PLN - Polski złoty
CHF
4,35
piątek, 26 kwietnia, 2024

Mediator w Sądzie Polubownym KNF nie pomoże wynegocjować dobrej ugody z bankiem?

Już ponad rok temu, w momencie kiedy pierwsze banki uruchomiły programy ugód dla Frankowiczów, pojawiły się poważne wątpliwości czy Sąd Polubowny przy KNF i jego mediatorzy to odpowiednie organa do prowadzenia mediacji zmierzających do zawarcia pozasądowego porozumienia. Komisja Nadzoru Finansowego stworzyła ramy dla programu ugód i część banków oferujących ugody (m.in. PKO BP, ING Bank, BOŚ Bank) oparło swoje oferty ugodowe dokładnie na propozycji Szefa KNF. Prawnicy reprezentujący Frankowiczów podkreślają, że po rozprawie w TSUE, która odbyła się w dniu 12 października i dotyczyła tzw. wynagrodzenia za bezumowne korzystanie z kapitału, wątpliwości te jeszcze bardziej się pogłębiły, gdyż Przewodniczący KNF opowiedział się wyraźnie po stronie sektora bankowego. Mediatorzy uczestniczący w sprawach frankowych co prawda podlegają bezpośrednio Prezesowi Sądu Polubownego przy KNF, ale to Szef KNF wybiera ich na 4-letnią kadencję, a wielu z nich jest równolegle pracownikami Urzędu Komisji Nadzoru Finansowego.

  • Część banków proponuje kredytobiorcom frankowym mediacje za pośrednictwem mediatorów z Sądu Polubownego przy KNF. W rzeczywistości mediacje nie mają nic wspólnego z negocjowaniem warunków ugody. Banki stoją sztywno przy swoich propozycjach, a kredytobiorcy mogą je zaakceptować lub odstąpić od mediacji.
  • Treść umowy ugodowej i większość parametrów jest nienegocjowalna. Z dotychczasowego przebiegu postępowań mediacyjnych wynika, że co najwyżej można zbić marżę o pół procenta. Przypomnijmy jednak, że wyliczenia wysokości historycznych poziomów marż kredytów złotowych przygotowała na użytek ugód KNF i pojawiły się poważne zastrzeżenia, że marże zostały zawyżone.
  • Dla większości kredytobiorców ugody są nieopłacalne, a pozorne zyski nieporównywalne do korzyści możliwych do uzyskania w wyniku sądowego unieważnienia umowy kredytowej.
  • Rolą mediatora z Sądu Polubownego przy KNF nie jest dbanie o interes kredytobiorcy. Wprost przeciwnie – jego zadaniem jest doprowadzenie do zawarcia ugody.
  • Prawnicy reprezentujący Frankowiczów określają, że pojawia się coraz więcej wątpliwości czy mediatorzy z Sądu Polubownego przy KNF są rzeczywiście bezstronni. Po pierwsze, reprezentują instytucję, która jest autorem projektu ugód i wytycznych dla banków. Wielu z nich jest równolegle pracownikami Urzędu Komisji Nadzoru Finansowego. Po drugie, Szef KNF, który powołuje mediatorów na czteroletnią kadencję, stanął wyraźnie po stronie sektora bankowego w sporze o prawo banków do tzw. wynagrodzenia za bezumowne korzystanie z kapitału.

Już od ponad roku banki oferują ugody

Przypomnijmy, że to Szef Komisji Nadzoru Finansowego Jacek Jastrzębski był inicjatorem uruchomienia programu ugód dla Frankowiczów. Propozycja ta pojawiła się w grudniu 2020 roku, a przez kolejne miesiące była przedmiotem rozważań. Banki początkowo niechętnie odniosły się do tej propozycji, niektóre informowały o wdrożeniu pilotażu ugód, inne (np. Raiffeisen Bank) stanowczo odmówiły oferowania kredytobiorcom frankowych jakichkolwiek opcji polubownego rozwiązania sporu.

Na początku października 2021 roku uruchomienie powszechnego programu ugód ogłosił bank PKO BP. Za nim poszły kolejne banki, przy czym część z nich oparła swoje propozycje na kryteriach Szefa KNF (BOŚ Bank, ING Bank), a inne (m.in. Bank Millennium, mBank) opracowały własne, autorskie oferty.

Po upływie roku od tego momentu coraz więcej banków wychodzi z propozycjami pozasądowego rozwiązania sporu. Czy to przypadek, że dzieje się to w momencie, kiedy stopy procentowe w Polsce są na rekordowo wysokim poziomie?

Jak można przeczytać na stronie KNF, to banki decydują o wyborze wariantu procesu ugodowego. Mają one możliwość przeprowadzenia mediacji z kredytobiorcami frankowymi z udziałem mediatorów z Sądu Polubownego przy KNF oraz za pośrednictwem przygotowanych przez KNF łączy teleinformatycznych. Kilka banków wybrało właśnie tę opcję (PKO BP, BOŚ Bank, ING Bank).

 

Czy mediatorzy Sądu Polubownego przy KNF są bezstronni?

Do udziału w procesie mediacji w sprawach kredytów indeksowanych i denominowanych kursem obcej waluty wyznaczeni zostali mediatorzy działający w Sądzie Polubownym przy KNF. Już sam fakt, że reprezentują oni organ nadzorujący banki, a Szef tej instytucji był inicjatorem uruchomienia programu ugód i autorem wytycznych dla banków, budzi według wieli prawników sporo kontrowersji.

Mediator kojarzy się z osobą neutralną, która nie reprezentuje żadnej ze stron i nie jest z nią związana lub od niej zależna. Tymczasem mediatorzy Sądu Polubownego są powoływani na 4-letnie kadencje przez Przewodniczącego KNF, a spora część z nich jest pracownikami Urzędu KNF.

Rzecznik prasowy KNF w komentarzu dla mediów zapewnia, że nie ma kolizji pomiędzy tymi rolami, mediatorzy związani są tajemnicą zawodową i nie mogą przekazywać uzyskanych w toku procesów mediacyjnych informacji innym pracownikom UKNF, ani też swoim przełożonym.

Obiekcje co do bezstronności mediatorów Sądu Polubownego przy KNF pogłębia jednak fakt, że Szef KNF Jacek Jastrzębski wystąpił w dniu 12 października na rozprawie przed TSUE w sprawie dotyczącej wynagrodzenia stron po unieważnieniu przez sąd umowy frankowej zawierającej klauzule abuzywne i wyraźnie stanął po stronie banków. Przewodniczący KNF opowiedział się za przyznaniem bankom prawa do tzw. wynagrodzenia za bezumowne korzystanie z kapitału, groził dramatycznymi konsekwencjami dla stabilności sektora bankowego w Polsce w razie gdyby unijny trybunał zajął odmienne stanowisko.

Trudno zatem uznać, że kierowany przez J. Jastrzębskiego urząd jest bezstronny w sporach na tle kredytów frankowych, podobnie jak powoływani przez niego mediatorzy. Wielu prawników uważa, że już czas na zmianę formuły ugód lub organu, za pośrednictwem którego powinny być prowadzone mediacje w sprawach frankowych, np. na mediatorów sądowych. 

Mediacje za pośrednictwem Sądu Polubownego przy KNF to fikcja

Mediacje za pośrednictwem Sądu Polubownego przy KNF polegają na przedstawieniu przez przedstawiciela banku jednej, ustalonej z góry i sztywnej propozycji. Strona bankowa nie jest skłonna do większych ustępstw, motywując to interesami banków. Pełnomocnicy banków nie mają uprawnień do znaczącej modyfikacji pierwotnej propozycji i mogą poruszać się w wąskich widełkach.

Z przebiegu dotychczasowych mediacji wynika, że Frankowicz może ugrać maksymalnie pół procenta na i tak wysokiej marży. Pozostałe warunki ugody są nienegocjowalne. Frankowicze mają zasadniczo dwa wyjścia – albo przyjąć ofertę banku, albo odstąpić od mediacji. Coraz więcej kredytobiorców wybiera drugi wariant, bo banki nie podchodzą do nich w sposób partnerski.

Przypomnijmy, że ugoda polega na przekształceniu kredytu frankowego w złotowy z oprocentowaniem opartym na formule WIBOR plus historyczna marża dla kredytów złotowych z okresu, kiedy umowa była zawierana. Wyliczenia wysokości marż na użytek ugód przygotowała KNF. Pojawiły się jednak głosy, że poziomy marż mogą być zawyżone, co działa na niekorzyść kredytobiorców.

Czynnikiem decydującym o nieopłacalności ugód jest przede wszystkim zastąpienie dotychczasowego wskaźnika SARON z umów frankowych wysokim i stale rosnącym wraz z kolejnymi podwyżkami stóp procentowych w Polsce indeksem WIBOR.

Jak informują prawnicy uczestniczący w procesach mediacyjnych i wspierający kredytobiorców frankowych, rola mediatorów Sądu Polubownego przy KNF jest symboliczna, gdyż nie są to sędziowie, doradcy, ani też pełnomocnicy żadnej ze stron. W ich interesie jest doprowadzenie do jak najszybszego zawarcia ugody (nie ważne czy z pokrzywdzeniem kredytobiorcy), ponieważ reprezentują instytucję, która jest pomysłodawcą projektu.

Zadaniem mediatorów nie jest zabieganie o korzystne dla kredytobiorców warunki, wysuwanie własnych propozycji, ani też naciskanie na większe ustępstwa. Wielu mediatorów uczestniczących w postępowaniach dotyczących kredytów frankowych wcześniej nie specjalizowało się w tych zagadnieniach, ani tym bardziej w ochronie praw konsumenta. Swoją wiedzę czerpią oni głównie ze szkoleń przeprowadzonych przez KNF. Zdarzały się przypadki, że mediatorzy przed spotkaniem mediacyjnym nie zapoznali się nawet z treścią spornej umowy.

Nie jest też prawdą, że proces mediacji to szybki sposób rozwiązania problemu frankowego. Niejednokrotnie na mediacje trzeba czekać nawet 3 miesiące, a ich rezultat jest nieporównywalny do korzyści, które można uzyskać w wyniku procesu sądowego.

Banki stwarzają pozory, że ugody są atrakcyjne, gdyż pozwalają szybko zredukować zadłużenie. Niewielkie zyski zostaną jednak wkrótce pochłonięte w wysokich ratach kredytowych. Tak naprawdę ugody mogą być korzystnym rozwiązaniem jedynie dla osób, które chcą szybko spłacić całość zadłużenia. Pozostali kredytobiorcy zapłacą w ratach więcej niż w sytuacji, gdyby kredyt był wykonywany na dotychczasowych warunkach.

FrankNews
FrankNews
FrankNews.pl składa się z ekspertów od spraw frankowych, prawników, dziennikarzy. Aktywnie śledzimy rozwój problematyki frankowej już od 2014 r, obserwujemy rozwój orzecznictwa oraz podmiotów oferujących pomoc prawną dla frankowiczów. Nasze artykuły regularnie publikowaliśmy w mediach oraz portalach internetowych. W 2020 r. postanowiliśmy stworzyć portal dzięki któremu każdy posiadacz kredytu frankowego znajdzie w jednym miejscu wszystkie niezbędne informacje. Tak powstał FrankNews.pl Materiały zamieszczone w serwisie Franknews.pl nie są substytutem dla profesjonalnych porad prawnych. Franknews.pl nie poleca ani nie popiera żadnych konkretnych procedur, opinii lub innych informacji zawartych w serwisie. Zamieszczone materiały są subiektywnymi wypowiedziami autorów.

Related Articles

Najnowsze