że lokalni sędziowie, do których trafią teraz tysiące nowych powództw o franki, będą przyglądać się kwestionowanym przez kredytobiorców umowom z większą wnikliwością niż robią to orzecznicy z warszawskiego XXVIII Wydziału Cywilnego. Czy nadzieje te mają jakiekolwiek podstawy?

  • Po wprowadzeniu w życie art. 18 ustawy nowelizującej kodeks postępowania cywilnego nowe pozwy o franki trafią do sądów właściwych przez wzgląd na miejsce zamieszkania powoda. Zmiana funkcjonuje od połowy kwietnia br.
  • Powodem wprowadzenia zmiany we właściwości miejscowej sądów jest „katastrofalna”, zdaniem rządzących, sytuacja w warszawskim Wydziale Frankowym. Istnieje pilna potrzeba odciążenia tego sądu, a nowelizacja kpc ma to umożliwić
  • Eksperci sympatyzujący z sektorem bankowym nie mogą się zdecydować, czy zmiana kpc rozproszy przewlekłość postępowań frankowych na cały kraj, czy wyeliminuje automatyzmy orzecznicze. Na wszelki wypadek forsują więc obie te narracje jednocześnie
  • Dotychczasowa taktyka banków w sądach polegała na przedłużaniu postępowań, co miało negatywny wpływ na tempo orzecznicze. Bankowcy liczyli, że rząd w końcu się ulituje i zajmie stworzeniem ustawy frankowej. Zamiast tego z Ministerstwa Sprawiedliwości popłynął zupełnie inny komunikat.

Komu służy nowa właściwość miejscowa sądów w sprawach o franki?

Gdy pojawiły się w mediach pierwsze informacje o rozważanej zmianie właściwości miejscowej sądów w sprawach o kredyty w CHF, która miała zostać wprowadzona nowelizacją kpc, żadna ze stron sporu frankowego nie była pozytywnie nastawiona do tych planów. Jednak stało się, i 15 kwietnia br. art. 18 ustawy z dnia 9 marca 2023 roku wszedł w życie, a bankowcy natychmiast zaczęli zastanawiać się, co z tym fantem zrobić… tzn. jak „sprzedać” ten news społeczeństwu tak, by wykazać, że zmiana ta nie sprzyja frankowiczom.

Zmiana właściwości miejscowej sądów oznacza w tym wypadku, że frankowicz nie decyduje już o tym, gdzie trafi jego pozew: do Warszawy, z uwagi na siedzibę centrali banku, czy do sądu najbliżej miejsca zamieszkania powoda. Po nowelizacji dostępna jest tylko ta druga opcja. Zamysł rządzących, którzy wprowadzili art. 18 do noweli, jest prosty.

Chodzi o odciążenie orzeczników jedynego w Polsce Wydziału Frankowego, w którym sytuacja jest obecnie katastrofalna. W szczytowym momencie na jednego orzecznika przypadało tam niemal 2000 spraw. Teraz ma się to zmienić, choć nie od razu: wg specjalistów zmiana będzie widoczna dopiero za ok. 2-3 lata.

Banki boją się skutków nowelizacji kpc. Dlatego podkopują w mediach jej sens

Już w pierwszym kwartale obowiązywania nowego przepisu dało się zauważyć zmniejszenie napływu nowych powództw do Warszawy i jednocześnie zwiększenie liczby spraw wpływających do sądów w innych miastach wojewódzkich, np. we Wrocławiu.

Kredytobiorcy, którzy rozpoczną spór z bankiem z pominięciem stołecznego sądu, mają większe szanse na szybsze rozpatrzenie sprawy – wszędzie poza Warszawą kolejka chętnych na unieważnienie umowy jest znacznie krótsza, co przekłada się na terminy wyznaczania rozpraw.

Wiedzą o tym doskonale banki, i boją się, że szybsze unieważnienia umów zachęcą kredytobiorców spoza Warszawy, w tym wrocławiaków, do słania pozwów ze zdwojoną energią. Dlatego rękami zaprzyjaźnionych ekspertów straszą nieprzewidzianymi konsekwencjami nowelizacji kpc. Przekaz jest dwojaki, jak gdyby skierowany do dwóch różnych rodzajów odbiorcy. Pierwszy to ten, wg którego nowelizacja wpłynie na rozproszenie problemu przewlekłości sporów frankowych na sądy w całym kraju.

Ta narracja skierowana jest do rządzących, na których banki chcą wymóc wprowadzenie ustawowych rozwiązań, utrudniających lub wręcz uniemożliwiających kredytobiorcom sądzenie się o stwierdzenie nieważności umowy. Drugi przekaz to ten, wg którego lokalni sędziowie, niezaznajomieni jeszcze ze specyfiką spraw frankowych, z większą pieczołowitością niż stołeczni orzecznicy analizować będą każdy wzorzec umowny. I być może inaczej niż w Warszawie spojrzą na kwestię nieważności umowy czy prawa banku do sądowej waloryzacji kapitału.

To oczywiście absurd, albowiem lokalne sądy, np. we Wrocławiu, tak samo jak te w stolicy podążają za aktualnym orzecznictwem TSUE i Sądu Najwyższego. A to jest korzystne dla kredytobiorców, nie dla banków. Nic nie wskazuje też, aby rządzący byli szczególnie czuli na ostrzeżenia bankowych ekspertów co do przewlekłości postępowań. Nie jest tajemnicą, że banki same grają na czas w sprawach o franki, celowo przedłużając trwające spory, np. poprzez powoływanie długiej listy świadków czy składanie licznych skarg oraz zażaleń. W niedawnym wystąpieniu Ministra Sprawiedliwości Zbigniewa Ziobro przewinął się wątek kredytów frankowych w kontekście usprawnienia pracy sądów. Minister zasugerował, że sądy dla sprawniejszego rozpatrywania tego typu spraw potrzebują zwiększenia obsady sędziowskiej i większej ilości etatów dla asystentów sędziego.

Jakby tego było mało, tydzień temu PiS zaprezentował nowy program wyborczy, w którym również nie pominięto kwestii kredytów w CHF. Partia rządząca chce uprościć postępowania frankowe i wprowadzić szybką ścieżkę sądową dla kredytobiorców. Ponadto kusi przerzuceniem ciężaru dowodowego z kredytobiorcy na bank i chce uregulować rynek kancelarii odszkodowawczych, na którym teraz funkcjonuje wiele nieetycznych podmiotów. Nie są to zmiany, których bankowcy wyczekiwaliby z niecierpliwością, a wręcz przeciwnie. Jeśli rządzący w ogóle rozważają opracowanie projektu ustawy frankowej bądź wzięcie na tapet propozycji KNF, o której głośno było w lutym i marcu, to, przynajmniej na chwilę obecną, nic na to nie wskazuje.

Sprawy frankowe we Wrocławiu – jak orzekają dolnośląscy sędziowie?

Aby zrozumieć, jak absurdalny jest przekaz banków i ich ekspertów w zakresie potencjalnej zmiany kierunku orzeczniczego w lokalnych sądach, wystarczy przyjrzeć się wyrokom, które w ostatnim czasie wydano poza Warszawą. Weźmy na tapet Wrocław i tamtejsze sądy. Jak radzą sobie frankowicze w stolicy Dolnego Śląska?

Unieważnienie kredytu frankowego Millennium Bank w 2 lata – Wrocław

Dnia 24 kwietnia 2023 roku Sąd Apelacyjny we Wrocławiu wydał prawomocny już wyrok w sprawie kredytu frankowego zakwestionowanego przez klientów Millennium Banku (I ACa 2405/22). Sporna umowa została zawarta w 2006 roku. Kredytobiorcy skierowali do sądu pozew w 2021 roku – 14 października 2022 roku doczekali się orzeczenia Sądu Okręgowego we Wrocławiu (XII C 1059/21), który potwierdził nieważność umowy i zasądził na rzecz powodów 23.464,34 CHF oraz 83.417,62 zł wraz z odsetkami za opóźnienie. Pozwany Millennium Bank złożył apelację, która została w całości odrzucona. Cały spór trwał przed sądem ok. 2 lata, a sprawa w drugiej instancji zajęła 5 miesięcy.

Zarówno uruchomienie kredytu oraz jego spłata były powiązane z własną tabelą kursową banku. Bank nie poinformował kredytobiorców w umowie, w jaki sposób ustalane są kursy kupna i sprzedaży przewidziane tą tabelą. Bank pozostawił sobie swobodę w ustalaniu kursu walutowego, kształtując umowę w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami i naruszając równowagę kontraktową stron. W wyniku unieważnienia umowy kredytobiorcy zyskali 234 tys. zł.

Pełnomocnikiem kredytobiorców był adwokat Paweł Borowski.

Umowa frankowa dawnego Kredyt Banku unieważniona w 26 miesięcy – Wrocław

Dnia 19 kwietnia 2023 roku przed Sądem Apelacyjnym we Wrocławiu zapadł wyrok w sprawie I ACa 1953/22, toczącej się przeciwko Santander Bankowi, następcy prawnemu Kredyt Banku. Kredytobiorcy, którzy w 2007 roku zawarli z tym drugim podmiotem umowę kredytu na cele mieszkaniowe „Ekstralokum”, zapragnęli ją unieważnić. Wpierw skierowali pozew do Sądu Okręgowego w Jeleniej Górze, gdzie w lipcu 2022 roku wydano wyrok na ich korzyść, stwierdzając nieważność umowy (sygnatura akt sprawy: I C 244/2). Pozwany Santander Bank Polska odwołał się od wyroku jeleniogórskiego sądu, ale kwestionowany wyrok został podtrzymany w całości we wrocławskiej apelacji. Tym samym umowa jest już prawomocnie nieważna. Całe postępowanie trwało 2 lata i 2 miesiące, w tym sprawa w apelacji zajęła 7 miesięcy. Zysk kredytobiorców z unieważnienia umowy „Ekstralokum” wyniósł ok. 137 tys. zł.

Co warte podkreślenia, sąd w niniejszej sprawie uznał, że podpisane przez kredytobiorców oświadczenia o zapoznaniu się z ryzykiem, podsunięte im do podpisu przez bank, to zbyt mało, by uznać, że zostali w wystarczający sposób zaznajomieni z zagrożeniami niesionymi kredytem waloryzowanym do franka szwajcarskiego. Sama treść umowy kredytowej została klientom narzucona przez kredytodawcę i nie podlegała negocjacjom. Kredytobiorców do zawarcia umowy przekonała korzystna symulacja spłat przedstawiona przez bank, jak również zapewnienia o stabilnym kursie CHF. Jak wiarygodne okazały się zapewnienia banku – widać po upływie czasu.

Pełnomocnikiem kredytobiorców był adwokat Paweł Borowski.

Subskrybuj nas także na Facebooku oraz Twitter i ZAWSZE otrzymuj jako pierwszy najważniejsze informacje! 

FrankNews
FrankNews
FrankNews.pl składa się z ekspertów od spraw frankowych, prawników, dziennikarzy. Aktywnie śledzimy rozwój problematyki frankowej już od 2014 r, obserwujemy rozwój orzecznictwa oraz podmiotów oferujących pomoc prawną dla frankowiczów. Nasze artykuły regularnie publikowaliśmy w mediach oraz portalach internetowych. W 2020 r. postanowiliśmy stworzyć portal dzięki któremu każdy posiadacz kredytu frankowego znajdzie w jednym miejscu wszystkie niezbędne informacje. Tak powstał FrankNews.pl Materiały zamieszczone w serwisie Franknews.pl nie są substytutem dla profesjonalnych porad prawnych. Franknews.pl nie poleca ani nie popiera żadnych konkretnych procedur, opinii lub innych informacji zawartych w serwisie. Zamieszczone materiały są subiektywnymi wypowiedziami autorów.

Related Articles

Najnowsze